Reklama

II Zjazd Chórów Diecezji Legnickiej

Niedziela legnicka 51/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kontynuacją diecezjalnych obchodów dnia św. Cecylii - patronki muzyki kościelnej - był drugi już Zjazd Chórów Diecezji Legnickiej, który miał miejsce 23 listopada br. w legnickiej katedrze. Spotkanie to rozpoczęła uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka.
Ks. Piotr Dębski, któremu Biskup Legnicki powierzył szczególną troskę o muzykę kościelną w naszej diecezji, uważa, że "Wspomnienie św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, jest doskonałą okazją do spotkania się osób, które w naszych parafiach odpowiedzialne są za muzykę liturgiczną. Wśród wielu funkcji i posług związanych ze sprawowanym kultem nie sposób pominąć działalność zespołów chóralnych. Celem zjazdu jest szeroko rozumiana integracja chórów parafii naszej diecezji. Wyraża się ona przez wzajemne poznanie się, rozmowy, prezentację swojej działalności w formie przesłuchań oraz dzielenie się własnym doświadczeniem. Organizatorom przyświecała również idea promocji tych chórów i tych wspólnot parafialnych, które wypracowały tradycje dobrego śpiewu i poprawnie przygotowanej muzyki liturgicznej. Jest to szczególnie ważne zadanie, jeżeli uświadomimy sobie fakt istnienia, a wręcz rozpowszechniania muzyki w liturgii o poziomie daleko odbiegającym od wystarczającego".
Pierwszy taki zjazd odbył się w ubiegłym roku. Wówczas do legnickiej katedry przybyło sześć chórów z terenu naszej diecezji. W tym roku w zjeździe wzięło udział 11 chórów, czyli przeszło czterysta osób.
Rozpoczynając celebrację, Ksiądz Biskup serdecznie powitał zgromadzonych w świątyni chórzystów z Zaręby, z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa z Legnicy, "Millenium" z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego z Wałbrzycha, z Sulikowa, z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego z Lubina, młodzież z Żarowa i z parafii św. Erazma i Pankracego z Jeleniej Góry. Podczas Mszy św. śpiewał Chór Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej, pod kierownictwem prefekta ks. Piotra Dębskiego.
W homilii kaznodzieja podkreślał, że w Kościele Chrystusowym muzyka odgrywa bardzo wielką rolę. Cytując fragment konstytucji o Świętej Liturgii II Soboru Watykańskiego, w której Kościół zastanawia się nad tym, jak postępować, by jeszcze ściślej zachować wierność Bożemu powołaniu i prowadzić ludzi do Boga, bp Rybak szczególnie akcentował słowa dotyczące muzyki kościelnej. Tradycja muzyczna całego Kościoła stanowi skarbiec nieocenionej wartości, wybijający się nad inne sztuki przez to, że śpiew kościelny związany ze słowami jest nieodzowną oraz integralną częścią uroczystej Liturgii. Śpiewowi kościelnemu nie szczędzili pochwał Doktorzy Kościoła i Papieże, którzy w naszych czasach, począwszy od św. Piusa X, bardzo jasno określili służebną funkcję muzyki w liturgii. Toteż muzyka kościelna jest tym świętsza, im ściślej wiąże się z czynnością liturgiczną, serdeczniej wyrażając modlitwę, przyczyniając się do jednomyślności i nadając uroczysty charakter obrzędom liturgicznym. Czynność liturgiczna przybiera godniejszą postać, gdy służba Boża odbywa się ze śpiewem. (...) Z największą troskliwością należy zachowywać i otaczać opieką skarbiec muzyki kościelnej. Należy starannie popierać zespoły śpiewacze. Biskupi i inni duszpasterze niechaj gorliwie dbają o to, by w każdej śpiewanej czynności liturgicznej wszyscy wierni mogli czynnie uczestniczyć w sposób im właściwy.
Ksiądz Biskup akcentował także znaczenie i piękno śpiewu gregoriańskiego, które Kościół też podkreśla w wyżej wspomnianym dokumencie. "Nie wykluczając współczesnych utworów, Kościół troszczy się, by i ten śpiew miał charakter zgodny z liturgią - by pomagał wiernym godnie uczestniczyć w świętych misteriach, które uobecniają się w czasie liturgii, a zwłaszcza w czasie Eucharystii".
"(...) Moi Drodzy, mówił Biskup Legnicki, chcę wyrazić radość, że z okazji dnia św. Cecylii - patronki śpiewu kościelnego i muzyki kościelnej, możemy dziękować Panu Bogu za to, iż w naszych parafiach, w naszych kościołach rozbrzmiewa piękny śpiew ludu i zespołów chóralnych, które Wy tu reprezentujecie. W okresie posoborowym niektórzy zaczęli głosić poglądy, że chóry są już niepotrzebne, że trzeba je rozwiązać, bo wszyscy ludzie muszą śpiewać. To prawda, że wszyscy ludzie powinni uczestniczyć w liturgii przez śpiew, jednak niezastąpiona jest rola zespołów chóralnych, które przez swój piękny śpiew nadają szczególny wymiar uroczystościom kościelnym i pomagają ludziom uczestniczyć w świętych tajemnicach uobecnianych w liturgii. (...) W każdym okresie liturgicznym śpiewamy pieśni pomagające nam odkrywać Boże tajemnice".
"(...) Chcę wyrazić uznanie wszystkim zespołom, wszystkim chórom - kontynuował Legnicki Arcypasterz. Chcę to uznanie wyrazić Wam, drodzy chórzyści, którzy - czasami mimo trudności - ćwiczycie, przychodzicie do świątyń i śpiewacie, by pochwalna melodia dźwięcznie płynęła ku Bogu... Cieszę się, że wśród nas jest także młodzież, która pięknie potrafi się angażować w śpiew. Wiem, że w wielu parafiach zespoły młodzieżowe w każdą niedzielę pięknie śpiewają, pomagając w modlitwie wiernym. Chcę także podziękować naszym klerykom, którzy wiele wysiłku wkładają w to, by dobrze przygotować się do swojej misji kapłańskiej także przez promocję śpiewu, przez troskę o śpiew w parafiach i przez promowanie chórów... Swe podziękowania kieruję także do wszystkich kapłanów i składam je na ręce ks. Piotra, który wiele serca wkłada w organizowanie tego spotkania".
"(...) Dziś dziękujemy Panu Bogu - mówił bp Rybak - że poprzez śpiew pozwala nam uczestniczyć w pięknie liturgii świętej. Możemy bowiem pomagać innym ludziom w zbliżaniu się do Pana Boga, wychwalaniu Jego wielkości i miłosierdzia, przepraszaniu za grzechy i wyjednywaniu Jego łaski, w tym dzisiejszym, trudny życiu... Wiedzcie o tym, że wasz wysiłek, wasz śpiew, stanowi wielką wartość życia religijnego w waszych parafiach, w naszej diecezji... Będziemy starać się o to, żeby zrozumienie dla roli śpiewu i chóru wciąż wzrastało. Niech informacja, że śpiew jest na chwałę Boga i dla dobra ludzi, będzie dla was satysfakcją wynagradzającą trudy przygotowania śpiewu oraz wasze długotrwałe i trudne próby".
Na zakończenie homilii Ksiądz Biskup złożył zgromadzonym życzenia, "by Matka Najświętsza - Ta, która podczas nawiedzenia domu św. Elżbiety wyśpiewała Magnifikat, pomagała w wypełnianiu tej pięknej misji, która stała się ich udziałem. Niech św. Cecylia wyprasza Wam wiele chęci do dalszej Waszej służby Kościołowi św. i Ludowi Bożemu poprzez Wasz śpiew, poprzez muzykę kościelną".
Dziękując zgromadzonym, Biskup Legnicki pobłogosławił pracy muzyków i zaprosił wszystkie chóry naszej diecezji na przyszłoroczny taki zjazd.
Po Eucharystii w katedrze odbyła się prezentacja chóru z parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego z Lubina, a następnie uczestnicy Zjazdu przeszli do auli Zespołu Szkół Elektryczno-Mechanicznych. Tam miały miejsce prezentacje poszczególnych chórów oraz prelekcja dotycząca muzyki chóralnej.
Drugi Zjazd Chórów Diecezji Legnickiej zakończył koncert cecyliański w katedrze w wykonaniu Legnickiej Orkiestry Symfonicznej pod dyrekcją Benedykta Ksiądzyny oraz legnickiego Chóru "Madrygał" pod kierownictwem Cezarego Radczaka.
"Myślę, że za rok chórzystów będzie więcej - podsumowuje ten zjazd ks. Dębski. Planujemy zorganizować podobny Zjazd w sobotę 22 listopada 2003 r. Zapraszamy także inne chóry, które dotąd nie brały udziału w spotkaniu, chóry, do których jeszcze nie dotarliśmy i o których jeszcze nie wiemy. Z tą inicjatywą zwracamy się zarówno do zespołów, które już działają, jak i te, które być może jeszcze powstaną i będą służyły Bogu muzyką i swym wysiłkiem (...) Formuła trzeciego Zjazdu będzie rozszerzona o pewne warsztatowe wykłady i ćwiczenia, mające na celu zwrócenie uwagi na technikę i repertuar, jaki należy dobrać do liturgii. Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

W Krakowie więcej uczniów uczęszcza na religię niż edukację zdrowotną

2025-10-02 06:50

[ TEMATY ]

religia

edukacja zdrowotna

religia w szkole

Adobe Stock

Około 33 proc. uczniów szkół w Krakowie będzie chodziło na lekcje edukacji zdrowotnej – wynika z danych urzędu miasta. To mniej niż przewidywały władze samorządowe. Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie przedmiotem.

To 17 081 uczniów z 51 116 uprawnionych – powiedziała w środę PAP dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Miasta Krakowa Magdalena Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję