Właśnie porównaniu obu tych wielkich postaci naszych czasów poświęciła dr Wanda Półtawska większą część swego wystąpienia po Mszy św.
Uważa, że mieli oni podobne charaktery i byli sobie bliscy, choć przecież różnymi drogami szli do świętości. Zarówno Jan Paweł II, jak i Ojciec Pio kochali ludzi i chcieli wszystkich doprowadzić do nieba. Obaj widzieli zagrożenia dla ludzkości i mieli talent widzenia ludzkiej duszy. Ojciec Pio i Jan Paweł II robili wszystko w trosce o młodzież i rodziny. Najbardziej zagrożona jest młodzież, ponieważ ulega ona łatwo współczesnym trendom, szczególnie w dziedzinie grzechów przeciw czystości. „Jest jej trudniej dzisiaj niż młodzieży mego pokolenia - stwierdziła dr Półtawska. - Dziecko i młody człowiek - mówiła - nie odróżnia dobra od zła i dlatego potrzebne jest wychowanie”. Współcześni dorośli zaniedbali wychowanie. Jan Paweł II miał swój wielki udział w tworzeniu encykliki Pawła VI „Humanae vitae”. Za ten dokument dwa dni przed swą śmiercią dziękował mu Ojciec Pio.
Jan Paweł II ubolewał, że ludzie nie rozumieją potęgi modlitwy i był człowiekiem modlitwy. Ojciec Pio organizował grupy modlitewne, a w szpitalu, który założył, kładł nacisk na zdrowie nie tylko ciała, ale i duszy. Chorzy mieli dostęp do sakramentów i rekolekcji. Obydwaj święci nazywali zło po imieniu. Jednak Papież Polak, jak zauważyła dr Półtawska, nigdy nie osądzał człowieka. Ojciec Pio był surowym spowiednikiem, często nie dawał rozgrzeszenia. Penitent musiał przychodzić do konfesjonału kilkakrotnie, aż się poprawił.
Według obu tych wielkich ludzi, aby być świętym, trzeba pamiętać, że Bóg nas widzi w każdej chwili. Główną przyczyną grzechu jest nieposłuszeństwo przykazaniom, rodzicom, nauczycielom. Do świętości trzeba wejść przez furtkę pokory. Ojciec Pio i Jan Paweł II są przykładem cnoty posłuszeństwa. Zawsze słuchali woli Bożej. Upewnić się, jaka jest wola Boża, można tylko przez kontakt z Bogiem. Przy Janie Pawle II było oczywiste, że on ma ten kontakt, że Pan Bóg istnieje i jest bliski. Ponieważ jednak Pan Bóg szanuje wolną wolę człowieka, to człowiek musi zadecydować, czy chce świadomie dążyć do świętości. Tak stawiali sprawę Jan Paweł II i Ojciec Pio. W Roku Kapłańskim trzeba przypomnieć, że pomocni w dążeniu do świętości są kapłani. Niezależnie od tego, jaki jest ksiądz - może otworzyć niebo człowiekowi.
To nie wszystko, o czym mówiła dr Półtawska. Powiedziała jeszcze o naturalności śmierci („każdy umiera w momencie dla niego najlepszym, bo Bóg jest dobry”), o współczesnym braku wiary w istnienie szatana, o tym, że dziewictwo powinno być normalnym stanem do czasu zawarcia małżeństwa. Jej wystąpienie nagrodzono oklaskami. Od Grupy Modlitwy Ojca Pio otrzymała kwiaty. Porozmawiała chwilę ze znajomymi z naszego miasta, m.in. z dr Hanną Witkowską. Spotkanie zakończyło się błogosławieństwem udzielonym przez Księdza Proboszcza. Po nim odbyło się kameralne spotkanie Pani Doktor z Grupą Modlitwy Ojca Pio. W kruchcie konkatedry można było kupić książki autorstwa dr Półtawskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu