Reklama

Kościół

Kościół w Turcji wraca do źródeł i uczy się być zaczynem

Tam po raz pierwszy wyznawców Chrystusa nazwano chrześcijanami. Tam są groby Apostołów. Dziś Katolicy w Turcji stanowią malutką grupę. Bp Massimiliano Palinuro, wikariusz apostolski Stambułu, opisuje wspólnotę swojej diecezji, w której żyje około 40 tysięcy katolików. „Pozbawieni władzy i widoczności, jesteśmy rodziną dzieci Bożych” - dodaje.

2025-11-28 12:51

[ TEMATY ]

Kościół w Turcji

wraca do źródeł

uczy się

być zaczynem

Vatican Media

Bp Massimiliano Palinuro – wikariusz apostolski Stambułu

Bp Massimiliano Palinuro – wikariusz apostolski Stambułu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Massimiliano Palinuro – wikariusz apostolski Stambułu

W powitaniu, które patriarcha ormiański skierował do mnie podczas celebracji rozpoczęcia mojego biskupiego posługiwania w Stambule, powiedział:

Nasze chrześcijańskie wspólnoty w Turcji są małe, ale również diament jest mały. Najcenniejsze rzeczy są zawsze małe.

Podziel się cytatem

To jest Kościół, który odwiedza Papież Leon podczas swojej pierwszej podróży apostolskiej – Kościół mały, ale cenny, płodny jak małe ziarno zdolne wydać nowe życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół mały jak ziarnko soli

Turcja odgrywa ważną rolę w złożoności naszego dzisiejszego świata. Jest mostem między Wschodem a Zachodem, skrzyżowaniem ludów i religii, mozaiką kultur i tradycji, ta ziemia słusznie nazywana jest „Ziemią Świętą Nowego Testamentu”. To ojczyzna Apostoła Pawła, a przynajmniej sześciu Apostołów głosiło tu Ewangelię. Tutaj, w Antiochii, uczniowie Jezusa po raz pierwszy zostali nazwani chrześcijanami. Znajdują się tu groby Apostołów Jana i Filipa oraz dom Maryi w Efezie. Odbyło się tu osiem pierwszych soborów, a dzięki naukom wielkich Ojców Kościoła, teologia chrześcijańska znalazła tutaj swoje właściwe sformułowanie.

A jednak po dwóch tysiącleciach Kościół jest tutaj tylko małą, kruchą mniejszością, jak garść zaczynu, jak ziarnko soli.

Reklama

Na terytorium wikariatu apostolskiego Stambułu mieszka dwie trzecie z około 60 tysięcy katolików zamieszkujących Turcję. Wikariat obejmuje część europejską kraju oraz część azjatycką aż do Ankary. Obecność Kościoła katolickiego łacińskiego jest bardzo dawna i przez długi czas wiązała się z obecnością wspólnot obcokrajowców przybyłych z powodów handlowych.

Królestwo łacińskie, założone po czwartej krucjacie (1209), doprowadziło do powstania Patriarchatu łacińskiego Konstantynopola, który przetrwał jako stolica tytularna aż do niedawna.

Ostateczne zniesienie Patriarchatu, przeprowadzone z woli św. Pawła VI, było kolejnym ważnym krokiem na drodze do pełnej jedności z Kościołem prawosławnym.

Wspólnota katolicka była faktycznie już od dwóch ostatnich wieków kierowana przez wikariusza patriarszego, który później stał się wikariuszem apostolskim.

Zdecydowana mniejszość

Ostatnie stulecie przyniosło dramatyczny spadek liczby chrześcijan. W 1915 roku chrześcijanie stanowili jeszcze 35 proc. ludności kraju, podczas gdy dziś jest ich tylko 0,6 proc. Obecnie wspólnota katolików łacińskich w wikariacie liczy nieco ponad 10 tysięcy wiernych miejscowych oraz około 30 tysięcy wiernych zagranicznych, uchodźców lub migrantów. Obok katolików łacińskich żyje także około 8 tysięcy katolików ormiańskich, chaldejskich i syryjskich, podzielonych na trzy ordynariaty, które obejmują swoją jurysdykcją cały teren Turcji. Kolejne 10 tysięcy wiernych łacińskich mieszka między archidiecezją Smyrny a wikariatem Anatolii.

Korzenie wspólnoty

Reklama

Mała wspólnota katolicka, z jej czterema rytami, wraz z jeszcze mniejszymi wspólnotami chrześcijańskimi niekatolickimi, żyje w otoczeniu zdecydowanej większości muzułmańskiej. Tutaj, jako mniejszość, Kościół wraca do swoich początków, ucząc się być solą i zaczynem. Pozbawiona władzy i widoczności, wspólnota uczniów Jezusa przypomina sobie swoją pierwotną tożsamość – Kościół jako „rodzinę dzieci Bożych”. Nasze wspólnoty często przypominają małe domowe kościoły, takie jak na początku chrześcijaństwa, gdzie każda osoba jest ważna, a nikt nie czuje się obcy.

Na naszych zgromadzeniach spotykają się wierni z dziesiątek różnych narodów i jesteśmy zmuszeni używać różnych języków, aby odnowić cud Pięćdziesiątnicy i aby każdy usłyszał słowo zbawienia w swoim własnym języku. Różne narody z różnymi kulturami i tradycjami liturgicznymi tworzą jeden lud Boży, jedną rodzinę dzieci Bożych. Oczywiście nie jest to idylliczne. W tak zróżnicowanym środowisku kościelnym nie brakuje napięć. Jednak fakt, że wszyscy znajdujemy się w sytuacji mniejszości i słabości w trudnym otoczeniu, niemal „zmusza” nas do wspólnego podążania i wzajemnego wspierania się.

