Poniedziałek, 7 kwietnia. Wielki Post
• Dn 13, 1-9.15-17.19-30.33-62 • Ps 23 • J 8, 12-20
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus przemówił do faryzeuszów tymi słowami: «Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia». Rzekli do Niego faryzeusze: «Ty sam o sobie wydajesz świadectwo. Świadectwo Twoje nie jest prawdziwe ». W odpowiedzi rzekł do nich Jezus: «Nawet jeżeli Ja sam o sobie wydaję świadectwo, świadectwo moje jest prawdziwe, bo wiem skąd przyszedłem i dokąd idę. Wy zaś nie wiecie, ani skąd przychodzę, ani dokąd idę. Wy wydajecie sąd według zasad tylko ludzkich. Ja nie sądzę nikogo. A jeśli nawet będę sądził, to sąd mój jest prawdziwy, ponieważ Ja nie jestem sam, lecz Ja i Ten, który Mnie posłał. Także w waszym Prawie jest napisane, że świadectwo dwóch ludzi jest prawdziw Oto Ja sam wydaję świadectwo o sobie samym oraz świadczy o Mnie Ojciec, który Mnie posłał». Na to powiedzieli Mu: «Gdzie jest Twój Ojciec?» Jezus odpowiedział: «Nie znacie ani Mnie, ani Ojca mego. Gdybyście Mnie poznali, poznalibyście i Ojca mego». Słowa te wypowiedział przy skarbcu, kiedy uczył w świątyni. Mimo to nikt Go nie pojmał, gdyż godzina Jego jeszcze nie nadeszła.
Reklama
Każdy z nas ma doświadczenie tego, że choć raz obudził się w nocy. Ciemność w pomieszczeniu nie pozwala widzieć wyraźnie albo, co gorsza, zupełnie nic. Musimy zapalić jakąś lampę, żeby móc coś zobaczyć. Ale lampy mają żarówki różnej mocy. Przy słabym świetle widać różne rzeczy, ale nadal pozostaje wiele ciemnych miejsc. Jeśli jednak żarówka ma odpowiednią moc, w pokoju możemy dostrzec wszystko. Ważne jest natężenie światła i miejsce, gdzie postawiona jest lampa. Ta analogia pomaga nam spojrzeć na nasze życie i zobaczyć, czy jesteśmy w ciemności, czyli w grzechu, czy też Boże światło oświetla w nas wszystko; czy Bóg obecny jest w naszym życiu. Ponieważ tylko światło usuwa ciemność, to tylko Bóg, który jest Światłością prawdziwą, wyprowadza nas z grzesznego życia i tylko w ten sposób nadaje sens naszemu życiu. Światło Chrystusa jest tym, czego potrzebujemy. Ale to my sami musimy pozwolić, aby zapaliło się w nas to światło. I to w pełni. Nie wystarczy tylko trochę światła, bo nie oświetli ono całego naszego życia. Być może będziemy w stanie poruszać się, ale nigdy nie zobaczymy wszystkiego, całego „pokoju naszego życia”. Niezależnie od intensywności światła, pokój jest zawsze taki sam. Pokój nie zmienia się wraz z zapaleniem lepszego światła, ale sprawia, że widzimy go lepiej. Umieśćmy Chrystusa w centrum naszego życia, a ujrzymy je w świetle, które nigdy nie gaśnie. Umieszczenie Chrystusa w centrum naszego życia jest tym, co wszystko zmienia, co sprawia, że widzimy. Chrystus jest tym Światłem, które oświetla całe nasze życie.
W.Cz.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".
