Czy pan/pani wie, że Bóg pana/panią kocha?” Tak rozpoczyna się dialog, który staramy się zakończyć zaproszeniem do odwiedzenia kościoła, do oddania życia Chrystusowi. Namawiamy także do uczestnictwa w rekolekcjach, włączenia się w życie konkretnych wspólnot, gdzie można wzrastać w wierze opowiada Artur Skowron ze Szkoły Życia Chrześcijańskiego i Ewangelizacji św. Maryi z Nazaretu Matki Kościoła, współorganizator akcji.
Ewangelizacja na ulicy
Członkowie wspólnot odpowiadają na wezwanie papieża Franciszka i wychodzą z ewangelią na ulice, by tam dotrzeć do tych, którzy nie chodzą do kościoła, którzy odeszli od Jezusa. Działają już od Wielkiego Postu, a ich znakiem rozpoznawczym jest niebieska parasolka. Barwa parasoli jest oczywiście nieprzypadkowa. Niebieski to kolor Matki Bożej wyjaśnia Joanna Juśkiewicz ze Szkoły Maryi. Czujemy jej obecność i wsparcie. Ona wstawia się za nami podkreśla.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Najczęściej można ich spotkać na wrocławskim Rynku w czwartki. Około 20.00 spotykają się pod pręgierzem i po wspólnej modlitwie idą, by rozmawiać z przypadkowo spotkanymi na ulicach ludźmi o Bogu, wierze i życiu sakramentalnym. Reakcje spotkanych osób są rożne, często zaskoczenie, że katolicy w ten sposób głoszą Ewangelię. Wielu chętnie rozmawia, kiedy dziewczyny do nich podchodzą, inni grzecznie dziękują. Podczas naszej ostatniej akcji z niebieskimi parasolkami spotkaliśmy m.in. młodą parę narzeczonych, mieli po dwadzieścia kilka lat opowiada Artur Skowron. Na pytanie, czy wiedzą, że Bóg ich kocha, chłopak odpowiedział, iż właśnie kilka miesięcy temu złożył apostazję z Kościoła i czuje się w końcu wolny. Zapytaliśmy, jak żyje mu się ze świadomością, że po śmierci go już nie będzie. To pytanie go zaskoczyło, zostawił nawet swoją narzeczoną w restauracji, by dokończyć rozmowę z nami, bo rozmawiamy o ważnych sprawach. Nasza rozmowa zakończyła się jego ponownym oddaniem się Jezusowi, modliliśmy się nad nim w Rynku. Co się później okazało, ku wielkiej radości jego narzeczonej, osoby głęboko wierzącej, próbującej go nawrócić.
Modlitewne wsparcie
Osoby uczestniczące w niebieskiej akcji nieraz widziały otwieranie się ludzi na działanie Ducha Świętego. Czasem wystarczy zwykła rozmowa, by ktoś się zatrzymał, zastanowił nad swoim życiem, uwierzył Jezusowi. Ale do takiej rozmowy trzeba się przygotować, przede wszystkim duchowo. Potrzebne jest także wsparcie modlitewne wielu osób. Przed naszą ewangelizacją zawsze wspólnie się modlimy, czytamy Słowo Boże, odmawiamy Różaniec. Dostajemy też błogosławieństwo od kapłana, dzielimy się w dwójki i wyruszamy głosić Jezusa opowiada Joanna.
* * *
Wypowiedzi:
Renata, pierwszy raz na akcji
Pan Bóg wzywa, jest taka potrzeba, aby mówić o Jezusie i to jak najwięcej. Otrzymałam łaskę wiary, więc chcę się nią dzielić z innymi i być narzędziem w rękach Boga. Rozmowy z ludźmi to przede wszystkim modlitwa i działanie Pana Boga, wszystko zostawiamy Jemu my robimy to, co do nas należy, dzielimy się swoim świadectwem. Ale w sercach tych ludzi będzie działał Pan Bóg.
Zuzia, drugi raz pod niebieską parasolką
Chcę przekazać innym to, co sama usłyszałam. Tak naprawdę Jezus jest moim sposobem na życie, nie widzę sensu poza Nim i chciałabym, żeby inni też mieli w Nim oparcie. Każdy człowiek jest inny, dlatego różne są reakcje na nasze działanie. Jeden chętnie rozmawia, bo jest wierzący, drugi nie wierzy, ale chce się czegoś dowiedzieć, inny wierzy lub nie, ale to temat tak intymny, że nie chce go poruszać. Można się z ludźmi pokłócić, czasami nawet „dostać w zęby”, ale zawsze warto to robić.