Reklama

Leon XIV

Ojciec Bruno, współbrat papieża Leona XIV

Ojciec Bruno Silvestrini pochodzi z włoskiego regionu Marchii (Marche). Urodził się w cieniu bazyliki Matki Bożej z Loreto, w małej miejscowości Porto Recanati. W tym to miejscu Fryderyk II Szwabski, wnuk Fryderyka Barbarossy, zbudował zamek, aby bronić skarbca Świętego Domku w Loreto. Dlatego jego miejscowość jest silnie związana z kultem Madonny, a on jest zakochany w Maryi Dziewicy. Przez okno swojego domu, mógł z daleka oglądać kopułę maryjnego sanktuarium. Nawet teraz, za każdym razem kiedy wraca do domu i widzi kopułę bazyliki w Loreto, jego serce się raduje.

2025-07-09 15:24

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Foto archiwum o. Bruno Silvestrini

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten augustianin, wyświęcony w 1981 roku, po piastowaniu różnych stanowisk w Kościele i w swoim zakonie, jest dziś Zakrystianem Papieskim (po włosku funkcja ta nazywa się: custode del Sacrario Apostolico) i współpracuje z Biurem Celebracji Liturgicznych Papieża. Łączą go bliskie związki ze swoim współbratem, Leonem XIV, który jada obiad w ich augustiańskiej wspólnocie zamieszkującej w małym klasztorze niedaleko Kaplicy Sykstyńskiej.

- Od dzieciństwa jest Ojciec związany z sanktuarium w Loreto, którego kustoszami są kapucyni. Jak to się stało, że został Ojciec augustianinem, a nie kapucynem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Prawdę mówiąc, uczęszczałem do salezjańskiej parafii w Porto Recanati. Nigdy nie myślałem o wstąpieniu do seminarium. Ale Opatrzność czasami płata figle. Jako chłopiec nigdy nie spotkałem żadnego augustianina i żaden augustianin nie był obecny w moim życiu. Moja matka miała krewnego, który przyjechał na ślub jej brata - nazywał się o. Franco Monteverde (później został jednym z wielkich współpracowników księdza Agostino Trapè przy tłumaczeniu wszystkich dzieł św. Augustyna). W 1966 r., gdy miałem zaledwie dwanaście lat, poznałem tego ojca augustianina: bardzo pogodną i dobrą osobę, która rozmawiała ze mną o wstąpieniu do seminarium z augustianami. Zafascynował mnie do tego stopnia, że ​​od maja ta myśl dojrzewała we mnie i we wrześniu podjąłem decyzję o wyjeździe na północ Marche, niedaleko Fano i Urbino, gdzie przygotowywałem się do kapłaństwa. Jednym słowem, to Opatrzność sprawiła, że ​​spotkałem augustianina. Zostałem więc nie kapucynem ani salezjaninem, ale augustianinem, ponieważ Pan działa tak, jak chce.

- W 1981 r. został ojciec wyświęcony na kapłana…

- Tak, zostałem wyświęcony w moim rodzinnym mieście, w Porto Recanati, przez świętego biskupa, Francesco Carboniego, byłego misjonarza w Brazylii i biskupa Maceraty. To były bardzo piękne święcenia i ten biskup misjonarz pozostał na zawsze w moim sercu.

Włodzmierz Rędzioch

o. Bruno Silvestrinim

o. Bruno Silvestrinim

- Dlaczego wybrał ojciec studiowanie liturgii?

- Ponieważ moi przełożeni mieli plany dotyczący mojej osoby. W Tolentino znajduje się Bazylika św. Mikołaja (San Nicola), jeden z najpiękniejszych kompleksów monumentalnych w Marche, z freskami ze szkoły Giotta i krużgankiem z 1200 r. Bazylika jest sercem duchowości św. Mikołaja z Tolentino, cudotwórcy, bardzo kochanego przez mieszkańców Marche. Moi przełożeni uważali, że po ukończeniu studiów liturgicznych będę mógł objąć stanowisko rektora Bazyliki San Nicola.

- Gdzie ojciec studiował?

- Studiowałem w Padwie, w Instytucie Santa Giustina i w Rzymie, w Sant'Anselmo, gdzie ukończyłem studia, pisząc pracę o życiu duszpasterskim św. Augustyna. Po ukończeniu studiów byłem czynnie zaangażowany w działalność rodziny augustiańskiej.

- Miał ojciec wiele funkcji w zakonie augustiańskim aż do 2006 r., kiedy Benedykt XVI wezwał ojca do Watykanu…

Reklama

- To prawda. W tamtym okresie byłem z wizytą wraz z ojcem prowincjalnym Włoch w misji augustiańskiej położonej w najwyższej części prowincji Apurimac, w peruwiańskich Andach. Tamtejsza ludność jest uboga i opuszczona przez państwo peruwiańskie, ponieważ zamieszkuje tereny na wysokości od 3500 m do 4500 m n.p.m. Są to ludzie biedni, ale bardzo dobrzy i bardzo religijni. Pojechaliśmy tam w styczniu 2006 r., w porze deszczowej i to wtedy dostałem e-mail od Ojca Generała Roberta Prevosta, który nakazywał mi wrócić jak najszybciej do Rzymu. Poinformował mnie, że zostałem włączony do wspólnoty augustianów zajmującej się parafią św. Anny (Sant'Anna) i że 5 lutego papież Benedykt XVI miał odwiedzić parafię watykańską.

Wróciłem do Włoch i wziąłem udział w uroczystości z Benedyktem XVI. Po uroczystości wezwano mnie, ponieważ Papież chciał się ze mną spotkać. Papież Benedykt powiedział mi, w obecności ówczesnego proboszcza parafii, o. Gioele Schiavella, że ​​zostałem wybrany na nowego proboszcza. Przy tej okazji Benedykt XVI przypomniał mi, że dwa lata wcześniej spotkaliśmy się w Tolentino, w kaplicy św. Mikołaja wraz z jego bratem Georgiem. Wyznał mi wtedy, że jest bardzo przywiązany do tego świętego, ponieważ św. Mikołaj z Tolentino jest drugim protektorem Bawarii. Tak więc od 5 lutego 2006 r. rozpocząłem misję proboszcza parafii Sant'Anna, która trwała 13 lat.

- Czy Franciszek też odwiedził parafię watykańską?

- Tak, już 4 dni po wyborze na Papieża, 17 marca 2013 r. - odprawił wtedy Mszę św. i wygłosił homilię.

- Obecnie jest ojciec zakrystianem papieskim. Co to za funkcja?

- Zakrystian Papieski odpowiada za „Sacrario Apostolico”, tzn. za to wszystko, co święte w Pałacu Apostolskim i co jest bezpośrednio związane z Ojcem Świętym. Przechowuję naczynia liturgiczne, zawsze trzymam w gotowości kaplice Pałacu Apostolskim, szczególnie kaplicę Paulińską, do dyspozycji Papieża oraz tych wszystkich, którzy chcą się tam pomodlić. Dbam również o Lipsanotekę - miejsce, w którym przechowywane są relikwie ofiarowane Ojcu Świętemu.

Reklama

Innym moim zadaniem jest dbanie o szaty liturgiczne papieża. Nie tylko jego, ale także kardynałów, biskupów i księży na celebracje eucharystyczne, które Ojciec Święty celebruje w Bazylice, na placu św. Piotra lub gdziekolwiek się znajduje. Nawet gdy Papież podróżuje, muszę przygotować wszystko dla niego i dla osób z jego otoczenia. Muszę dbać o wszystko, co dotyczy aspektu liturgicznego: ubrania, alby, naczynia liturgiczne (kielichy i wszystko to, co jest na ołtarzu).

- Znacie się z obecnym Papieżem od ponad 40 lat…

- Tak, od czasu, kiedy studiowaliśmy w Rzymie w kolegium św. Moniki i mieszkaliśmy w tym samym klasztorze w latach 1984-85. O. Prevostovi zawsze zależało, by spędzać wolny czas ze swoimi współbraćmi. Nawet teraz – już jako Papież, gdy jest wolny od obowiązków pontyfikatu, przychodzi do naszej wspólnoty, która zajmuje się jego zakrystią, je z nami obiad i zatrzymuje się na rozmowę.

Obszerna rozmowa z o. Bruno Silvestrinim o jego współbracie, Leonie XIV, została opublikowana w nr. 28. „Niedzieli”: Lubi być wśród ludzi.

Oceń: +18 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Kardynał Parolin: mówienie o podróży papieża na Ukrainę jest przedwczesne

Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin wyraził opinię, że obecnie "przedwczesne" jest mówienie o ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę. Jak dodał, papież rozważy, co zrobić w reakcji na zaproszenie.

Kardynał Parolin nawiązując do zaproszenia, jakie otrzymał Leon XIV od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas telefonicznej rozmowy w poniedziałek, zaznaczył: "Teraz papież rozważy, co zrobić, ale jak ja mam powiedzieć: tak albo nie?".
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

[ TEMATY ]

wakacje

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Wakacje to czas, gdy wielu udaje się na zasłużony wypoczynek. Destynacje urlopowe – zarówno te bliższe, jak i dalsze – z różnych przyczyn mogą stanowić wyzwanie z perspektywy praktykowania wiary w warunkach innych niż te codzienne. – Czas urlopu jest ważny i potrzebny. Wielu myśli o nim przez wiele miesięcy. Planuje, wybiera, realizuje. Człowiek wierzący w tych działaniach pamięta o Bogu – podkreśla ks. dr Stanisław Szczepaniec. Wraz z przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, a jednocześnie konsultorem Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poruszamy kwestie, o których warto pamiętać, planując wakacyjne wyjazdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję