Reklama

Niedziela Małopolska

Odkryć sens dorosłości

Niedziela małopolska 19/2013, str. 6-7

www.maturzysci.pijarzy.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczęły się matury. To ważny czas dla każdego młodego człowieka, który ma do pokonania kolejny krok w dorosłość. Zdającym egzamin dojrzałości w sukurs przychodzą ojcowie pijarzy, którzy w sposób szczególny i zorganizowany modlą się za tegorocznych abiturientów. Trzeba tylko... dać się adoptować. Na stronie internetowej: maturzysci.pijarzy.pl każdy, kto chce prosić o modlitwę w swojej intencji, może wypełnić odpowiedni formularz. „Duchowa Adopcja Maturzysty” trwa od 7 do 28 maja.

- Akcja obejmuje modlitwę za tegorocznych maturzystów w 3 intencjach - mówi o. Tomasz Abramowicz SP, koordynator akcji i duszpasterz powołań. - To modlitwa o: dobre wybory życiowe, do Miłosierdzia Bożego o wiarę opartą na miłości Chrystusa oraz modlitwa o przemianę życia. Te intencje podsunęli nam sami maturzyści, którzy w tym ważnym momencie życia czują się często nieporadni, zagubieni, mają wiele wątpliwości co do swojej przyszłości - mówi Duszpasterz. - Tą modlitwą młodzież otaczają ojcowie i bracia pijarzy, wychowawcy i rodzice. Modlimy się nie tylko za wychowanków szkół pijarskich, ale za wszystkie zgłaszające się osoby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Otwarci i samotni

Skoro mowa o młodych ludziach, którzy wchodzą w dorosłość, podpytuję o współczesną młodzież, z którą ojcowie pijarzy, zgodnie z charyzmatem ich zgromadzenia, pracują na co dzień.

Reklama

- Najpierw trzeba spróbować określić profil młodzieży - mówi o. Tomasz. - Dziś młody człowiek jest otwarty na to, co go otacza, jest wychowany w dobrobycie i wiele czasu spędza w świecie wirtualnym. Jednak to, że jest otwarty i dobrze radzi sobie w sieci, nie gwarantuje mu, że potrafi żyć w świecie realnym. Ta otwartość jest pozorna albo nawet czysto teoretyczna. Młody, bardzo wrażliwy człowiek jest poraniony i samotny. Pomimo że ma nieraz nawet 600 znajomych na facebooku, nie posiada prawdziwego przyjaciela, z którym mógłby pogadać. Świat wirtualny skradł rodzicom młodego człowieka. Łatwiej dziś powywnętrzniać się na „fejsie” niż powiedzieć mamie o tym, że miało się fatalny dzień w szkole. Podobnie jest z rówieśnikami. Kiedy obserwuję młodzież na szkolnych korytarzach, widzę, że coraz częściej nie gawędzą ze sobą, nie spotykają się w grupach, ale siedzą ze swoimi smartfonami i klikają. Młodzi nie rozmawiają ani z dorosłymi, ani między sobą.

- Dziś jesteśmy zasypywani informacjami - mówi Duszpasterz.- Rzeczywistość wirtualna oferuje nam szybkie odpowiedzi i rozwiązania, ale w życiu jest inaczej. Tu się młody człowiek gubi, bo oczekuje, że w prawdziwym życiu będzie równie prosto jak w tym wirtualnym.

Najpierw oswoić

- Czy jesteśmy w stanie zapobiec takiemu obrotowi spraw? - dopytuję.

- Największy błąd, który popełniają dorośli - zarówno rodzice, jak i księża czy wychowawcy - względem młodzieży, to brak czasu i brak cierpliwości dla niej - mówi o. Abramowicz. - Widzę, że praca z młodzieżą jest zupełnie inna niż duszpasterstwo rodzin czy wyjazdy na pielgrzymki z kołem Przyjaciół Radia Maryja. W tych grupach duszpasterskich zazwyczaj są osoby zaangażowane, aktywne w Kościele, które wysyłają duszpasterzowi informacje zwrotne, chcą coś robić, cieszą się z tego. W pracy z młodymi radości jest mniej, potrzeba więcej wysiłku, ale warto czekać na owoce! Kiedy po wielu próbach nawiązania kontaktu młody człowiek w końcu się otwiera, zaczyna rozmawiać, mówić o swoich sprawach, nieraz bardzo trudnych, to efekty tej pracy są zdumiewające. I nie mówię tu wcale o kwestiach wiary, ale - tak jak w „Małym Księciu” - o zaprzyjaźnianiu się, oswajaniu, poznawaniu. Dopiero potem można próbować poruszać tematy związane z życiem duchowym.

Między słowami

Reklama

- Młodzi ludzie ukształtowani przez wiodące media i internet mogą mieć wiele zastrzeżeń do Kościoła - zauważam.

- Myślę, że lata 2012/2013 bardzo odbiją się na wierze młodzieży. To był czas wielkiej nagonki medialnej na Kościół. Okładki popularnych tygodników, mainstreamowe media zrobiły swoje. Jeszcze nie mamy sondaży, ale na pewno wierzącej młodzieży ubędzie. Młodzi są dziś rzeczywiście bardziej krytyczni, ale są też bardzo szczerzy - mówi z zadumą o. Tomasz. - Prawda o tym, co młodzież myśli o Kościele, księżach czy nawet rodzinie, kryje się nieraz między skrajnymi zdaniami, ocenami. Praktyka pokazuje, że te osoby, które są najbardziej krytycznie nastawione, w rzeczywistości są też najbardziej samotne, choć wśród rówieśników uchodzą za dusze towarzystwa. Dziś młody człowiek przymuje za swoje to, czego doświadczył. Jeśli nie doświadczył w domu miłości, będzie negował jej istnienie. Np. po gimnazjalistkach bardzo widać brak ojca, brak miłości w domu. Często te dziewczynki szybko wchodzą w związki ze starszymi chłopakami, u których szukają ojca, którego często nie ma w domu, poczucia bezpieczeństwa. Wielu młodych ludzi mówi dziś źle o rodzinie, bo nie doświadczyli w niej miłości. Ale w głębi duszy tęsknią za tym, pragną tego, lecz skoro nie doświadczyli - nie wierzą, że może być inaczej.

Autentycznie

- Podobnie jest z życiem wiary - kontynuuje mój rozmówca. - Młodzi przychodzą do kościoła, ale nie rozumieją języka, którym głoszone są kazania, nie przeżywają Eucharystii, nie uznają spraw wiary za „swoje” i odchodzą. Postawy głęboko religijne muszą się opierać o bardzo mocne doświadczenie Boga. Dlatego nasza odpowiedzialność nie ma polegać na pouczaniu, ale na tym, bo pozwolić młodym doświadczyć Boga, umożliwić im to. I dawać świadectwo. Najlepszym przykładem tego jest to, co pokazuje nam od początku swojego pontyfikatu papież Franciszek. Młodzież interesuje się nim, rozumie jego proste słowa o Bogu, podziwia za odwagę bycia szczerym i autentycznym. Właśnie autentyzm, szczerość, wolność i uczciwość to postawy, na które młodzi są wyjątkowo wyczuleni. Gdy zestawimy to z religijnymi postawami księży i rodziców, to tutaj znajdziemy odpowiedź na pytanie, dlaczego młodzi mają problem z wiarą w Boga - kontynuuje duszpasterz. - Skoro więc dla młodego człowieka ten autentyzm jest tak ważny, to żyjmy z młodymi tak, by oni pytali: dla kogo ty tak pięknie żyjesz, poświęcasz się, dlaczego przebaczasz? Nasze życie ma przekonać młodych ludzi, że warto kochać. - Tu jest sens dorosłości - kończy o. Abramowicz.

2013-05-07 07:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymi z Wrocławia idą dalej

2025-08-11 12:19

fot. FB Jasna Góra

Pielgrzymi z Wrocławia idą dalej

Pielgrzymi z Wrocławia idą dalej

Pielgrzymi z Wrocławia dotarli wczoraj na Jasną Górę. Spośród ponad 1500 pielgrzymów, 80 z nich wraz z biskupem Maciejem Małygą podąża dalej do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie - Łagiewnikach. Dziś ponad 30 kilometrową drogę zakończą w Leśniowie.

Swoje wędrowanie pielgrzymi rozpoczęli w kaplicy jasnogórskiej, a Mszy świętej przewodniczył biskup Maciej Małyga, wskazując na początku homilii, że nikt nie chce być niewolnikiem - To jest temat i naszego osobistego życia, tego co mamy w sobie i tego co przeżywamy w naszych rodzinach, i w ogóle w naszym świecie, wolność - mówił biskup.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent nie podjął jeszcze decyzji ws. tzw. ustawy wiatrakowej

Prezydent Karol Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji ws. tzw. ustawy wiatrakowej - oświadczył rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że sprawa wymaga gruntownej analizy. Zapewnił, że działania prezydenta będą zmierzały do obniżenia cen prądu, zgodnie z obietnicą złożoną w kampanii.

O tym, że Karol Nawrocki nie podjął jeszcze decyzji ws. nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej Leśkiewicz napisał po południu na X. „To rząd ograniczył Tarczę Energetyczną do końca września i celowo włożył ją do »ustawy wiatrakowej«. Przypominam, że poprzedni projekt ustawy wiatrakowej upadł ze względu na wrzutki lobbingowe w styczniu 2024 roku. W związku z tamtymi okolicznościami sprawa wymaga dodatkowej, gruntownej analizy” - zaznaczył Leśkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję