Reklama

Wiadomości

Policjanci zatrzymali Zbigniewa Ziobrę w Warszawie

Policja zatrzymała w piątek w Warszawie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Zgodnie z decyzją sądu, Ziobro ma zostać doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.

2025-01-31 10:38

[ TEMATY ]

policja

Zbigniew Ziobro

PAP/Rafał Guz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek Zbigniew Ziobro pojawił się w siedzibie TV Republika, gdzie udzielał wywiadu na żywo. Po jego zakończeniu minister sam opuścił studio i zdecydował o pójściu do policjantów, którzy to następnie zatrzymali byłego ministra sprawiedliwości.

Podziel się cytatem
Zbigniew Ziobro udzielający wywiadu w Republice, gdy usłyszał, że robi się harmider:
Bardzo bym prosił by wpuścić Panów Policjantów. Działania wobec mnie są bezprawne, ale proszę ich wpuścić, bo Policjanci też są ofiarami. Musimy podejść do tego ze zrozumieniem.

Podziel się cytatem

"Ja szanuję zawsze policjantów (...) W tej sprawie policjanci są służbą mundurową, wykonują rozkazy, więc prosiłbym, żebyście państwo nie blokowali, tylko wpuścili tutaj policjantów. Ja poinformuję panów, że decyzja sądu jest nielegalna i sprzeczna z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, ale rozumiem, że panowie wykonują swoje obowiązki, swoją pracę" - powiedział Ziobro w Telewizji Republika.

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chciał, aby Telewizja Republika wpuściła do swojej siedziby policjantów, którzy mają go zatrzymać. W tej sprawie policjanci wykonują rozkazy; prosiłbym, żebyście państwo nie blokowali, tylko ich wpuścili - powiedział w wywiadzie w tej telewizji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wcześniej policja usiłowała zatrzymać Ziobrę w jego domu w Jeruzalu oraz pod warszawskim adresem.

PAP/Rafał Guz

Komisja śledcza ds. Pegasusa zaplanowała przesłuchanie Ziobry na godz. 10.30. Były minister kilkukrotnie nie stawił się na posiedzenie tej komisji. W związku z tym wystąpiła ona z wnioskiem do sądu o zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Sejm uchylił mu w tym celu immunitet.

PAP/Rafał Guz

Ziobro miał w piątek zostać doprowadzony przez policję na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Ok. godz. 9.30 pojawił się w Telewizji Republika. Policjanci są w budynku gdzie znajduje się siedziba telewizji.

Reklama

Jednocześnie Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa podała informację, że są za 30-dniowym aresztem dla Zbigniewa Ziobro i zakończyła swoje posiedzenie.

Ok. godz. 11:00 Minister został doprowadzony do budynku sejmowego, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji śledczej ds. Pegasusa

Podziel się cytatem

B. szef MS, poseł PiS Zbigniew Ziobro został doprowadzony do budynku Sejmu, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji śledczej ds. Pegasusa. Jego zdaniem, jej członkowie "zdezerterowali", bo bali się prawdy. Komisja zdawała sobie sprawę, że jestem w Warszawie i że jestem tu przewożony - dodał.

Po tym, gdy został doprowadzony do Sejmu, gdzie zakończyło się już posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa, Ziobro powtórzył, że gdyby dobrowolnie pojawił się na jej posiedzeniu, pogwałciłby prawo. "Nigdy nie powiedziałem, że stawię się dobrowolnie" - powiedział. Podkreślił jednak, że specjalnie przyjechał do Warszawy z Brukseli i przekonywał, że dotarł o czasie. "Państwo, kiedy dowiedzieli się, że jestem, uciekli, zbiegli" - powiedział, odnosząc się do członków komisji.

Ocena: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezwzględni lichwiarze przejmują domy i mieszkania, prokuratura pomaga kilkuset ofiarom oszustów

Jak szacuje prokuratura, oszukani, którym pomagają śledczy, stracili przez mataczy w sumie kilkadziesiąt milionów zł. Za tą kwota kryją się setki rodzin, które zostały bez dachu nad głową, za to z gigantycznymi długami.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat prokuratury skierowały do sądów łącznie 213 pozwów i wniosków w interesie ofiar lichwiarzy, zaś do 168 spraw z zakresu lichwy prokuratorzy zgłosili swój udział - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.
CZYTAJ DALEJ

Kim był Św. Gabriel Possenti?

[ TEMATY ]

wspomnienia

Archiwum Parafii Św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty

27 lutego wspominamy w Kościele św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej. To postać, którą można zaliczyć do grona młodych świętych. Zmarł bowiem w wieku 24 lat na gruźlicę. Przeszedł w swoim życiu wiele trudnych doświadczeń. Często pokazywany jest w towarzystwie jaszczurki i rewolweru. Dlaczego?

W 1859 roku Wiktor Emanuel, ówczesny król Sardynii i Piemontu przyłączył się do Garibaldiego i wojsko piemonckie zaczęło okupować Abruzzię. W tej prowincji studiował wówczas przyszły święty - Gabriel Possenti. Poinformowano go, że żołnierze są w drodze do Isola by gwałcić, rabować i palić. Wiele rodzin uciekło więc do lasów. Żołdacy z łatwością rozbili oddziałek milicji broniący Isoli i zaczęli plądrowanie. W odpowiedzi na tę niesprawiedliwość, Gabriel pobiegł odważnie do miasteczka. Zastał tam ponad 20 żołnierzy, którzy podkładali ogień pod domy. Widząc jak jeden z napastników ciąga spłakaną dziewczynę za warkocze, Gabriel doskoczył do niego i wyjął mu z kabury rewolwer. “Puść ją natychmiast!” - krzyknął, innemu żołnierzowi wydał zwyczajnie rozkaz: “Rzuć broń na ziemię, ale już!” - co ten uczynił. Wrzask zaalarmował jednak innych. Gdy wszyscy się zbiegli Gabriel nakazał im rozbrojenie. Komendant w randze sierżanta roześmiał się i zaczął żartować z młodzianka w habicie, który chciał rozbroić całą kompanię wojska. Wtem na ulicę wpełzła jaszczurka, dawny talent łowiecki obudził się w świętym, nie bacząc nawet w jej kierunku wypalił odstrzelając jej łeb. Następnie wymierzył w sierżanta i powtórzył rozkaz. Żołnierze w szoku po celnym strzale w łeb gada rzucili natychmiast broń na ziemię.
CZYTAJ DALEJ

Skandaliczne słowa poseł Lewicy Anny Żukowskiej. Ofiary ludobójstwa na Wołyniu nazwała „starymi trupami”

2025-02-27 22:11

[ TEMATY ]

lewica

Wołyń

rzeź wołyńska

Zrzut/YT RMF24

„Stare trupy” – tak poseł Lewicy Anna Żukowska nazywa ofiary Rzezi Wołyńskiej. To skandaliczne słowa, które nigdy nie powinny paść – mówią politycy opozycji.

Na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu z Konfederacji Krzysztof Bosak zauważył, że za zgodą Ukraińców trwają ekshumacje Niemców zabitych na terenie Ukrainy w czasie II wojny światowej. Te słowa w skandaliczny sposób skomentowała szefowa klubu parlamentarnego Lewicy Anna Żukowska.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję