Reklama

Prosimy o pomoc dla Marzeny w walce z rakiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasza walka z chorobą córki rozpoczęła się w 2010 r., kiedy to zdiagnozowano u niej nowotwór złośliwy mózgu (glejak wielopostaciowy IV stopnia). Ze względu na wielkość guza neurochirurdzy w całej Polsce nie chcieli podjąć się jego usunięcia. Dotarliśmy do kliniki wojskowej w Bydgoszczy, której ordynator neurochirurgii zoperował Marzenę. Po operacji niezbędna była chemio- i radioterapia, po której córka czuła się dobrze. Od maja 2012 r. znów rozpoczęliśmy intensywną walkę, ponieważ guz zwiększył swoje wymiary. Przez następne pół roku córka przechodziła kolejną chemioterapię, która nie przyniosła żadnych efektów w leczeniu. W chwili obecnej guz jest takiej wielkości, że lekarze w Polsce nie podejmą się ponownego zoperowania córki, tym samym nie dają jej szans na przeżycie. Zaczęliśmy szukać ratunku poza granicami kraju i w grudniu 2012 r. dotarliśmy do prof. Siegfrieda Vogla w Berlinie, który jako jedyny operuje i leczy tak ciężkie przypadki. To jedyna i ostatnia szansa na uratowanie naszej córki.

Marzena ma 34 lata, jest wspaniałą żoną i matką dwóch synów w wieku 16 i 10 lat. Mieszka w Przemyślu. Mimo tak ciężkiej choroby jest pełna nadziei i bardzo pragnie żyć przede wszystkim dla swoich dzieci, które potrzebują opieki kochającej mamy. Taką szansę daje jej prof. Vogel, który wyznaczył datę operacji. Rodzina nie jest w stanie zebrać kwoty pozwalającej na pokrycie kosztów operacji i leczenia, które wyniosą ok. 30 tys. euro. W tej chwili jest to cena życia naszej córki. Prosimy ludzi o wielkich sercach o finansowe wsparcie w tych trudnych dla nas chwilach. Liczy się każda kwota, a dzięki Państwa pomocy możemy uratować życie Marzenki. Za wszelką pomoc rodzina będzie niezmiernie wdzięczna. Choć żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czujemy i przeżywamy, wierzymy, że wspólnie z Państwem uzbieramy potrzebną kwotę i ostatecznie wygramy tę walkę o życie. BARDZO DZIĘKUJEMY!

Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem. Oddział w Przemyślu
Numer konta: 62 1020 4274 0000 1402 0050 7798
Niezbędny tytuł wpłaty: Marzena Czernicka
Rozliczenie 1% PIT KRS 0000020967
Koniecznie z dopiskiem: Marzena Czernicka

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-01-29 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Telegram Ojca Świętego po strzelaninie w Minneapolis

2025-08-27 20:39

[ TEMATY ]

telegram

Papież Leon XIV

strzelanina w Minneapolis

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Leon XIV wysłał telegram z kondolencjami po strzelaninie w szkole i kościele Zwiastowania w Minneapolis w Stanach Zjednoczonych. Zapewnił o swej bliskości zwłaszcza z rodzinami opłakującymi śmierć dziecka.

Telegram Ojca Świętego, podpisany przez kard. Pietro Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, adresowany jest do arcybiskupa Saint Paul i Minneapolis Bernarda Hebdy.
CZYTAJ DALEJ

Carlo, wzywamy cię! – jak Carlo Acutis inspiruje austriacką parafię

2025-08-28 21:20

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

św. Carlo Acutis

Joanna Łukaszuk-Ritter

Błogosławiony Carlo Acutis ma liczne grono czcicieli rozsianych po całym świecie. Swoim świadectwem wiary ten „Influencer Boga” inspiruje dziś nie tylko młode pokolenie. Kanonizacja włoskiego nastolatka z pewnością przyczyni się do jeszcze większego rozpowszechnienia jego kultu poprzez tworzenie miejsc jemu poświęconych – ołtarzy, kaplic czy kościołów.

Jednym z takich miejsc jest już od kilku lat austriacka parafia św. Marka w misteczku Wolfsberg w Karyntii, która staje się celem licznych pielgrzymek do „Apostoła Eucharystii”. Tu znajduje się bowiem ołtarz z wizerunkiem oraz relikwiami bł. Carla Acutisa. Tu też w szczególny sposób pielęgnuje się pamięć o przyszłym pierwszym świętym XXI wieku. To wszystko dzieje się dzięki ogromnemu zaangażowaniu proboszcza tej parafii ks. Krzysztofa Kranickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję