Reklama

Cudze chwalicie swego nie znacie

Niedziela przemyska 48/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chlubą mieszkańców wsi Blizne (pow. Brzozów), a zarazem obiektem dużego zainteresowania turystów z kraju i zagranicy jest unikatowy w skali światowej, jedyny w swoim rodzaju zespół zabudowań kościelno-plebańskich, zgrupowanych wokół średniowiecznego kościoła pw. Wszystkich Świętych. Usytuowany na malowniczym wzgórzu, wcinającym się w porośniętą łąkami dolinę Stobnicy przyciąga swoim urokiem podróżnych zmierzających z kierunku Rzeszowa w Bieszczady.

Każdy, kogo droga zaprowadzi tutaj, podziwiając pięknie zachowane pomniki naszej kultury popada w zadumę nad pracowitością praojców tej ziemi, oraz wielką troską historycznych i współczesnych gospodarzy tych obiektów.

Najcenniejszym z obiektów tego zespołu jest średniowieczny kościół datowany na drugą połowę XV w., zbudowany w stylu późnogotyckim, okolony wałami ziemnymi. Wewnątrz świątyni zachowała się bezcenna polichromia z XV i XVII w., najstarszą jej częścią jest tzw. "Biblia ubogich" z największym w Polsce naściennym malowidłem przedstawiającym scenę Sądu Ostatecznego (1549 r.). Na uwagę zasługuje również, od ponad dwudziestu lat otoczona szczególnym kultem, przepiękna figura Madonny "Łaski Pełnej", datowana na lata 1515-20, nosząca cechy poststwoszowskiej rzeźby małopolskiej.

Od początku istnienia świątyni towarzyszyły jej liczne zabudowania wchodzące w skład zespołu plebańskiego, ukształtowane na wzór szlacheckiego folwarku. W doskonałym stanie zachowały się do dziś najcenniejsze z nich: lamus łączący funkcję spichlerza i wozowni, stara plebania, dawna szkoła parafialna z budynkiem gospodarczym i szpital ubogich.

Zespół kościelno-plebański swoje istnienie i doskonały stan zawdzięcza przede wszystkim nieodżałowanemu mecenasowi sztuki, śp. proboszczowi ks. Stanisławowi Siucie, który rozpoczął w trudnych latach 60. dzieło ratowania z ruiny powyższych obiektów.

Parafia Blizne ma szczęście do bardzo dobrych gospodarzy i duszpasterzy, gdyż obecny proboszcz, ks. Stanisław Wawrzkowicz, jest godnym następcą ks. Siuty. Wraz z oddanymi i rozumiejącymi potrzebę trosski o dziedzictwo praojców parafianami prowadzi nieustannie prace konserwatorsko-renowacyjne.

Nie będziemy posądzeni o brak skromności, jeżeli pochwalimy się, że prawie całość kosztów związanych z ciągłą konserwacją obiektów zabytkowego kompleksu spoczywało i spoczywa na barkach parafian, albowiem kościół od 500 lat spełniający nieustannie swą funkcję miejsca kultu religijnego nie mógł być objęty mecenatem państwa. Dlatego też do Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce został wpisany dopiero w latach 70., podczas gdy inne obiekty zabytkowe tej klasy, ale nie spełniające swoich funkcji religijnych, były hojnie sponsorowane przez państwo.

Z racji, iż kościół nasz jest tak cennym dziedzictwem kultury, obecny Wojewódzki Konserwator Zabytków mgr Mariusz Czuba, czyni starania, aby nasza świątynia i inne obiekty zabytkowe tej klasy z terenu Podkarpacia zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego UNESCO. 17 listopada odwiedziła Blizne druga już komisja krajowa, w skład której wchodził m.in. reprezentant Polski do spraw Listy UNESCO przy ONZ prof. Andrzej Tomaszewski.

W ciągu najbliższych miesięcy spodziewamy się również przybycia ekspertów ONZ, których opinia będzie miała decydujące znaczenie dla dalszej procedury umieszczenia naszego kościoła na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego.

Da Bóg, że mimo różnych zawieruch dziejowych i trudnych czasów współczesnych, ocalone od ruiny i zapomnienia wysiłki naszych praojców, pielęgnowane przez kolejne pokolenia wzbogacą Światowe Dziedzictwo Dóbr Kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Jezus przychodzi do nas w rożnych momentach naszej codzienności

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 24, 42-51.

Czwartek, 28 sierpnia. Wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

2 600 km za dobrą żonę, czyli o zaręczynach i ślubach w drodze na Jasną Górę

2025-08-27 18:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

droga

zaręczyny

#Pielgrzymka

śluby

Niedziela Łódzka

W czasie pielgrzymki na Jasną Górę żonę lub męża można sobie wymodlić, poznać i poślubić. - Przy okazji przeprowadzić test; czy ta „upatrzona druga połowa” nie jest przypadkiem „siebielubkiem”, marudą, czy rano z uśmiechem wstanie i maszeruje, a może potrafi śpiewać - dopowiadają nowożeńcy. Oświadczyny czy śluby to jedne częstych wydarzeń podczas pielgrzymek pieszych czy rowerowych na Jasną Górę.

To w drodze do Częstochowy wiele i wielu wypatrzyło swoją „drugą połówkę”, tak jest w przypadku i tegorocznych nowożeńców i narzeczonych. A tych na pielgrzymkowych szlakach nie brakowało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję