Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Matura 2014

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszych dniach maja matura w rodzinach maturzystów jest najważniejszym imperatywem kierującym przez 24 godziny na dobę ruchem ich uczuć, myśli i działań. Niech się maturzystom nie wydaje, że tylko oni cierpią katusze, że tylko oni poddawani są tresurze stresu, i że tylko oni śnią koszmary.

To my, matki i ojcowie, robiąc znak krzyża nad śpiącym niespokojnie maturzystą, cierpimy najbardziej. Jeżeli los naszego dziecka nie jest nam obojętny, to nawet najbardziej wyluzowany tatuś czy mamusia na tę chwilę traci nonszalancję i w głębi duszy prosi Boga o pomoc, uśmiechając się dzielnie do swojej latorośli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Świat się nie zawali, jeżeli teraz nie zdasz. Zawsze jest szansa poprawy. Zobacz, ten Jasiek od sąsiadów powtarza maturę, bo chce dostać się na wymarzone studia. Życia nie powtórzysz, ale maturę tak! Pomyśl, ile chwil straciłeś, drogi maturzysto, przez te swoje ostatnie 19 lat. Czy kula ziemska przestała się obracać z tego powodu? Nie, świat się kręci dalej, a ty masz nadal nadzieję. Walcz o pomnożenie swoich talentów. Nie możesz ich zakopać w chwili niepowodzenia, lub – nie daj Boże! – z powodu chwilowej porażki. Ryzyko jest wkalkulowane w nasze zmaganie z rzeczywistością. Weryfikacja tego, czego się do tej pory w szkole nauczyłeś, jest taką właśnie pierwszą próbą. Oczywiście, obarczoną dużym stopniem ryzyka. Ale przecież były jeszcze po drodze egzaminy w szkole podstawowej, w gimnazjum. Zdałeś? No pewnie, skoro mogłeś podejść do matury. To były twoje pierwsze sukcesy. Były? Drogi maturzysto, będą następne.

Mówisz – nie masz szczęścia, że los się od ciebie odwrócił! Jasne, szczęście też jest potrzebne. Ale co to jest szczęście? Oszukanie sprawiedliwości! Niekompetencja oceniających. Trafienie w łatwe tematy, tzn. akurat te, które zapamiętałeś i które akurat zrozumiałeś. A może szczęście jest czymś ważniejszym niż doraźny sukces? Może chwila załamania i porażka jest właśnie największym szczęściem? W ogniu hartuje się stal. A wiesz, że ogień pali i nieodpornych spali? Musisz przetrwać i wyjść mocniejszy z tej próby. Nikt nie zamyka przed tobą kolejnej szansy sprawdzenia się.

Nie wiem, nie pamiętam, ile prób należy przeprowadzić, aby w końcu uzyskać prawidłowy wynik eksperymentu. Wiem, że na wymarzone studia artystyczne ludzie zdają po cztery razy. Wiem, ile razy Agnieszka Radwańska musiała przegrać, aby wejść do pierwszej dziesiątki tenisistek. Wiem, ile trzeba napisać piosenek, aby ta jedna była na szczycie list przebojów... Wiem, jak bardzo cię kochają i mama i tata. Wiem.

Pan Niedziela pomyślał w tej chwili o maturze roku 1983. W maju usłyszał w telefonie wiadomość – Sławek nie żyje! Jak to: nie żyje? Przecież pozostał mu jeszcze tylko ostatni egzamin maturalny z historii!

Reklama

Kuzyn Pana Niedzieli był niezwykle utalentowanym młodym człowiekiem. Był nie tylko wybitnym umysłem ścisłym, ale i świetnym humanistą, a nawet miał niewątpliwy talent muzyczny. Samodzielnie nauczył się grać na gitarze, miał bardzo dobry słuch i naprawdę bardzo dobrze śpiewał. Miał pójść na prestiżowe studia techniczne. Nie zdążył.

Zapewne dobry Bóg pozwolił mu zdać ów ostatni egzamin już w Niebie. Dlatego w dniu matur na grobie Sławka palą się świece. A rodzice stoją nad jego mogiłą i ślą przesłanie dla wszystkich zamartwiających się ojców i matek – są rzeczy ważne i ważniejsze. Matura jest bardzo ważna, ale nie najważniejsza.

Sławek na pewno się wstawia u Aniołów Stróżów za zdających egzamin dojrzałości. I zapewne nie zapomina o maturzystach ze swojej rodziny. Gdyby żył, jego dziecko podchodziłoby teraz pewnie do tego egzaminu. Pan Niedziela objął serdeczną myślą wszystkich maturzystów oraz ich rodziców i z wiarą odmówił Różaniec w intencji zmarłego Sławka i osoby wiadomej.

2014-05-13 13:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Leon XIV to człowiek o fantastycznym poczuciu humoru”. Misjonarka z Peru szczerze o nowym papieżu

2025-08-22 21:05

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

misjonarka z Peru

szczerze o nowym papieżu

PAP/EPA

Papież Leon XIV słynie ze swojego poczucia humoru

Papież Leon XIV słynie ze swojego poczucia humoru

Jakim biskupem w czasie pracy w Peru był aktualny papież? Czy jednoczył ludzi? Jakie miał poczucie humoru? W najnowszej książce Wydawnictwa eSPe „Leon XIV. Papież na ratunek Kościołowi” opowiada o tym s. Brygida Koeppen FMM, która ponad 25 lat pracowała w Chile oraz w Peru i doskonale pamięta obecnego papieża.

Artykuł zawiera fragment książki „Leon XIV. Papież na ratunek Kościołowi”, wyd. eSPe. Zobacz więcej: https://boskieksiazki.pl/pl/p/Leon-XIV.-Papiez-na-ratunek-Kosciolowi/1400
CZYTAJ DALEJ

Jadowniki Mokre pożegnały śp. abpa Józefa Kowalczyka

2025-08-23 13:35

[ TEMATY ]

abp Józef Kowalczyk

Archidiecezja Gnieżnieńska

- Śp. abp Józef Kowalczyk żył dla Pana, żył i pracował dla Jego Kościoła. Świadkowie jego codziennej pracy zaświadczają, że była gigantyczna - powiedział abp Wiktor Skworc o zmarłym byłym nuncjuszu apostolskim w Polsce i Prymasie. Były biskup tarnowski przewodniczył Mszy św. żałobnej w kościele w Jadownikach Mokrych - rodzinnej parafii abpa Kowalczyka.

Liturgię poprzedziła procesja z trumną byłego nuncjusza apostolskiego w Polsce z Ośrodka Opiekuńczo - Rehabilitacyjnego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej do kościoła parafialnego. Abp Kowalczyk był inicjatorem powstania ośrodka, a 24 lata temu otwierał go także ówczesny biskup tarnowski Wiktor Skworc.
CZYTAJ DALEJ

Abp Szal podczas dożynek w Tyrawie Wołowskiej: Szanujmy chleb

2025-08-23 17:17

ks. Maciej Flader

Poświecenie wieńców dożynkowych

Poświecenie wieńców dożynkowych

Dzisiaj dziękujemy Panu Bogu za chleb. Szanujemy ten chleb, niech ten chleb, który dzielimy, także w czasie Eucharystii i ten chleb, który dzielimy, choćby przy obrzędem dożynkach, przy obrzędzie dożynkach będzie znakiem nie dzielenia ludzi, ale zjednoczenia. mówił abp Adam Szal w Tyrawie Wołowskiej podczas dożynek gminno-powiatowych.

Ordynariusz Przemyski podkreślał wagę wdzięczności, porównując ją do Bożego daru życia, który otrzymujemy każdego dnia. W kontekście współczesnego świata, naznaczonego wojną i kataklizmami, Kaznodzieja wzywał do wdzięczności za możliwość bezpiecznego zbioru plonów. - Wdzięczność to piękna cecha. A my dzisiaj przychodzimy po to, aby zawołać ziemię wydała swój plon. Pan Bóg nam pobłogosławił. Ta wdzięczność jest ważna, gdy zorientujemy się, gdy doświadczymy, Ile jest niebezpieczeństw we współczesnym świecie. Dlatego dzisiaj nie chcemy podziękować za to, że mogliśmy zebrać plony, że mimo tego, że w pewnych momentach pogoda nie sprzyjała żniwom, to jednak udało się zebrać plony – mówił abp Adam Szal.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję