W czwartek 4 czerwca 2015 r. Kościół święty obchodził uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Wielki wyraz naszej wiary, a jak mówił bł. ks. Jerzy Popiełuszko: „Wiara jest źródłem życia dla człowieka wierzącego. Wiara otwiera przed człowiekiem perspektywy, których bez wiary nie sposób dostrzec”. Tę wiarę wyznaliśmy razem z naszymi pasterzami, gdy w procesji podążaliśmy od bazyliki św. Jana Chrzciciela, Matki kościołów Pomorza, do archikatedry św. Jakuba Apostoła, Matki kościołów archidiecezji.
Mszy św. w kościele farnym Szczecina przewodniczył abp Andrzej Dzięga, koncelebrowali ją bp Henryk Wejman oraz biskupi seniorzy Jan Gałecki i Marian Błażej Kruszyłowicz oraz kapłani pracujący w parafiach szczecińskich. Po Eucharystii procesja eucharystyczna przeszła ulicami Bogurodzicy, placem Zwycięstwa, Wyszyńskiego, Sołtysią i Grodzką, zakończyła się na placu przy katedrze. Przy każdym z czterech ołtarzy homilie wygłosił abp Andrzej Dzięga, mówił o Sercu Pana Jezusa, które pragnie jedności. Zachęcał, aby wpatrywać się w tę białą Hostię. Pod katedrą zawierzył Panu Jezusowi wszystkich, którzy brali udział w procesji. Mszy św. na zakończenie przewodniczył bp Henryk Wejman, biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Skąd wzięła się ta uroczystość? Pragnął jej sam Pan Jezus, objawił się św. Juliannie z Cornillon w 1245 r. Chrystus pragnął, aby ustanowiono dzień, w którym cały Kościół obchodziłby uroczystość Jego Ciała i Krwi. Zażyczył sobie także, aby był to czwartek po uroczystości Trójcy Przenajświętszej. Dlatego też Boże Ciało jest świętem ruchomym i wypada 60 dni po Wielkanocy. W odpowiedzi biskup Robert w 1246 r. ustanowił uroczystość Bożego Ciała dla diecezji w Liege. 18 lat później, w 1264 r., papież Urban IV wprowadził ją w całym Kościele.
O ocalenie godności osoby ludzkiej, małżeństwa, macierzyństwa i rodziny, o wierność Chrystusowi i Maryi zaapelował dzisiaj abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który przewodniczył uroczystości Bożego Ciała i procesji, która przeszła ulicami Częstochowy z archikatedry Świętej Rodziny na Jasną Górę. Procesję poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego w archikatedrze Świętej Rodziny.
Na początku Mszy św. arcybiskup przypomniał, że „każda Eucharystia gdziekolwiek jest sprawowana czy to w drewnianym wiejskim kościółku, czy w bazylikach Rzymu i świata, czy nawet na ulicach i stadionach jest statio orbis, stacją zatrzymania się świata” . – Wychodząc na ulice naszego miasta w procesji na Jasną Górę pragniemy dać świadectwo, że historia Jezusa to nie jest mit o zwycięzcy ani opowieść ku pokrzepieniu serc, ale rzeczywista Jego obecność pośród nas –powiedział.
Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.
Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
Ks. Dariusz Amrogiwicz, dyrektor wrocławskiej Caritas i Błażej Krasoń, prezes Banku Żywności we Wrocławiu, opowiadali o pomaganiu ubogim nie tylko w święta.
Caritas Archidiecezji Wrocławskiej zaprosiła dziś do jadłodajni na ul. Słowiańską osoby samotne i ubogie.
25 osób to podopieczni Parafialnego Zespołu Caritas parafii św. Józefa Oblubieńca na wrocławskim Ołbinie. Jak podkreśla Paweł Trawka, rzecznik Caritas, to spotkanie lokalne, by być blisko ludzi tam, gdzie mieszkają. – Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy chcą przychodzić na takie spotkania, większość woli po prostu zabrać paczkę do domu. Spotkanie wigilijne jest dla tych, którzy chcą wspólnie poświętować w wigilijnej atmosferze, z choinką, kolędami w bliskości z innymi – tłumaczy ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.