Słowa modlitwy za tych, którzy życie oddali za Ojczyznę, z miłości do niej, słowa wspomnień, współczucia dla najbliższych to także słowa miłości i uznania dla tych 49 Polaków, i tych, którzy na Brusie jeszcze nieodnalezieni spoczywają mówił bp Lepa. Wymienił tu kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, zamordowanego w Łodzi przez bezpiekę 19 lutego 1957 r., pośmiertnie awansowanego przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego do stopnia generała, którego szczątki znajdują się najprawdopodobniej na łódzkim poligonie. Gdyby nie miłość do Ojczyzny, wszyscy oni zapewne by żyli podkreślił. Ceremonia na cmentarzu Doły, której przewodniczył bp Adam Lepa miała charakter wielowyznaniowy.
Reklama
Liturgię pogrzebową poprowadzili wraz z Księdzem Biskupem: bp Jan Cieślar, biskup diecezji warszawskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego, ks. Eugeniusz Fiedorczuk, proboszcz parafii prawosławnej w Łodzi i sekretarz gminy wyznaniowej żydowskiej Jankiel Mitelman. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz miasta i województwa z prezydent Hanną Zdanowską na czele, łódzkiego IPN z dyrektorem Markiem Drużką, policji, wojska, straży miejskiej, członkowie organizacji kombatanckich i niepodległościowych, młodzież i poczty sztandarowe z łódzkich szkół, harcerze, kompania reprezentacyjna WP z Leźnicy Wielkiej oraz orkiestra łódzkiego MPK. Obecni byli także zwykli łodzianie. Wszyscy modlili się w intencji pomordowanych na Brusie i złożyli im hołd.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niezwykle wzruszającą uroczystość pochowania w poświęconej ziemi, z należnymi honorami i czcią 49 szczątków mężczyzn odnalezionych na Brusie, z których 45 było ofiarami Niemców, a 4 komunistycznego reżimu, i których niestety nie udało się zidentyfikować, rozpoczęła cisza i przejmujące, wymowne dźwięki marsza odegranego przez orkiestrę. Nad zgromadzonymi w sześciu dębowych trumnach i okrytymi biało-czerwonymi flagami szczątkami zamordowanych głos zabrała pani prezydent i szef łódzkiego IPN. Padły słowa o pamięci, jej wskrzeszaniu i obowiązku wobec tych niezidentyfikowanych ofiar oraz wdzięczności wobec osób biorących udział w pracach ekshumacyjnych. Przedstawiciele czterech wyznań odprawili modlitwy żałobne. Bp Adam Lepa przypomniał, że „nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich”. Miłość tych Polaków spotkała się z nienawiścią, gdy szli skazani na śmierć, tylko dlatego, że kochali swoją Ojczyznę powiedział. Podkreślił, że dzisiaj, po latach, najważniejsza jest przede wszystkim modlitwa oraz wyjaśnienie prawdy. Ksiądz Biskup poświęcił trumny i przy dźwiękach werbli i żałobnego marsza Chopina spoczęły one w zbiorowej mogile przy głównej alei cmentarza. Delegacje władz i poszczególnych organizacji oraz placówek złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły znicze.
Organizatorem pogrzebu ofiar mordowanych na Brusie był łódzki oddział Instytutu Pamięci Narodowej.