Reklama

Niedziela Małopolska

Msze św. za mężczyzn

Sprawa Pana Boga

Kościół pełen mężczyzn i kobiet, które modlą się w ich intencji? To nie marzenia. To fakt, który już trzeci sezon można współtworzyć w kościele św. Barbary w Krakowie. Kolejna taka okazja – już 16 października!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dla” czy „w intencji”?

Msze św. w intencji mężczyzn? Nie przeczę – wiedziałam o nich, ale myślałam, że uczestniczą w nich sami panowie. Ostatnio dość przypadkowo znalazłam się na takiej liturgii. Było właśnie wspomnienie św. Stanisława Kostki, przyszłam więc do jezuickiej świątyni, przy Małym Rynku 8, na Eucharystię o godz. 20. Zdziwiona obserwowałam, jak kościół powoli zapełnia się uczestnikami, w zdecydowanej większości płci męskiej... Ale były też panie, które ciepło przywitał o. Grzegorz Kramer SJ, prosząc je, by modliły się dziś za mężczyzn, zwłaszcza tych zamieszkujących nasze miasto: – Wy czasem lepiej widzicie to, czego nam potrzeba – uzasadniał.

Reklama

Nie czułam się już nieswojo. Zresztą, gdybym lepiej wczytała się w plakaty reklamujące spotkania, wiedziałabym, że to nie są Eucharystie tylko dla panów, lecz w ich intencji. A to jednak różnica... – Dokładnie! – przyznaje o. Grzegorz, pomysłodawca inicjatywy, z którym spotkam się jakiś czas później w rozmównicy jezuickiego klasztoru. Wyjaśnia, że idea tych Mszy św. wzięła się stąd, że, jako duszpasterz powołań Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, ma czasem wolne intencje: – Któregoś razu wymyśliłem wraz z osobami, które współpracowały ze mną przy nowopowstałym projekcie „Banita”, że odprawimy Eucharystię za mężczyzn. Na pierwszej było kilkanaście osób, głównie znajomych. Początkowo ogłaszaliśmy, że są to Msze św. dla mężczyzn. Coś mi tu jednak nie grało... Nie chciałem tworzyć elitarnego klubu, który nie wiadomo czemu ma służyć, bo Eucharystia jest przecież dla wszystkich. No i szybko się nawróciliśmy, że to Msza nie „dla” lecz w „intencji” mężczyzn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jest potrzeba!

Kapłan zaznacza, że obecnie takie Eucharystie odbywają się już w różnych jezuickich kościołach, np. w Warszawie, Gdańsku, Opolu, Wrocławiu, Radomiu. W październiku rozpoczną się w Łowiczu. W niektórych z tych miejsc w nabożeństwach uczestniczą tylko panowie. – W Krakowie panie jednak nie przeszkadzają? – upewniam się. – Absolutnie, tym bardziej że gości nas kobieta – św. Barbara. Wiem, że na nasze Msze św. przychodzą kobiety, którym bardzo zależy na takiej intencji, bo mają synów, mężów, są w związkach...

Także frekwencja podczas spotkań świadczy, że są one potrzebne. O. Grzegorz zastanawia się: – Czy jest duża? Nie wiem... Ktoś liczył, że co miesiąc przychodzi od 100 do 200 osób. Ja tego nie robię. Uczę się, że nie o ilość tu chodzi. Dopóki będziemy się skupiać na tym, żeby to miało dobrą jakość z naszej strony – Pan Bóg będzie błogosławił, także ludźmi. W czasie każdej Mszy św. można modlić się w dowolnej sprawie, a jednak widać, że potrzeba takich specjalnych miejsc i czasów, gdy skupiamy się na czymś jednym. Dajemy przestrzeń, by się pomodlić i przepracować z Panem Bogiem to, co jest w nas do przerobienia.

Reklama

Uczestnicy liturgii cenią sobie homilie wygłaszane przez duszpasterza z myślą o mężczyznach, choć nie tylko, bo to treści uniwersalne, bazujące na Ewangelii z dnia. Z łatwością można także do nich powrócić – jezuita prowadzi bloga (kramer.blog.deon.pl).

W milczeniu

Ważną częścią spotkań u św. Barbary są procesje eucharystyczne, które odbywają się w milczeniu. Dla wielu to dobra okazja, by móc zaświadczyć o Bogu i omodlić swoje miasto.

Po Mszy św. wychodzimy z kościoła, na przedzie niesiony jest Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie. Dziś towarzyszą nam także relikwie św. Stanisława Kostki. Idziemy w milczeniu, modląc się za mijanych ludzi. Przechodzimy Grodzką, Franciszkańską, Plantami, skręcamy w ul. św. Anny, by znów wejść na Rynek, budząc zdziwienie wśród osób spędzających ten wieczór w kawiarniach i restauracjach. Różne są reakcje przechodniów, od śmiechu, krytyki, przytyczek pijanych ludzi, do pytań, co to za okazja. Są i tacy, którzy klękają na chodnikach albo przyłączają się do procesji, pozytywnie zaskoczeni. Idą z nami ludzie młodzi, w średnim wieku, ale dostrzegam i starszych panów. Porusza mnie cisza pomiędzy nami. Jakby podkreślała, że najważniejszy jest Jezus, a nie my.

– Idąc w ciszy przez miasto, nie mogąc siebie realizować w „hałaśliwym działaniu” – np. śpiewając, rozdając ulotki, rozmawiając – ufamy, że Pan Bóg wyciągnie z tego jakieś dobro – tłumaczy później o. Grzegorz. Wyjaśnia, że cisza w duchowości ignacjańskiej jest bardzo ważna, „w niej Pan Bóg działa najwięcej, bo Mu nie przeszkadzamy”.

Zdjęcie Boga

Kapłan przytacza też wydarzenie z jednej z pierwszych procesji: – Szliśmy ul. Floriańską. Nagle wokół nas pojawiło się sporo turystów z Azji z aparatami fotograficznymi. Na początku trochę się zdenerwowałem: „Boże, tylko te zdjęcia nam robią”... Ale potem pomyślałem, że to jest „podstęp” Pana Boga. Wrócą do Korei, Japonii czy Chin i tam na laptopach będą przeglądać te fotografie. W pewnym momencie zobaczą zdjęcie samego Boga! Dlatego nie musimy wiedzieć, jak to ostatecznie zadziała. My chcemy coś z siebie dać. A co z tego będzie? To już sprawa Pana Boga.

2014-10-09 07:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileuszowe pielgrzymowanie do Piekarskiej Pani

[ TEMATY ]

pielgrzymka

mężczyzna

Matka Boża Piekarska

Łukasz Krzysztofka

Dziesiątki tysięcy mężczyzn i młodzieńców pielgrzymowały do Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Tegoroczna pielgrzymka była wyjątkowa ze względu na jubileusz 700-lecia konsekracji pierwszego, drewnianego kościoła w Piekarach.

Przed Mszą św., która była kulminacyjnym punktem pielgrzymki, kard. Zenon Grocholewski, legat papieski, odczytał list od papieża Franciszka. "Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński słusznie mawiał, że bez sprawiedliwości nie ma prawdziwego pokoju ani miłości społecznej. Lecz chrześcijanie powinni zawsze pamiętać, iż dla wiecznego zbawienia konieczne jest praktykowanie miłosierdzia i udzielanie przebaczenia: obie te rzeczy stanowią bowiem dowód prawdziwej wiary chrześcijańskiej, jak sam Pan wielokrotnie nas pouczał. Dlatego też Najświętsza Maryja Dziewica zupełnie słusznie jest nazywana Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, a jednocześnie jest wzywana jako Matka Miłosierdzia" - napisał Ojciec św.
CZYTAJ DALEJ

List Prymasa Polski po wydarzeniach w kościele w Mieścisku

2025-09-13 14:09

[ TEMATY ]

prymas Polski

Wasze Radio/Facebook

W piątek 12 września podczas Mszy św. w kościele w Mieścisku doszło do wtargnięcia półnagiego mężczyzny do prezbiterium. Publikujemy list Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka skierowany do tamtejszej wspólnoty parafialnej w związku z tymi wydarzeniami.

myślę, że podobnie jak mnie, tak i Was zabolało to, co w miniony piątek wydarzyło się w Waszym parafialnym kościele. Przerwana liturgia, połamany krzyż, zbezczeszczony ołtarz, to rzeczywistości, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Dlatego proszę Was o to, byście w tę niedzielę, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, odprawili w Waszej świątyni nabożeństwo ekspiacyjne.
CZYTAJ DALEJ

Koronka do Miłosierdzia Bożego – potężna modlitwa grzeszników

2025-09-13 21:22

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Koronka Bożego Miłosierdzia

Red.

90 lat temu, 13 i 14 sierpnia 1935 roku, Pan Jezus podczas objawienia przekazał siostrze Faustynie treść Koronki do Miłosierdzia Bożego. To najbardziej dziś znana na świecie modlitwa do Bożego Miłosierdzia, która – zgodnie z obietnicą Jezusa – wyjednuje wiele łask dla grzeszników. Do jej odmawiania zachęcał Jan Paweł II. Jej przesłanie wybrzmiało także podczas organizowanej na całym świecie Symfonii Miłosierdzia.

Objawienie Koronki wydarzyło się w dniach 13 i 14 sierpnia, kiedy zakonnica otrzymała wizję anioła, wykonawcę gniewu Bożego. Jak pisze w Dzienniczku (Dz. 474-475), widząc znak kary na grzeszną ludzkość wychodzący od anioła, natchniona zaczęła się modlić słowami koronki. „Kiedy się tak modliłam, ujrzałam bezsilność anioła i nie mógł wypełnić sprawiedliwej kary, która się słusznie należała za grzechy” – pisze s. Faustyna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję