Jedną ze świątyń diecezji bielsko-żywieckiej, w której w ciągu roku odbywają się aż dwa odpusty parafialne, jest sanktuarium św. Mikołaja w Pierśćcu na Śląsku Cieszyńskim. Jeden odpust odbywa się po 6 grudnia, kiedy to przypada wspomnienie św. Mikołaja, a drugi - odnalezienie relikwii św. Mikołaja - ma miejsce w niedzielę przed 24 czerwca. W tym roku te uroczystości odpustowe przypadły na niedzielę 16 czerwca.
Pierścieckie sanktuarium św. Mikołaja słynie z różnych łask i cudów wyproszonych za wstawiennictwem tego patrona. Pielgrzymi cały rok nawiedzają to miejsce, przywożąc ze sobą chusteczki, które są pocierane o figurę Świętego. Przykładanie takiej chusteczki z wiarą i modlitwą w chore miejsce, może sprawić, że ciało zostanie uzdrowione. Pielgrzymi zjawili się także na czerwcowym odpuście odnalezienia relikwii św. Mikołaja, o czym wspomniał proboszcz parafii ks. Zbigniew Paprocki. - To jest wyjątkowy dzień, bowiem są tutaj z nami na ołtarzu relikwie św. Mikołaja, naszego patrona, którego czcimy w sposób szczególny. Cieszymy się, że jego relikwie są pośród nas. Bowiem każdego roku przychodzimy tutaj z terenu naszej diecezji, kraju, a nawet Europy, prosząc go tutaj o łaski. Powinniśmy więc dziś dziękować Bogu za te łaski, za wybór św. Mikołaja na patrona, za jego szczególne wstawiennictwo tutaj w tej parafii - powiedział ks. Paprocki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W uroczystościach odpustowych uczestniczyli również wierni w strojach regionalnych, poczty sztandarowe, dzieci komunijne. Kazania podczas wszystkich Mszy św. głosił ks. prał. Grzegorz Skop - proboszcz parafii św. Anny w Zabrzu. - Gromadzimy się w tej świątyni, by oddać cześć św. Mikołajowi w ten święty czas. Papież Benedykt XVI wyznaczył ten rok, jako Rok Wiary, abyśmy się patrzyli na nasze wnętrze i wiarę. Św. Mikołaj i inni święci, są dla nas przykładem, jak dobrze przejść przez życie. Oni wskazują nam drogę, jak to życie przeżyć - mówił ks. G. Skop. Przytoczył historię gąsienicy, którą nie interesowało w przyszłości piękne życie motyla, ale wystarczyło tylko to, co zjada, czyli liście kapusty. I zauważył, że we współczesnym świecie są te same tendencje, żeby skupiać się tylko na tym, co doczesne, nie myśląc w ogóle o życiu wiecznym. - Mamy przemierzać ten świat, biorąc pod uwagę cele przyziemne, ale nigdy nie możemy stracić z oczu tego celu ostatecznego. A tu, w tej parafii, mamy świetlany przykład, jak przejść przez życie, dobrze czyniąc. To jest nasz cel - by sobie trochę pozawracać głowę niebem - stwierdził.
W ramach pierścieckiego odpustu nie zabrakło dziękczynnego „Te Deum”, a także nabożeństwa do św. Mikołaja z ucałowaniem jego relikwii. Uczestnicy mogli także nabyć domowe kołacze, z których datki parafia przeznaczy na kolonię w Rumii.