Reklama

Kultura

„Kamienie...” na ekranie

Opowieść o młodych ludziach wiernych swoim ideałom – tak mówi o swoim najnowszym filmie Robert Gliński. Filmowa wersja „Kamieni na szaniec” z pewnością będzie jedną z najważniejszych i najbardziej oczekiwanych premier tego roku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemal w kolejną rocznicę Akcji pod Arsenałem obejrzymy wreszcie ekranizację słynnej książki Aleksandra Kamińskiego. Film, tak jak książka, opowie o „Alku”, „Zośce” i „Rudym”, harcerzach, maturzystach z warszawskiego liceum, których ambitne plany na przyszłość przerywa niemiecka agresja.

Opowieść urzekła już kilka pokoleń czytelników. Tak jak frapował wybór, przed którym stanęli – przetrwać za wszelką cenę czy włączyć się do walki, ryzykując życie – a który nie był żadnym wyborem. Wiadomo było, że wychowani w patriotycznych domach, kształtowani przez harcerskie ideały, będą walczyć. I brali udział w walce, ale nawet w takich okolicznościach, wciąż ocierając się o śmierć, potrafili żyć pełnią życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W towarzystwie gwiazd

W głównych rolach wystąpili debiutanci: Marcel Sabat, Tomasz Ziętek i Kamil Szeptycki. Przygotowując się do ról, z własnej, nieprzymuszonej woli chodzili w miejsca, w których 70 lat temu bywali bohaterowie filmu. – Wszyscy niezwykle utożsamili się ze swoimi postaciami – twierdzi reżyser. Było to ważne dla filmu, ponieważ poczuli, że grają prawdę.

Reklama

– Miał w sobie bardzo dużo pozytywnej energii, czystej radości życia – opowiada o „Alku” Kamil Szeptycki, odtwórca jego roli. Epizod „Alka” jest okrojony, niemal drugoplanowy. Reżyser tłumaczył, że musiał to zrobić, bo inaczej film rozrósłby się do trzech godzin i byłby za długi.

– „Alek” nie chciał zabijać – dodaje Robert Gliński. – Miał bardzo duże opory moralne przed zabijaniem. W końcu to przełamał. I zginął. O tym też jest ten film – o śmierci, zabijaniu, o rozterkach moralnych harcerzy, związanych z tym, czy można zabijać.

Debiutującym aktorom partneruje grupa polskich gwiazd filmowych, m.in. Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Andrzej Chyra, Krzysztof Globisz, Marian Dziędziel, Anna Dereszowska, Wojciech Zieliński i Olgierd Łukaszewicz. Stenka i Żmijewski zagrali rodziców „Rudego”. Globisz wcielił się w ojca „Zośki”, Chyra wystąpił w roli majora AK. Autorem zdjęć do „Kamieni...” jest Paweł Edelman, jeden z najbardziej wziętych polskich operatorów.

Trzeba wybierać

Pierwsza część filmu pokazuje młodych ludzi w czasie okupacji. W części drugiej przedstawione są przygotowania do akcji odbicia „Rudego”. Wbrew wielkiemu oporowi przełożonych, udało się tę akcję przeprowadzić. Film kończy się atakiem na strażnicę w podwarszawskich Sieczychach. W akcji przeprowadzonej w sierpniu 1943 r. poległ „Zośka”.

Reklama

Tak jak książka nie rekonstruuje faktów historycznych, podobnie film nie jest też rekonstrukcją książki. Książkę i scenariusz filmu (napisał go Dominik W. Rettinger we współpracy z Wojciechem Pałysem) dzieli kilkadziesiąt lat, film nie powstał więc już – jak książka wtedy – ku pokrzepieniu serc Polaków wymęczonych okupacją. Jest on natomiast, jak podkreśla Robert Gliński, współczesnym spojrzeniem na literacką opowieść.

Jak zaznacza reżyser, jego intencją nie była rekonstrukcja faktów ani weryfikowanie relacji świadków. – Każde wydarzenie jest inaczej postrzegane przez różnych jego uczestników, każde – uważa Gliński – zmienia się wraz z upływem czasu. Film ma otwierać dyskusję o zdarzeniach, które rozegrały się w historii, a nie ją zamykać. Dramaturgiczna adaptacja opiera się na zderzeniu postaw dwóch bohaterów. Pierwszy pragnie, aby harcerze włączyli się do walki zbrojnej, drugi sądzi, że powinni oni unikać bezpośredniej konfrontacji z wrogiem. Trzeba dokonać wyboru i wziąć odpowiedzialność za własne czyny.

Lista nieobecnych filmów

Reklama

Aleksander Kamiński, wybitny działacz harcerski, wydarzenia opisane w książce znał z autopsji. Był związany z konspiracją, był członkiem władz Szarych Szeregów – konspiracyjnego ZHP, działał w kontrwywiadzie KG AK, był komendantem Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”. Tu spotkał podporuczników „Zośkę” – Tadeusza Zawadzkiego i „Rudego” – Jana Bytnara oraz podchorążego „Alka” – Aleksego Dawidowskiego, późniejszych bohaterów swojej książki. Pisząc ją, pokazał nieco wyidealizowane postaci i wydarzenia. Twórcy filmu dotarli do innych, poza książką, materiałów portretujących bohaterów i opisujących akcję odbicia „Rudego” obok warszawskiego Arsenału. Wiele dały im też wspomnienia matki reżysera, członkini Szarych Szeregów, która znała „Zośkę”.

Dlaczego na filmową wersję książki, uważanej za jedną z najważniejszych w XX wieku, trzeba było czekać tak długo? Dość przypomnieć, że gdy w 1949 r. zawieszono działalność ZHP, zakazano też rozpowszechniania książki Kamińskiego, wycofano ją nawet z bibliotek.

I choć po 1956 r. „Kamienie…” wróciły do czytelników, a książkę zaczęto uznawać za klasykę, podkreślano przede wszystkim, że jest to opowieść o przyjaźni i poświęceniu, w której wydarzenia historyczne pozostają w głębokim tle. W III RP trzeba było 25 lat, żeby opowieść została przeniesiona na ekrany. Ale lista ważnych, a nieobecnych w filmie wydarzeń ostatniego ćwierćwiecza, jest długa. „Kamienie…” Roberta Glińskiego skracają tę listę.

„Kamienie na szaniec”. Reż. Robert Gliński, Warszawa 2014. Występują: Marcel Sabat, Tomasz Ziętek, Kamil Szeptycki, Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Andrzej Chyra, Krzysztof Globisz, Marian Dziędziel.

2014-02-25 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowieczy los Anny German

Niedziela Ogólnopolska 17/2013, str. 20-21

[ TEMATY ]

film

sztuka

ARCHIWUM ZBIGNIEWA RABIŃSKIEGO

Z pewnością głęboko w nasze serca zapadła filmowa scena, pokazująca, jak mała Ania bawi się z tatą w chowanego. Tym razem jednak taty nie znajdzie... I już nigdy go nie znajdzie. A będzie go szukała przez całe swoje życie. Tak Waldemar Krzystek, reżyser, autor serialu telewizji rosyjskiej pt. „Anna German”, wyobraża sobie ostatnie chwile Eugeniusza Germana spędzone z ukochaną córeczką Anią

Serial „Anna German” pobił w Rosji wszelkie rekordy popularności. Zdobył największą w historii publiczność. Co tydzień kolejny odcinek filmu oglądało 22 mln telewidzów. Od kilku tygodni serial jest emitowany w Polsce. U nas osiąga rekordową - 6-7-milionową widownię. Opisana na początku scena jest symboliczna, gdyż Anna German miała półtora roku, gdy ostatni raz widziała ojca, nie mogła więc bawić się z nim w chowanego. Faktem jednak jest, że przez całe swoje życie szukała ojca i wraz z mamą oraz babcią uciekała przed śmiercią.
CZYTAJ DALEJ

O co się boję zapytać Jezusa dzisiaj?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pixabay.com

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 43b-45.

Sobota, 27 wrzesień. Wspomnienie św. Wincentego à Paulo, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

W Winnym Grodzie trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

2025-09-27 16:31

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno‑Muzyczne

Karolina Krasowska

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

W Zielonej Górze od wczoraj trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. W tym roku w wydarzeniu uczestniczy 260 osób.

Od wczoraj w Zielonej Górze trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością, a w tym roku przeżywa je 260 osób, a uczestnicy są niemal z całej Polski. Tematem warsztatów jest Eucharystia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję