Telewizja w znacznym stopniu zawładnęła umysłami ludzi. Pomijając dobre, ale niestety nieliczne programy, cała reszta jest propagandą nastawioną na określony cel, najczęściej komercyjny. Cechą bowiem propagandy jest efekt, a nie prawda. W tej konfrontacji z telewizją przegrywa Kościół i katolicy, którzy też oglądają telewizję i bardzo często wierzą jej bezgranicznie.
Prawdziwie pobożny, dojrzały religijnie człowiek nie będzie bał się prawdy. Nikt też o sobie nie powie, że bezmyślnie wierzy wszystkiemu, co mówią inni. Uważamy się za ludzi rozumnych, a jednak łatwo dajemy sobą manipulować. Tak, czy inaczej, życie w zgodzie z rzeczywistością jest oznaką nie tylko zdrowej osobowości, ale także zdrowej religijności. Tymczasem chętniej słuchamy prawdy o innych, zwłaszcza gdy jest sensacyjna i gdy o innych mówi się źle. Prawdy zaś o sobie raczej się boimy i nie chcemy o niej mówić. Prawdziwa zaś pobożność nie jest wiedzą o grzechach innych, ale o swoich. Porównywanie się z innymi, być może poprawia nastrój i samopoczucie, niestety nie rozwija nas ani osobowościowo ani religijnie. Dla chrześcijanina punktem odniesienia jest w pierwszym rzędzie Bóg i Jego przykazania, a nie telewizja, radio czy prasa.
W wyniku niedzielnego ataku na plaży Bondi w Sydney w Australii zginęło 10 osób, w tym jeden z dwóch zamachowców; rannych zostało co najmniej 18 osób, poszkodowani są dwaj policjanci - przekazały portal australijskiego nadawcy ABC, brytyjski dziennik „Guardian” i agencja Reutera, powołując się na policję stanu Nowa Południowa Walia.
Policja ostrzegła, że w okolicy zdarzenia występuje zagrożenie wybuchem. Pirotechnicy starają się rozbroić improwizowany ładunek wybuchowy.
Jan Karol Steeb urodził się 18 grudnia 1773 r. w rodzinie luterańskiej. Do katolicyzmu zbliżył się czytając dzieła słynnego francuskiego duchownego Bossueta.
Przeszedł na katolicyzm w 1792 r. Rodzina wówczas zerwała z nim kontakty i wydziedziczyła go. Jan podjął studia teologiczne i po ich ukończeniu przyjął święcenia kapłańskie. Posługiwał chorym i rannym żołnierzom, a także ubogim. Założył zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia z Werony wraz z Vincenzą Marią Polonią.
Katedra Notre Dame, obraz przedstawiający nowych błogosławionych, męczenników II wojny światowej
Ruch harcerski ma 14 nowych błogosławionych. Wśród 50 ofiar niemieckiego nazizmu, które w sobotę zostały beatyfikowane w katedrze Notre Dame w Paryżu, są również francuscy harcerze. Zostali zabici przez Niemców, ponieważ byli katolickimi skautami – podkreśla Paul Dupont, archiwista Scouts et Guides de France.
Historie nowych błogosławionych świadczą o sile harcerskich ideałów w najtrudniejszych wojennych warunkach. Francuscy męczennicy to młodzi mężczyźni, którzy zostali wysłani na przymusowe roboty do Niemiec. Co znamienne, tylko połowa z 14 beatyfikowanych skautów była zaangażowana w ruch harcerski przed wyjazdem na roboty. Pozostali poznali harcerstwo dopiero w niewoli i to już na robotach złożyli harcerską przysięgę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.