S. M. Serafina Sabina Koszek, S. M. Mariella Urszula Lampart, S. M. Savia Anna Cichońska, S. M. Błażeja Katarzyna Juruś - cztery profeski wieczyste wzbogaciły wspólnotę Sióstr Dominikanek, która założona przez sługę Bożą m. Kolumbę Białecką, rozpowszechnia dominikański ideał „contemplata aliis tradere” (przemodlone, kontemplowane przekazać innym).
Poniedziałkowa uroczystość w Tarnobrzegu-Wielowsi przypadła na liturgiczne wspomnienie św. Dominika 10 sierpnia i zgromadziła w parafialnym kościele pw. św. Gertrudy i św. Michała Archanioła mieszkańców Wielowsi, którzy z rodzinami nowych sióstr, z Dominikankami z całej Polski, z kapłanami z tarnobrzeskiego dekanatu, z diecezji i z innych miejsc spotkali się, aby modlitwą otoczyć wypowiedziane publicznie siostrzane „jestem” w wieczystych ślubach zakonnych. Uroczystości przewodniczył pasterz diecezji bp Krzysztof Nitkiewicz, który razem z ks. kan. Andrzejem Jaworskim - proboszczem z Wielowsi, ks. prał. Stanisławem Barem - dziekanem tarnobrzeskim, ks. kan. Janem Kaszewiczem - wicedziekanem, ks. prał. Michałem Józefczykiem, o. przeorem Pawłem Barszczewskim z tarnobrzeskiego konwentu dominikańskiego, ks. Andrzejem Maczugą, o. Piotrem Krzysztofiakiem z warszawskiego Służewa i innymi kapłanami sprawował Najświętszą Ofiarę.
„Wasz wybór jest odpowiedzią człowieka na wybór, jakiego wcześniej w waszym życiu dokonał Chrystus - mówił do Sióstr w homilii Biskup Ordynariusz. - Składacie śluby zakonne, bo Chrystus was wybrał, Chrystus was powołał - to jedynie odpowiedź na Jego wybór was: «nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem». Przez całe życie musimy się czuć dłużnikami Pana Boga. Wy nie możecie zapomnieć o tym darze, który dzisiaj otrzymujecie. Składając śluby zakonne, patrzycie w przyszłość. Za kodeks Waszego życia weźcie Osiem Błogosławieństw i razem z Regułą Waszego Zgromadzenia i pismami Matki Kolumby wcielajcie w codzienne życie i posługę te treści - ludzie wtedy zobaczą w Was Chrystusa. Pan Bóg was jeszcze wiele razy w życiu zaskoczy i przygotuje wam wiele niespodzianek - te śluby nie są przypieczętowaniem całego waszego życia, to początek nowego, początek cichego, codziennego wypełniania woli Bożej. Musicie ciągle się ćwiczyć, doskonalić, uświęcać. Abba Poimen przypominał mnichom, że dopóki zakonnik trwa w pracy wewnętrznej, wróg nie może go pokonać - podobnie jak kocioł na ogniu, dopóki wrze, muchy ani żadne robactwo się do niego nie zbliżają. Dopiero gdy ostygnie, wtedy tak. Kochajcie Boga i bliźniego, kochajcie Kościół katolicki i Wasze Zgromadzenie, kochajcie Boga i drugiego człowieka, w którym Bóg okazuje swoje oblicze”.
Po homilii i śpiewie Litanii do Wszystkich Świętych, podczas której siostry profeski leżąc krzyżem na środku kościoła - znak całkowitego poddania się Bogu - miało miejsce publiczne złożenie ślubów. Z zapaloną w dłoni świecą, symbolem pragnienia spalania swojego życia dla Boga i ludzi, każda z sióstr odczytywała akt konsekracji przed matką generalną s. Julią Bakalarz, której towarzyszyła s. Świerada - mistrzyni wielowiejskich Dominikanek. Pocałunek pokoju - znak przyjęcia do wspólnoty zakonnej na zawsze i własnoręcznie podpisany na ołtarzu akt ślubowania dopełniał uroczystej ceremonii. Na zakończenie Mszy św. nowe siostry profeski wyraziły wdzięczność Panu Bogu za dar i łaskę powołania, jak również na ręce Biskupa Ordynariusza, proboszcza ks. Andrzeja Jaworskiego i o. Piotra Krzysztofiaka, który prowadził rekolekcje poprzedzające uroczystość ślubów zakonnych złożyły swoje podziękowania. Ostatnim elementem poniedziałkowej liturgii była procesja do grobu matki założycielki Kolumby Białeckiej, której ciało spoczywa w wielowiejskim klasztorze, gdzie w krótkiej modlitwie siostry profeski wraz z innymi siostrami zanosiły modlitwę wdzięczności i prośby o rychły dar beatyfikacji.
Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org
Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)
"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.
Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna.
Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie.
Przeczytaj także: Monika i Augustyn
Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem.
Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
We Wrocławiu rozpoczęły się 53. Wrocławskie Dni Duszpasterskie. W tym roku prelegenci oraz słuchacze zastanawiają się nad tematyką: “Było, minęło? Dokąd zmierzasz Kościele? Dwudniowe wykłady i warsztaty są także dniem formacji dla duchowieństwa i katechetów przed rozpoczynającym się rokiem szkolnym 2025/2026.
Tegoroczne Wrocławskie Dni Duszpasterskie otworzył abp Józef Kupny, Wielki Kanclerz Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. - Temat konferencji jest bardzo trafny i należy się nad tą tematyką pochylić. Dla myślenia o przyszłości Kościoła ważna jest diagnoza i wiedza, jak Kościół wygląda. Mamy swoje opinie na ten temat, nie mają one charakteru naukowego, ale wiemy że sytuacja Kościoła w Polsce nie jest taka jak kilkanaście lat temu i widzimy spadek zawieranych małżeństw, rodzących się dzieci, czy dostrzegamy, że młodzież wypisuje się z katechezy, widzimy indyferentyzm religijny i to wszystko możemy zaobserwować w naszych rodzinach. To należy wiedzieć, ale ważniejsze jest, abyśmy się zastanowili nad tym i próbowali wypracować kierunek dalszych działań. To także dotyczy katechezy szkolnej i tego, jak ma wyglądać w przyszłości - podkreślił metropolita wrocławski, dodając: - Jest to olbrzymie wyzwanie. Ale należałoby więcej uwagi przywiązywać do nowoczesnych i aktywnych metod, przekazywania wiedzy i wiary. To wymaga pracy.
- My, głosiciele Chrystusowej prawdy, musimy błagać Boga właśnie o ten moment łaski dla naszych uczniów, naszych wychowanków, aby zechcieli szukać Boga, aby mieli odwagę kołatać do Bożych wrót, aby dostąpili łaski, że właśnie te wrota, otwarte na wieczność całą, także przed nimi kiedyś się otworzą - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Dnia Katechetycznego, który odbył się w Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”.
Zarówno w czasie przedpołudniowej, jak i popołudniowej sesji księży, siostry zakonne i świeckich zgromadzonych na Dniu Katechetycznym powitał dyrektor Wydziału Katechetycznego ks. Konrad Kozioł. Zaznaczył, że aktualny czas jest bardzo wymagający, ale stwarzający szanse do ewangelizacji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.