Z tego samego powodu tutaj, w Stambule, i generalnie w całej Turcji, droga ekumeniczna przebiega szybciej niż gdzie indziej. Właśnie tutaj, gdzie z powodu ludzkich ułomności rozpoczęło się wielkie rozdarcie między prawosławnym Wschodem a katolickim Zachodem, widać również pierwsze oznaki pojednania.

Przyszły papież Roncalli i droga pojednania

W Stambule droga pojednania rozpoczęła się wraz z Angelo Giuseppe Roncallim, przyszłym papieżem Janem XXIII, który kierował wikariatem apostolskim Stambułu przez dziesięć lat, od 1934 do 1944 roku. Ze strony prawosławnej niedługo potem pojawił się inny „prorok ekumenizmu”, patriarcha Atenagoras. Po nim tę drogę kontynuowali jego następcy – Demetrios i Bartłomiej.

Reklama

W ostatnim czasie otwierają się także nowe drogi głoszenia i świadectwa Ewangelii. Tutaj, z konieczności, krzyża się nie manifestuje, lecz niesie się go z wiarą. Ewangelia jest szeptana sercem do serca, a Słowo Boże świadczy się spójnością życia. Tak, pomimo wszystkiego, także tutaj Ewangelia w swojej czystości fascynuje i przyciąga. Tutaj, jak w każdym innym miejscu na świecie, kto szuka prawdy, znajdzie ją w Jezusie. Tutaj służba charytatywna Kościoła, skierowana przede wszystkim do wielu uchodźców i migrantów, nie może czynić rozróżnień i musi unikać wszelkiej ostentacji. A świadectwo bezwarunkowej miłości staje się, niejako mimowolnie, przygotowaniem ewangelicznym (preparatio evangelica).

Braterski dialog pełen szacunku

Również w braterskim dialogu z muzułmanami doświadczamy działania łaski i dostrzegamy znaki nadziei, szczególnie jeśli chodzi o dialog jako drogę wzrostu we wzajemnym szacunku.

Wizyta papieża Leona została przyjęta z wyjątkowym szacunkiem i wsparta przez władze cywilne, które zrealizowały w Nicei, dzisiejszym İzniku, park archeologiczny upamiętniający miejsce pierwszego soboru. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zadbał również, aby Msza św. kończąca wizytę odbyła się w miejscu mogącym pomieścić wielu wiernych, zapewniając również pokrycie znacznych kosztów.

Ogólnie chrześcijanie są szanowani i chronieni, a konstytucja turecka gwarantuje wolność religijną.

W tej atmosferze szacunku i uznania mieści się również wizyta Leona XIV. Niech ta wizyta będzie dla nas zachętą do wytrwania w naśladowaniu Pana Jezusa i patrzenia z ufnością w przyszłość.

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Annaya: pierwszy raz Papież nawiedzi grób św. Szarbela

2025-12-01 07:49

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Położony w górskiej miejscowości Annaya klasztor św. Marona, znany też jako sanktuarium św. Charbela, przygotowuje się na pierwszą w historii papieską wizytę. Leon XIV przyjedzie tam 1 grudnia o poranku, by modlić się przy grobie najbardziej znanego maronickiego świętego - podaje Vatican News.

Drugi dzień swojej wizyty apostolskiej w Libanie, Ojciec Święty rozpocznie od odwiedzenia klasztoru położonego w górskiej miejscowości Annaya i dedykowanego św. Maronowi, któremu Kościół maronicki zawdzięcza swą nazwę i monastyczne podwaliny. To właśnie w tym klasztorze, który od dziesięcioleci jest miejscem pielgrzymek z całego świata, znajduje się grób św. Szarbela – jednego z najbardziej rozpoznawanych współcześnie świętych i duchowego spadkobiercy św. Marona. Leon XIV będzie pierwszym papieżem, który nawiedzi to miejsce.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV odleciał z Turcji do Libanu. Drugi etap pielgrzymki

O godzinie 15:01 czasu lokalnego (13.01 czasu włoskiego) samolot z Papieżem Leonem XIV na pokładzie wystartował ze Stambułu do Bejrutu - informuje Vatican News. Zakończył się czterodniowy etap podróży apostolskiej Ojca Świętego w Turcji, a przed nim drugi etap – w Libanie.

O godzinie 15:01 (czasu lokalnego) Airbus A320neo linii Ita Airways z papieżem Leonem XIV na pokładzie wystartował z międzynarodowego lotniska Stambuł-Atatürk w kierunku Bejrutu, stolicy Libanu, gdzie Papież będzie przebywał do wtorku, 2 grudnia, w ramach swojej pierwszej podróży apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Czwarty dzień podróży Papieża: Wołanie o jedność chrześcijan

2025-12-01 07:12

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV zakończył w niedzielę wizytę apostolską w Turcji i rozpoczął w Libanie. Zarówno podczas Boskiej Liturgii w Stambule, jak w samolocie do dziennikarzy mówił o pragnieniu jedności chrześcijan - informuje Vatican News. Do Libańczyków apelował, by nie tracili nadziei mimo kryzysów dotykających kraj.

W ostatnim dniu wizyty w Turcji Leon XIV odwiedził rano katedrę Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. Podziękował w niej „za odważne świadectwo chrześcijańskie narodu ormiańskiego na przestrzeni wieków, często w tragicznych okolicznościach”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję