Żaden ksiądz na świecie nie może „dać ślubu” nikomu. Jest to jedyny sakrament, którego udzielają sobie wierzący świeccy – w tym przypadku nowożeńcy. Wobec ignorancji religijnej konieczny jest, jak pisze papież Franciszek, pogłębiony katechumenat nad treścią sakramentu małżeństwa i nad rolą małżonków katolickich we współczesnym świecie.
Bóg powołał do życia mężczyznę i kobietę, i tylko ich spośród stworzeń obdarzył zdolnością do miłości. Już na poziomie naturalnym mężczyzna i kobieta stworzeni są dla siebie i powołani, aby kształtować nierozerwalne i jedno przymierze małżeńskie. Realizacja powołania do życia małżeńskiego i rodzinnego, jak zaznacza Księga Rodzaju w pierwszym rozdziale, dotyczy tylko i wyłącznie związku mężczyzny i kobiety. Poprzez wyrażenie zgody małżeńskiej łączą się ze sobą w sakramentalnym małżeństwie. Jezus Chrystus chciał bowiem podnieść naturalny związek mężczyzny i kobiety, którzy zawierają małżeństwo, do godności sakramentu. W ten sposób Jezus Chrystus towarzyszy małżonkom katolickim w ich radościach i smutkach oraz udziela łaski stanu, aby potrafili sobie wzajemnie przebaczać i przezwyciężać różne kryzysy życia małżeńskiego i rodzinnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przed XIV Zwyczajnym Zgromadzeniem Synodu Biskupów w Rzymie w 2015 roku w Kościele wielu zwróciło uwagę, że zawierający małżeństwo utracili często wiarę w owocność sakramentu małżeństwa. Niczego się nie spodziewają. Dlatego tak ważne jest to, abyśmy przypominali wszystkim małżonkom o tym, że sakrament, którego sobie udzielili, wprowadził ich w rzeczywistość nieba. Św. Tomasz z Akwinu pisał, że „sakrament to znak widzialny rzeczywistości niewidzialnej”. Małżonkowie uczestniczą już tu na ziemi w tajemnicy miłości Trójcy Św., gdzie miłość jest największym darem. Są więc w sposób szczególny zaproszeni do tego, aby obdarowywać się wzajemnie miłością i tę miłość przyjmować. Mamy więc prawo domagać się od małżonków, abyśmy w ich komunii osób mogli dostrzec piękno i miłość Boga. Wyrazem tej jednej i nierozerwalnej miłości stają się dzieci, które są darem dla małżonków, rodziny i społeczeństwa.
Małżeństwo oparte o silny fundament miłości jest nierozerwalne, bo nie można podzielić serca, nie można po prostu się odkochać. Nie można drugiej osoby potraktować jak zabawkę, którą można wyrzucić. Jezus Chrystus w rozmowie z faryzeuszami jasno podkreślił, że małżonkowie „już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela” (Mk 10, 8-9).
Sam Jezus Chrystus troszczy się o małżonków katolickich i jest z nimi każdego dnia. Umacnia w ten sposób ich wzajemną miłość, odpowiedzialność za siebie nawzajem i pomaga im wzrastać w wierze. Św. Jan Paweł II pisał o komunii osób, która w pełni realizuje się w małżeństwie sakramentalnym. Niestety, wiele osób ochrzczonych nie potrafi zrozumieć, jak wiele tracą, kiedy żyją tylko obok siebie, w konkubinacie, na „kocią łapę”. Nie otrzymują łask sakramentalnych, pozbawiają się obecności Chrystusa. Są sami, kiedy przychodzą problemy i kryzysy. Nie warto tak żyć.
Miłość jest piękna i wyraża się w pięknie osób, które – kochając się – zdecydowały się sobie i Bogu powiedzieć „tak” na zawsze, „tak” w radości miłości.