„Uczynię cię brzemienną” – usłyszałam. Po chwili padły kolejne słowa: „Czy to przyjmujesz?” Odpowiedziałam: „Tak” – wspomina bielszczanka Aldona Wróbel, która podczas seminarium Odnowy w Duchu Świętym otrzymała obietnicę, że zostanie matką
Wielka miłość, praca na emigracji, no i ślub. I to nie byle jaki, bo w kościele św. Anny na Watykanie. Był rok 1991 i wraz z mężem Jackiem zaczynała właśnie zapisywać nowy rozdział w swoim życiu. Po latach spędzonych za granicą, przyszedł czas na powrót do kraju, założenie firmy i na decyzję o dziecku. Tymczasem mijał rok za rokiem, a plany dotyczące potomstwa nie mogły się jakoś urzeczywistnić.
– „Proszę się za nas pomodlić”, poprosiłam kiedyś ks. Stanisława Wawrzyńczyka, który był u nas z wizytą. Wtedy on zapytał: „A wy się w tej intencji modlicie”? Te słowa były jak kubeł zimnej wody – mówi Aldona.
Jednym z modlitewnych zrywów było seminarium Odnowy w Duchu Świętym. To wtedy padły słowa o uzdrowieniu i macierzyństwie. Było to dokładnie 5 listopada 2006 r., w liturgiczne wspomnienie rodziców św. Jana Chrzciciela, Elżbiety i Zachariasza. – Mieli oni po 40 lat i w oczach swych pobratymców uchodzili za starych, mimo to otrzymali dar – dziecko. Ja byłam niemal w tym samym wieku co oni. Miałam dokładnie 39 lat – wspomina Aldona. Kobieta wybrała się do renomowanego ginekologa w Katowicach, który stwierdził, że ma „starcze jajniki”; zaproponował, żeby zastanowiła się nad zapłodnieniem in vitro. – Kiedy ma się za sobą laparoskopię, wycięcie jednego jajowodu, endometriozę, która w moim przypadku miała być jedną z przyczyn niepłodności, taka diagnoza spada na człowieka jak stukilogramowy ciężar – mówi Aldona.
Mijały kolejne dni, miesiące, jednak nic się nie zmieniało. Na jesieni w sanktuarium maryjnym „Na Górce” w Szczyrku pojawiły się relikwie św. Dominika Savio. Przed nimi Aldona w wiadomej intencji pokłoniła się wraz z mężem. Wreszcie przyszedł dzień św. Elżbiety i św. Zachariasza. Test ciążowy nie wykazał żadnych zmian. A powinien, bo właśnie w Aldonie zaczęło rozwijać się maleństwo! Ale o tym dowiedziała się kilkanaście dni później…
Mała Ania przyszła na świat przez cesarskie cięcie w 2008 r. Ważyła wtedy 4150 gram. Imię, jakie dziewczynka otrzymała od rodziców, znaczy „łaska”. I jest ono chyba najlepszym podsumowanie całej tej historii.
Moja historia to pasmo udręki, niemocy i rozczarowania dorastaniem. Jest to też świadectwo wielkiej miłości, macierzyństwa w cieniu zabójczej choroby i heroicznej walki o każdy kolejny dzień z ukochanym dzieckiem. Z chorą na dystrofię mięśniową obręczowo-kończynową Marleną Król rozmawiała Katarzyna Muszyńska
KATARZYNA MUSZYŃSKA: – Czym jest dla ciebie bycie mamą?
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, inaczej Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczyna ona najważniejszy i najbardziej uroczysty okres w roku liturgicznym - Wielki Tydzień.
Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści. Uroczyste Msze św. rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm i procesji do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja). Jednak w różnych Kościołach lokalnych procesje te przybierały rozmaite formy, np. biskup szedł pieszo lub jechał na oślęciu, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy podają też, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.
Jeden zaczął na komarku po dziadku, inny na junaku po ojcu. Przyznają, że „z motoru się nie wyrasta”, trzeba jeździć bezpiecznie i cieszyć się życiem. Na Jasnej Górze odbył się 13. Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy zorganizowany przez Częstochowskie Towarzystwo Motocyklowe.
Idea zjazdów nawiązuje do tradycji przedwojennych regionu. To pierwsza grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Kolejna zjedzie 27 kwietnia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.