Reklama

Watykańska recepta na kryzys

Benedykt XVI zwraca uwagę, że to brak moralności jest przyczyną obecnego kryzysu gospodarczego - podkreśla ekonomista prof. Adam Glapiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świat globalnych finansów na przestrzeni kilkudziesięciu ostatnich lat bardzo mocno wyemancypował się ze struktur państwowych. Dziś nie możemy już powiedzieć, że dany kapitał jest amerykański, brytyjski czy francuski. Pieniądze nie mają narodowości i nie znają granic. Dlatego też kontrola nad nimi jest coraz słabsza i trudniejsza.
Również współcześnie ekonomia stała się instrumentem pozbawionym jakiejkolwiek etyki. Od lat jej celem nie jest dobro człowieka, ale jedynie pomnażanie zysku. Można powiedzieć, że grzech chciwości doprowadził do obecnego kryzysu gospodarczego. Wszyscy wiedzieliśmy, jak brak ekonomicznego rozsądku, etyki i odpowiednich regulacji prawnych doprowadziły do upadku największych gigantów finansowych. - Encyklika Benedykta XVI zwraca nam uwagę, że wszelkiemu postępowi ekonomicznemu musi towarzyszyć myśl etyczna, bowiem sfera gospodarcza nie jest wyłączona ze sfery moralnej - mówi prof. Adam Glapiński, który był jednym z gości dyskusji pt. „«Caritas in Veritate» - źródłem nadziei ubogich i bogatych”, zorganizowanej przez Akcję Katolicką Archidiecezji Warszawskiej.

Ekonomia bez wartości

„Caritas in Veritate” na tle poprzednich encyklik społecznych jest nowością. Jej zasadnicza myśl dotyczy bowiem świata bogatych, a nie tak jak wcześniej przede wszystkim biednych. - Obecny kryzys obnażył bezradność ludzi. Pokazał, jak nieuczciwe instrumenty finansowe obróciły się przeciwko ich twórcom - podkreśla prof. Glapiński ze Szkoły Głównej Handlowej, doradca prezydenta RP ds. ekonomicznych. Jego zdaniem, winę za taki stan rzeczy ponosi przede wszystkim neoliberalizm gospodarczy, według którego rynek rozwija się sam z siebie. A my nie powinniśmy się wtrącać, bo i tak nie mamy na niego żadnego wpływu. Wmówiono nam, że obrót finansowy jest jak fizyczne prawo powszechnego ciążenia.
Wielu ekonomistów odwołuje się do twórców ekonomi liberalnej. - Tylko mało kto dziś pamięta, że klasyczny liberalizm tworzony był na wartościach chrześcijańskich. Natomiast dziś główny trend na gospodarkę ma neoliberalizm - nurt zbudowany przez marksistów, którzy uczynili wszystko, by ekonomię oderwać od wartości duchowych i etycznych - wyjaśnia Glapiński. W rezultacie rynek stopniowo stawał się tworem, którego jedynym celem jest pomnażanie zysków. Człowiek w tym procesie stał się tylko trybikiem i narzędziem do osiągnięcia tego celu. Według takiej filozofii, dobra ekonomia to ta, która przynosi jak największy dochód, a nie ta, która służy człowiekowi. Jest to trend bardzo niebezpieczny, bo wyzbyty z jakichkolwiek wyższych wartości.
- Ojciec Święty w „Caritas in Veritate” podkreśla, że dziś dla świata nie jest żadnym problemem nakarmienie głodujących ludzi, dostarczenie im wody, dachu nad głową. Globalna gospodarka poradziłaby sobie z tym bez większego wysiłku. Jednak nikt tego nie robi. Dlaczego? - retorycznie pyta prof. Glapiński. - Wówczas ci biedni ludzie zaczęliby się rozmnażać. Dlatego też o wiele łatwiej jest ich wysterylizować i poczekać, aż naturalnie powymierają - odpowiada profesor. Takie myślenie jest efektem neoliberalizmu, czyli mechanicznej ekonomii odartej z jakiejkolwiek wartości.

Wiek kryzysów

Globalny rynek finansowy sam w sobie nie jest czymś złym. Nauczanie Kościoła nie odbiera ludziom prawa do bogacenia się. Jednak zysk nie może być jedynie celem samym w sobie. - Trudno jednak oczekiwać od ekonomistów, że nagle zaczną inaczej postrzegać swoją pracę - uważa Marek Zuber, analityk ryków finansowych. Również wielkie korporacje finansowe są przede wszystkim nastawione na wyciskanie jak największego zysku.
Świat jednak dostał nauczkę. Podczas kryzysu zostały obnażone mechanizmy ekonomiczne, które nie miały nic wspólnego z uczciwością, etyką i zdrowym rozsądkiem. - Dalszy rozwój naszej cywilizacji uzależniony jest od ludzi prawych - podkreśla Zuber i dodaje: - Każdy człowiek jest jednak słaby, grzeszny. Dlatego też ekonomię w większym stopniu powinno regulować prawo. I wszystko wskazuje na to, że w tym kierunku pójdzie teraz cały świat.
Prognoza na najbliższą przyszłość, według prof. Glapińskiego, nie jest zbyt optymistyczna. Choć po upadku komunizmu pojawiły się głośne tezy, że oto nadchodzi koniec historii i czas powszechnej szczęśliwości, to jednak okazały się one jedynie płonnymi mrzonkami. Świat z dnia na dzień nie stał się od razu lepszy. A nasza cywilizacja nie została uwolniona od wielu starych problemów: głodu, chorób, wojen, aborcji. - Podobnie jak właściwym początkiem wieku XX był wybuch I wojny światowej w 1914 r., tak wiek XXI rozpoczął się naprawdę w roku 2008, gdy świat dowiedział się o wielkim kryzysie. Ten wiek najprawdopodobniej będzie czasem większych i mniejszych kryzysów - uważa prof. Glapiński.
Zdaniem uczestników debaty, remedium na kryzysy ekonomiczne i społeczne można odnaleźć w „Caritas in Veritate”. - Benedykt XVI wskazał drogę, którą powinien iść świat. Jednak szkoda, że jest to głos Papieża. Bo taki głos w świecie finansów ma bardzo małe szanse na to, że zostanie wysłuchany - podkreśla Marek Zuber.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Czuwajcie i módlcie się!

2024-11-29 09:13

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Zapraszamy na komentarz do Ewangelii I niedzieli Adwentu roku C.

CZYTAJ WIĘCEJ: mariuszrosik.pl
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba czytania znaków

2024-11-28 12:06

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Tym, co pozwala nam widzieć znaki, jakie dokonują się w nas i w świecie, i zarazem pozwala nam właściwie ich odczytywać, jest MODLITWA. Kiedy się modlę widzę siebie i to, co mnie otacza, ale widzę również Boga i to, co On może.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Hucisku: Musimy być gotowi świadczyć i walczyć o tę świętą sprawę, którą jest Bóg i Ojczyzna

2024-11-29 19:49

[ TEMATY ]

patriotyzm

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- My także dzisiaj musimy mieć głęboko w sercu wpisane te trzy słowa: Bóg, honor, Ojczyzna lub jak chce Bełza: Bóg, rodzina, ojczyzna. I musimy być gotowi, jeśli trzeba - świadczyć, jeśli trzeba - walczyć, o tę świętą sprawę, którą jest Bóg i Ojczyzna - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. dla szkół katolickich, odprawionej w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Hucisku.

Na początku Mszy św. proboszcz parafii ks. Zbigniew Oczkowski powitał zebranych. - Zgromadziliśmy się przy ołtarzu Chrystusa Pana, by modlić się w intencji naszej ukochanej Ojczyzny. Za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli prosimy Dobrego Boga o rozwój materialny i duchowy naszej Ojczyzny. Pragniemy też zaszczepić w umysłach i sercach dzieci modlitwę za Ojczyznę - mówił.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję