Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Naszym obowiązkiem jest pamięć

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu obchodzono w Krośnie, Rzeszowie, Jarosławiu, Kolbuszowej i Lubaczowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W okresie międzywojennym, według spisu ludności z 1931 r., na 6251 mieszkańców Lubaczowa 1794 osoby przyznawały się do wyznania mojżeszowego, a przed wybuchem wojny Żydzi przekroczyli liczbę 2 tys. osób. Jesienią 1942 r. okupanci ustanowili w tym mieście getto. Od 1 grudnia tegoż roku „żydowska dzielnica mieszkaniowa” – jak z obłudą gestapowcy ją nazwali – została zamknięta, co oznaczało zakaz jej opuszczenia pod karą śmierci. W lubaczowskim getcie przebywało ok. 6 tys. Żydów. Z niego wysyłano transporty śmierci do obozu zagłady w Bełżcu, a gdy ten został zamknięty w grudniu 1942 r., do obozu zagłady w Sobiborze. Na początku stycznia 1943 r. niemieckie formacje SS i policji ukraińskiej zaczęły rozstrzeliwać ludność żydowską na miejscu. 8 stycznia 1943 r. rozpoczęła się likwidacja getta. Oddział likwidacyjny wypędzał Żydów z domów na ulice, opornych i ukrywających się zabijano. Żydów ustawiano w kolumny i godzinami kazano stać na siarczystym mrozie. Upadali z głodu i zimna. Ciała saniami wywożono na cmentarz. Te tragiczne wydarzenia tak opisał ks. Józef Mroczkowski w „Kronice parafialnej”: „W jasny mroźny dzień 8 stycznia wyszło z gmachu żandarmerii w Lubaczowie kilkudziesięciu wypasionych Niemców i policjantów ukraińskich: jedni stanęli na rogach i wylotach ulic, inni wtargnęli w środek dzielnicy żydowskiej i zaczęli strzelać. Mężczyznę, kobietę, starca, dziecko – bez litości, bez awantur, spokojnie i na zimno. Padały trupy gęsto i rzęsiście – i „praca” trwała dwie i trzy godziny, aż do utrudzenia, aż do potu czoła…, aż zabrakło stojących na nogach”. Ponad tysiąc osób pochowano na miejscowym żydowskim cmentarzu. Tych, którzy przeżyli, popędzono na „Pole plebańskie” między Dachnowem a Mokrzycą i tam rozstrzelano, grzebiąc ciała w wykopach pod schrony bojowe Linii Mołotowa.

W 72. rocznicę tamtych wydarzeń, 29 stycznia br. na lubaczowskim cmentarzu żydowskim za ofiary Holokaustu modlił się przedstawiciel Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha, rabin z Zamościa i wicedziekan lubaczowski ks. kan. Czesław Gołdyn. W godzinach popołudniowych w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lubaczowie odbyło się spotkanie z ocalonymi z Holokaustu: Lucią Retman z Izraela – którą uratowała rodzina Pomorskich z Lubaczowa, Orą Regev z Tel Awiwu – której matkę uratowała rodzina Sikorskich z Lubaczowa oraz Judith Elkin z USA – urodzoną w Przeworsku, która opowiedziała o losach swojej rodziny. Na spotkaniu obecna była też rodzina Kulpów. Józef Kulpa, żołnierz AK, został pośmiertnie nagrodzony Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata za uratowanie życia działającym z nim partyzantom oddziału żydowskiego z rodziny Łukawieckich i Singerów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Przyjeżdżam kolejny raz do Lubaczowa, by uczcić pamięć Zofii Pomorskiej, która uratowała mi życie. Przechowywanie Żydów było bardzo niebezpieczne. Ona, narażając swoje życie, przyjęła na mieszkanie siostrę ze szwagrem i mnie. Ona też załatwiła mnie inną tożsamość, zostałam Janiną Kogut, Polką. Wysłała mnie do siostry w Przemyślu, żebym mogła się tam zarejestrować w biurze pracy na wyjazd na roboty do Niemiec. Jako 14-letnia dziewczynka dotarłam do Berlina, tam pracowałam do czasu klęski Niemiec, by okrężną drogą dojechać do Izraela. Pani Pomorskiej nigdy nie zapomnę. Spełniły się moje marzenia. Odszukałam jej potomków w Lubaczowie, dwóch wnuków, a Zofia Pomorska została nagrodzona Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata – to tylko niektóre fakty z emocjonalnej i niezwykle ciekawej relacji Luci Retman.

Ora Regev jest córką żydowskich emigrantów z Polski. Urodziła się i wychowywała w Izraelu. O swojej rodzinie nic nie wiedziała. Matka nie chciała mówić o przeszłości. Dowiedziała się od niej tylko, że mieszkała w Lubaczowie nad rzeką koło młyna. Postanowiła odbyć sentymentalną podróż w poszukiwaniu swoich korzeni. – Ta rzeka była wtedy, jest teraz. Muszę zobaczyć tę rzekę – postanowiła. W lipcu 2007 r. dotarła do Lubaczowa. Potem jeszcze przyjeżdżała ponownie, odbyła rozmowy z ludźmi, którzy znali jej rodzinę. Poznała rodzinną tragedię, bo wszyscy zginęli podczas wojny. Dowiedziała się, jak rodzina Sikorskich uratowała życie jej matce Pepce. Spisała te relacje i tak powstała jej książka pt. „A rzeka ciągle płynie”. Warto ją przeczytać. Od autorki można było uzyskać autograf.

Na zakończenie spotkania uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Krzysztofa Komedy w Lubaczowie pod przewodnictwem nauczycieli Marka Majchera (akordeon) i Katarzyny Kopacz (skrzypce) dali koncert melodii żydowskich. – Naszym obowiązkiem jest pamięć i ją przekazujemy – stwierdzają zgodnie organizatorzy tego Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. „Pamięć, którą im ofiarujemy, jest dla nich należnym honorem, a może nawet… radością. Pamięć jest nadzieją i tylko przez nią możemy dokładać starań, by młodzi ludzie nigdy nie dali się porwać nienawiści. Bez pamięci byłaby to tylko historia absolutnej rozpaczy; dla zamordowanych i tych, którzy o tym jeszcze mówią. Łączy ich jedno słowo: pamięć! Pamiętamy!!!” – stwierdziła Lucia Retman.

2015-02-19 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiktoria warszawska

Niedziela Ogólnopolska 32/2015, str. 16-17

[ TEMATY ]

historia

bitwa

Bożena Sztajner/Niedziela

Rycina w archikatedrze częstochowskiej, przedstawiająca Bitwę Warszawską

Rycina w archikatedrze częstochowskiej, przedstawiająca Bitwę Warszawską
Stawka latem 1920 r. była wysoka. Nie chodziło tylko o Polskę. Ważył się los europejskiej cywilizacji. Nadwątlona w swych fundamentach straszliwą, światową wojną, Europa próbowała je odnawiać na konferencji pokojowej w Wersalu w roku 1919. Uznano na niej prawo do istnienia części nowych państw, które pojawiły się na gruzach trzech wschodnioeuropejskich imperiów. Niemcy pokój podpisały, ale się z nim zasadniczo nie zgadzały. Pragnęły go obalić przy pierwszej okazji. Niemiecka, nafaszerowana nacjonalistycznymi hasłami II Rzeszy i wojennej propagandy, opinia publiczna nie chciała pogodzić się z tym, że „jakaś Polska” sięga teraz po Poznań, po Pomorze, tym bardziej po Śląsk. Niemcy myśleli o jak najszybszym rewanżu kosztem Polski. Część mocarstw zachodnich, przede wszystkim Wielka Brytania, pod wodzą wyjątkowo nienawistnie i pogardliwie do Polski nastawionego premiera Davida Lloyda George’a, gotowa była dać Niemcom tego rodzaju satysfakcję i przywrócić zasadę, zgodnie z którą liczy się tylko siła, a mniejsze kraje mogą istnieć o tyle tylko, o ile podoba się to ich silniejszym, bardziej agresywnym sąsiadom.
CZYTAJ DALEJ

Uratowano średniowieczny kościół w Gdańsku przed zawaleniem. W grudniu otwarcie

2025-11-19 19:43

[ TEMATY ]

przed zawaleniem

średniowieczny kościół

w Gdańsku

uratowano

gdansk.dominikanie.pl

Bazylika św. Mikołaja w Gdańsku

Bazylika św. Mikołaja w Gdańsku

20 grudnia, po latach intensywnych prac konserwatorskich, nawa południowa bazyliki św. Mikołaja w Gdańsku zostanie ponownie otwarta dla wiernych. W 2018 roku wykryto tam poważne uszkodzenie konstrukcji.

Przeor klasztoru dominikanów w Gdańsku o. Michał Osek podkreślił w rozmowie z PAP, że grudniowe otwarcie nawy będzie wyjątkowym wydarzeniem w wielu wymiarach.
CZYTAJ DALEJ

Dwaj katoliccy duchowni zwolnieni z kolonii karnej na Białorusi

Dwaj katoliccy księża, Henrych Akałatowicz i Andrzej Juchniewicz, zostali zwolnieni z więzienia na mocy decyzji przywódcy Białorusi Alaksandra Łukaszenki - podał w czwartek opozycyjny portal Zerkało, powołując się na informacje Konferencji Katolickich Biskupów na Białorusi. Obaj duchowni są obywatelami Białorusi.

- Duchowni, którzy byli oskarżeni o ciężkie przestępstwa przeciwko państwu, zostali zwolnieni z kolonii karnej po ułaskawieniu przez Alaksandra Łukaszenkę – podał portal.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję