Ks. Zdzisław Wójcik: - Wolność jest cennym darem ludzkiej osobowości i stanowi o godności człowieka. Nietrudno jednak dostrzec, że wolność nie jest tym samym, co samowola. Nie może też oznaczać anarchicznej niezależności. Wiemy, że w imię prawa do wolności popełniano w przeszłości i popełnia się obecnie wiele ciężkich wykroczeń. O jaką więc wolność zabiegamy, jaka zasługuje na pełną aprobatę?
Brat Stanisław Rybicki: - Człowiek jest o tyle wolny, o ile podlega temu, co prawdziwie kocha; staje się zaś niewolnikiem, kiedy daje się ujarzmić temu, czego kochać nie powinien. "Godność człowieka wymaga, aby działał ze świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowo, od wewnątrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpływem ślepego popędu wewnętrznego lub też zgoła przymusu zewnętrznego. Taką zaś wolność zdobywa człowiek, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swego celu drogą wolnego wyboru dobra" (KDK 17). Prawdziwą wolność wewnętrzną osiąga się przez posłuszeństwo względem naczelnego prawa dyktowanego przez dobrze uformowane sumienie. Wolność bez poszanowania prawa przeobraziłaby się w anarchię, eliminując dobro jednostek i ogółu.
- Czy można być zatem wolnym, będąc jednocześnie posłusznym?
Reklama
- W encyklice Veritatis splendor czytamy, że "człowiek jest wolny od chwili, kiedy może pojąć i przyjąć Boże przykazania. Cieszy się wolnością niezwykle rozległą. Nie jest to jednak wolność nieograniczona, została bowiem powołana, aby przyjąć prawo moralne, które Bóg dał człowiekowi. Przez to przyjęcie prawa moralnego ludzka wolność naprawdę i w pełni się urzeczywistnia. Prawo Boże nie umniejsza zatem, a tym bardziej nie eliminuje wolności człowieka, przeciwnie - jest jej gwarancją i sprzyja jej rozwojowi" (nr 35 - passim). Przestrzeganie norm, zasad, reguł postępowania ubezpiecza człowieka tak, jak kodeks prawa drogowego na ulicach miast i na autostradach, jak wyposażenie alpinistę wspinającego się po stromym zboczu na upragniony szczyt. Słusznie więc postulowali Rzymianie "Libertas in legibus" - "Wolność pod opieką prawa".
- Mówimy często, że wolność jest nam dana, ale też i zadana...
- To zaś oznacza, że przeciwstawiając się egoizmowi, trzeba uwolnić się od samolubnego "ja", by nie zawładnęły mną żądze, namiętności, zachcianki, bym nie ulegał modzie, agitacji, reklamie, przez które człowiek staje się niewolnikiem. Widzimy więc, co znaczy zawołanie, że wolność jest nam nie tyle dana, co zadana, wolność moralna bowiem jest opanowaniem charakteru przez sumienie, przez świat autentycznych wartości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu