Reklama

Sztuka

Obrazy wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa „Pictura fidelis” (obrazy wiary) Andrzeja Boja Wojtowicza w Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej w Kielcach zachwyca pięknem. Jego sztuka, osadzona w symbolice chrześcijańskiej, zaprasza, jak mówił sam autor w czasie wernisażu, do „medytacji i spotkania nie z jakąś wyimaginowaną, nadprzyrodzoną rzeczywistością, ale z samym Bogiem”.

Jego obrazy to malarstwo figuratywne. „Getsemane” - Chrystus przed męką, w niewymownie przytłaczającym cierpieniu. Przykryty purpurowym płaszczem. Na jego płaszczu twarze. Kim są? - To my - mówi artysta. - Pamiętajmy jednak, że to nie jakiś magik, ale Zwycięski Król, który podeptał śmierć i zmartwychwstał. On tutaj jest wśród nas - przekonuje Wojtowicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejna figura. „Moria” z Abrahamem i Izaakiem, którego za chwilę ma złożyć w ofierze Bogu. Może jest to dramatyczny moment zawahania się, może jeszcze modlitwa do Jahwe o uratowanie ukochanego syna, a może pełne oddanie Jego woli? Tajemnica w spojrzeniu Abrahama otwiera różne drogi do interpretacji.

Wielkie płótno „Kobieta Kananejska” ukazujące moment spotkania Jezusa z niewiastą przy studni i spojrzenie głęboko w serce. Jest tutaj prośba: „Daj mi pić”, wyrażona pełną pokorą Jezusa przez układ dłoni. A zmultiplikowane twarze kobiet? To spotkanie nie odbyło się kiedyś, ono odbywa się teraz, na miejscu Kananejki znajdujesz się może ty, ja.

Reklama

Najbardziej tajemniczy obraz. „Walka Michała z Aniołem”. Pełen symboli, figur dobrze znanych dla chrześcijaństwa. - Zapomnieliśmy o tym kodzie: ucho, serce - które symbolizuje sumienie, dłoń, stopa - to wszystko coś wyraża, ma swoją symbolikę, warto znowu odświeżać chrześcijańską ikonografię - wyjaśniał autor prac.

Mówił: - Jesteśmy w obszarze sacrum. To jest rodzaj twórczego spotkania, z tym co jest żywe, ze źródłem niewyczerpanym. Podkreślał, że jego malarstwo jest próbą podjęcia ważnego dla naszego Kościoła dialogu z dziedzictwem chrześcijańskim i ikonografią katolicką. - Kościół jest coraz bardziej tracony. Ludzie odchodzą od Kościoła. Wmawia się nam, że tego piękna chrześcijańskiego (przyp. K.D.) nie ma - mówił.

Jego obrazy są do czytania, do medytowana - mówią krytycy. Oprócz tego są po prostu piękne. A tego piękna nie ma już w przestrzeni współczesnej sztuki. Nie ma też miejsca w wielkich galeriach dla sztuki sakralnej. Co za to możemy zobaczyć najczęściej?

- Sacrum wykorzystywane jest dziś do znieważania chrześcijaństwa i jego wartości, wykpienia Boga, uprawiania hucpy z katolicyzmu - tłumaczył autor. - Obecnie pojęcie piękna jest wyparte ze strefy sztuki współczesnej. Zostało zbanalizowane. Jest odmiennie przez wszystkie przypadki w modzie, reklamie. W sztuce jest to słowo wręcz wstydliwe. Epatuje się brzydotą, odrażającymi widokami, aby szokować - mówiła Agnieszka Orłowska, kierownik Galerii Współczesnej Sztuki Sakralnej Dom Praczki, kurator wystawy. I zachęcała - Nie bójmy się szukać piękna.

Reklama

W czasie wernisażu mistrz zdradzał tajniki warsztatu. Maluje temperą jajową - flagową techniką mistrzów używaną do XVI wieku. Warsztat jest bardzo skromny: żółtka jaj, pędzle, woda destylowana i wielki talent. Sam przygotowuje podobrazia i grunt. To malarz totalny - określiła Wojtowicza Agnieszka Orłowska.

Jego sztuka ewaluowała. W sposobie malowania zostawił to wszystko, co związane jest z nerwowością i pobudliwością. Tłumaczył, że materia (sacrum), jaką się zajmuje, wymaga skupienia, uwagi, czasu, szacunku i pietyzmu. Malowanie to dla niego swego rodzaju wewnętrzne rekolekcje, którym towarzyszy także modlitwa, lektura i medytacja z Biblią. Określa siebie mianem „Wilka Samotnika”.

Obrazy zebrane w Kielcach to jedynie wycinek wielkiego cyklu, który autor właśnie realizuje. Jego częścią jest także Apokalipsa. Na wystawie pokazał już czterech jeźdźców Apokalipsy.

Andrzej Boj Wojtowicz jest tytanem pracy. Ma na koncie kilkadziesiąt indywidualnych i grupowych wystaw w kraju i zagranicą. Jego realizacje znajdują się m.in. w kościołach pw. św. Judy Tadeusza w Jeleniej Górze, w kościele św. Józefa Robotnika w Zgorzelcu. Jest autorem kilku realizacji dróg krzyżowych w tym Via Crucis Biblica. Obecnie wykonuje realizację do klasztoru Benedyktynek w Krzeszowie.

2013-06-04 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża rozwiązuje węzły

W parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Nowym Mieście Lubawskim 27 września parafianie zapoznali się z nabożeństwem do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Historię obrazu i kultu przedstawił ks. Michał Rogoziński

Kaznodzieja przybliżył historię powstania ustawionego przed ołtarzem nowomiejskiej świątyni obrazu. Sięga ona 1615 r., kiedy to niemiecki szlachcic Wolfgang Langenmantel, pochodzący z Augsburga, borykał się z problemami w swoim małżeństwie. Wraz z żoną Sophie Rentz żył w separacji. Wiedział, że lada dzień będzie się z nią rozwodził. Postanowił jednak ratować swoje małżeństwo i udać się do klasztoru Jezuitów w oddalonym o 70 km Ingolstadt. Tam spotkał o. Jakoba Rema. Trzykrotnie go nawiedzał, prosząc o modlitwę. Za czwartym razem przyniósł ze sobą białą, zasupłaną ślubną taśmę, którą został związany wraz z żoną w dniu ich ślubu na znak nierozerwalności małżeństwa. Owa taśma, porzucona w szafie i odnaleziona po latach, miała na sobie kilkanaście węzłów. Wolfgang stwierdził, że tak dzisiaj wygląda jego małżeństwo. O. Jakob klęknął przed wizerunkiem Matki Bożej, i modląc się, zaczął rozsupływać poszczególne węzły. Gdy taśma była na nowo gładka, polecił szlachcicowi powrócić do swego domu. Kilka dni później jego żona również powróciła i zaczęli na nowo tworzyć kochające się małżeństwo. W 1700 r. wnuk Wolfganga i Sophie, będąc księdzem i zarazem kanonikiem kościoła pw. św. Piotra w Augsburgu, zlecił namalowanie obrazu Matki Bożej Rozwiązującej Węzły i umieścił go w bocznej kaplicy kościoła jako pamiątkę cudownego uratowania rozpadającego się małżeństwa swoich dziadków.
CZYTAJ DALEJ

Kto będzie przewodniczył pochówkowi papieża?

2025-04-23 13:39

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican Media

Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kardynał Kevin Farrell będzie przewodniczył w sobotę obrzędowi pochówku papieża Franciszka w bazylice Matki Bożej Większej - poinformował w środę Urząd Celebracji Liturgicznych. Obecni podczas ceremonii będą dwaj polscy kardynałowie, Stanisław Ryłko i Konrad Krajewski.

W komunikacie wydanym w Watykanie ogłoszono, że po mszy pogrzebowej, która zostanie odprawiona w sobotę na placu Świętego Piotra, trumna z ciałem papieża zostanie przewieziona do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie zostanie złożona.
CZYTAJ DALEJ

Uwaga! Konkurs "Rodzina w mp4"

2025-04-23 19:49

[ TEMATY ]

konkurs

Adobe Stock

Koalicja dla Życia i Rodziny, będąca organizatorem Konkursu Rodzina w mp4 –podjęła decyzję o przesunięciu terminu nadsyłania prac konkursowych do dn. 04 maja 2025.

A zatem każdy kto jeszcze chciałby wziąć udział w Konkursie ma taką szansę!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję