Reklama

Edukacja

Studiować może każdy

Instytut Filozoficzno-Teologiczny im. Edyty Stein w Zielonej Górze ogłosił nabór na rok akademicki 2015/2016 na pierwszy rok jednolitych, magisterskich studiów z teologii katolickiej, które prowadzone są w porozumieniu z Papieskim Wydziałem Teologicznym we Wrocławiu. Studia trwają pięć lat i przeznaczone są dla osób, które ukończyły szkołę średnią z egzaminem maturalnym. Nabór potrwa do końca września

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego warto studiować teologię i dlaczego warto podjąć studia w IFT, opowiedzieli mi studenci uczelni, z którymi spotkałem się po jednym z egzaminów, podczas trwającej wówczas sesji egzaminacyjnej. Miłosz jest dziś absolwentem uczelni, z kolei przed Agatą pozostał ostatni, piąty rok studiów. Cały czas w trybie wolnego słuchacza na wykłady uczęszcza pan Zygmunt, członek zielonogórskiego Klubu Inteligencji Katolickiej.

Rodzinna aura

Reklama

Miłosza i Agatę poprosiłem, aby opowiedzieli mi, jak z ich perspektywy wyglądają oferta studiów i system nauczania w instytucie i jak je oceniają. Oboje zgodnie zwrócili uwagę na rodzinną atmosferę, która na co dzień wypełnia życie i relacje, panujące pomiędzy studentami uczelni przy ul. Bułgarskiej 30 w Zielonej Górze. – Oferta, którą proponuje instytut, to studia dzienne. A w związku z tym, że uczelnia mieści się w jednym miejscu, dlatego też nie ma potrzeby przemieszczania się na wykłady w inne rejony miasta. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że jestem zadowolony z tej formy studiów. To, że jest tak niewielka liczba studentów, pomaga w studiowaniu i w kontaktach na co dzień – mówi Miłosz z Kostrzyna n. Odrą. – Aura jest typowo rodzinna, dlatego że spotykamy się na wszystkich rocznikach i jesteśmy w stanie nawiązać ze sobą wiele relacji. Wykłady są od poniedziałku do piątku, maksymalnie do godz. 16, więc jest wiele takich dni, kiedy układ wykładów jest ułożony w ten sposób, że są dni wolne – dodaje. Z kolei Agata ze Strzelec zwraca uwagę, że wszystkie przedmioty na każdym roku studiów są sensownie poukładane i że jeden przedmiot bez drugiego nie funkcjonuje. – Kiedy najpierw mieliśmy chrystologię, a później była przerabiana pneumatologia, ksiądz wykładowca wyjaśniał nam, że jedno bez drugiego nie ma tak naprawdę racji bytu. Bez Jezusa nie ma Ducha i nie ma Ducha bez Jezusa. To się ze sobą ściśle łączy – mówi Agata. Pytam o relację na linii student – wykładowca. Miłosz: – Przede wszystkim student nie odczuwa, że wykładowca jest kimś ważniejszym. Wykładowcy są bardzo pomocni i jest z nimi nieustanny kontakt. Nigdy nie spotkałem się z problemami z ich strony, gdyż mała liczba studentów pomaga w nawiązywaniu przyjaznych relacji. Poznajemy się wzajemnie. Agata: – Przez 4 lata, odkąd studiuję, poznawaliśmy się coraz bardziej. Teraz wiemy, kogo na co stać i kto potrzebuje dodatkowego wyjaśnienia, pomocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poznać bliżej Boga

Miłosz i Agata – oboje chcieli poznać bliżej Boga. Miłosz początkowo rozważał myśl o wstąpieniu do seminarium. – Ta myśl wiązała się też ze studiami, gdyż chciałem poznać bliżej Boga, zrozumieć więcej, znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, jakie sam sobie stawiałem i które stawiali mi moi znajomi – mówi. – Skoro uznaję się za osobę wierzącą, to nie chciałem stać się katolikiem chodzącym do kościoła z tradycji lub wychowania rodziców (bo tak trzeba). Zacząłem pytać, szukać, czytać... i potem postanowiłem że chcę studiować teologię – dodaje. Z kolei Agata mówi, że miała iść na zupełnie inny kierunek – animację kultury. Jednak zafascynowana tematem Boga postanowiła pójść na teologię. – Miałam kolegę, który tutaj studiował, z którym rozmawiałam na tematy wiary i Boga, no i jakoś tak mnie to ruszyło, że postanowiłam zacząć studiować teologię. Zresztą chciałam jakoś pogłębiać swoją wiedzę na temat nie tylko duchowych aspektów wiary, ale też tych kwestii związanych z wiedzą i rozumem. Tak naprawdę w ramach tych studiów cały czas dowiaduję się czegoś nowego – mówi.

Co po teologii? – wszystko!

Reklama

Agata od samego początku zakładała, że nie będzie nauczycielem. Jednak zaczęła zauważać, że jest to potrzebne. Zastanawia się też nad pracą z osobami niepełnosprawnymi. – Przez jakiś czas na pewno będę nauczycielem. Może zostanę w tym zawodzie. Widzę, że jest możliwość pracy. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Na pewno chciałabym jeszcze zrobić coś dodatkowego. Zobaczymy, na ile mi się to uda – mówi. – Ale też myślę, że warto świadczyć w swoim środowisku. Takim nauczycielem jest się nie tylko w szkole, ale też przede wszystkim wśród swoich kolegów, koleżanek i rodziny. Myślę, że to bardzo przydaje się w życiu. Miłosz na moje pytanie, czy wiąże swoją przyszłość z teologią, odpowiada konkretnie. – Wiążę. Mam takie doświadczenie bycia w Kościele, w parafii, w grupach, że chciałbym teraz to wykorzystać i przekazać młodzieży w postaci świadectwa życia i kierowania moim życiem przez Boga. Chciałbym również uczyć młodzież treści naszej wiary, sam konfrontując się z ich pytaniami – mówi. A co można robić po teologii? – pytam. – Na pewno wszystko. Studia bardzo rozwijają myślenie, radzenie sobie w sytuacjach trudnych oraz pomagają mieć ogląd na otaczającą rzeczywistość. To jest kierunek, który jest ścisły, więc absolwenci mogą podejmować różne prace. Znam wielu, którzy pracują w księgowości, bankach, w katechezie, z osobami niepełnosprawnymi. Ogólnie dzięki teologii można poznać świat inaczej, aniżeli przedstawiają to mass media.

Po prostu fajnie

Zatem dlaczego warto studiować w IFT? – Bo w instytucie jest po prostu fajnie – odpowiada z uśmiechem Agata. – Większość studentów znajduje pracę, z tego, co zauważyłam, w zawodzie nauczyciela. Niektórzy decydują się na jakieś inne zawody. Ale nie mają jakichś większych problemów ze znalezieniem pracy. Myślę też, że można bardzo dużo ciekawych rzeczy tutaj odkryć, np. jaka jest relacja Boga do człowieka albo jak Pan Bóg działa w nas. Przede wszystkim zaś Pana Boga odkrywa się w swoim sercu, tak niematerialne zupełnie, i myślę, że to też bardzo często nas czegoś uczy – mówi. A Miłosz dodaje: – Ze względu na atmosferę, na chęć poznania naszej wiary i chęć uczenia w szkole. Jeśli ktokolwiek ma takie predyspozycje, chce poznać wielu ludzi i nabyć doświadczenie życiowe, które pomoże rozwijać się także duchowo, to powinien zostać studentem IFT.

Wolny słuchacz

Od kilku lat na wykłady jako wolny słuchacz uczęszcza Zygmunt Mazurkiewicz, który pełni funkcję sekretarza w Klubie Inteligencji Katolickiej w Zielonej Górze. – Kiedy zacząłem chodzić na wykłady, uświadomiłem sobie, ile człowiek nie wie, i wtedy dopiero zaczęły mi się otwierać oczy – mówi. – Poznałem, ile Kościół ma gotowych, opracowanych przemyśleń i materiałów, które by można w życiu na co dzień stosować. Ludzie się męczą, szukają pomocy u różnych innych źródeł, a nie zdają sobie sprawy, że pewne problemy ludzkie są już rozpracowane w ramach nauk teologicznych – zauważa. – Pozostaje tylko kwestia, żeby do nich dotrzeć, żeby ktoś wskazał, gdzie one są i jak je czytać. Ale to musi już podać ktoś, kto to zna. Ja sam dopiero jako wolny słuchacz zacząłem rozumieć pewne pojęcia teologiczne w miarę poprawnie – dodaje. Pan Zygmunt wybiera te przedmioty, które go najbardziej interesują, głównie teologię fundamentalną i dogmatyczną oraz teologię duchowości. Dopiero po takich wykładach – mówi – mógł zacząć czytać św. Jana od Krzyża i tym podobne dzieła. Co daje Panu uczestniczenie w wykładach? – pytam. – Daje mi podstawową wiedzę z teologii, taką, którą każdy człowiek z wyższym wykształceniem, uczestniczący w życiu Kościoła mieć powinien – odpowiada. – Nie może być rozbieżności między wiedzą zawodową a wiedzą teologiczną. Człowiek wierzący powinien się kształcić równolegle – zawodowo i duchowo, bo inaczej te dwie drogi się rozchodzą. Zatem dlaczego warto studiować teologię? – Aby mieć przekonujące uzasadnienia wiary dla samego siebie i aby móc budować na nich pewność własnej tożsamości religijnej – kończy pan Zygmunt.

Ks. dr hab. Andrzej Draguła, dyrektor IFT

– Studiować może każdy, kto ma oczywiście wykształcenie średnie i maturę, czyli inaczej mówiąc – ma egzamin dojrzałości. Studia teologiczne, które prowadzimy, jednolite studia magisterskie z teologii, są ofertą dla każdego, kto jest zainteresowany teologią i chciałby trochę ją postudiować, i ma ku temu wystarczające możliwości, także czasowe – bo to jest istotnym ograniczeniem. My kierujemy te studia świadomie nie tylko do młodych ludzi, tzn. bezpośrednich absolwentów szkół średnich, ale także kierujemy tę ofertę do osób starszych, dojrzałych, osób, które kiedyś nie mogły studiować – czy to z powodów rodzinnych, ekonomicznych, czy organizacyjnych. Dzisiaj coraz częściej zgłaszają się do nas osoby, które chciałyby zrealizować marzenia, których nigdy nie zrealizowały z jakichś powodów. Także każdy, kto ma wykształcenie średnie, a chce i ma czas – zapraszamy.

Szczegółowe informacje nt. rekrutacji na stronie instytutu www.ift.zgora.pl

2015-07-16 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogłębić wiedzę

Niedziela częstochowska 43/2019, str. 8

[ TEMATY ]

studia

instytut

inauguracja

rok akademicki

Beata Pieczykura/Niedziela

Studenci WIT to zarówno świeccy, jak i osoby konsekrowane

Studenci WIT to zarówno świeccy, jak i osoby konsekrowane

Społeczność Wyższego Instytutu Teologicznego w Częstochowie 18 października z ufnością zainaugurowała nowy rok akademicki

Studia w Wyższym Instytucie Teologicznym im. Najświętszej Maryi Panny Stolicy Mądrości w Częstochowie to nasza pasja – mówi Agnieszka z Kielc, studentka pierwszego roku. W podobnym tonie wypowiadają się Mateusz z parafii Stygmatów św. Franciszka z Asyżu w Ostrowach n. Okszą i Piotr z parafii św. Marcina w Zadrożu, przyszli organiści ze Studium Liturgii i Muzyki Kościelnej. Studenci, zarówno wierni świeccy, jak i osoby konsekrowane, pragną poddać umysły Prawdzie, a serca otworzyć na Miłość. Dlatego Ewa z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Pajęcznie chce „poznać Pana Boga, pokochać Go bardziej, dzielić się Nim z innymi, a w przyszłości pracować z dziećmi i młodzieżą”. Magda i Joanna przeżywają formację u Sióstr Misjonarek Klaretynek w Aleksandrii. – Nasi przełożeni posłali nas na studia, ponieważ są one jednym z podstawowych i ważnych elementów formacji; zdobycie wykształcenia teologicznego to tak naprawdę poznawanie Boga – powiedziała Magda. Zebranych na inauguracji roku akademickiego 2019/2020 w Wyższym Instytucie Teologicznym w Częstochowie powitał ks. dr Mikołaj Węgrzyn, dyrektor WIT: – Ośmielamy się śmiałością nie ludzką, ale pochodzącą od Ducha Świętego podjąć studia teologiczne, którym towarzyszy formacja do dojrzałego życia chrześcijańskiego i podjęcie różnych form ewangelizacji we współczesnym świecie. Z tej okazji Mszy św. w kaplicy seminaryjnej pw. Zesłania Ducha Świętego przewodniczył i homilię wygłosił abp Wacław Depo. Do „uczestników zmagań o komplementarność wiary i rozumu” ksiądz arcybiskup powiedział: – Prośmy Ducha Świętego o pogłębienie naszej wiary i ludzkiej współpracy w tym dziele, którym jest Uniwersytet i nasz Instytut.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Najpobożniejsza dziewczyna w parafii - bł. Karolina Kózkówna

2025-04-14 21:04

[ TEMATY ]

bł. Karolina Kózkówna

Mat.prasowy

Bł. Karolina Kózkówna

Bł. Karolina Kózkówna

Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.

Co znamienne, wiele z nich funkcjonowało już za życia bł. Karoliny w świadomości jej współczesnych. Tytuły te bardziej odżyły w świadomości wiernych i zostały przekazane do współczesnych czasów jako „świadkowie” osobowości i świętości bł. Karoliny Kózki. W publikowanych kazaniach bardzo często pojawiają się odniesienia do świadków życia bł. Karoliny Kózki, którzy niejako na co dzień mieli możliwość obserwacji jej dążenia do świętości. Na tej kanwie pojawiły się bardzo szybko określenia – wyrażenia, jak: „Gwiazda ludu”, „prawdziwy anioł”, „najpobożniejsza dziewczyna w parafii”, „pierwsza dusza do nieba”, które były odzwierciedleniem jej dobroci, pobożności, uczynności, dobrego serca i otwartości na innych. To przekonanie o świętości bł. Karoliny Kózki wyrażone tytułami z czasów jej współczesnych także znajduje wyraz w przepowiadaniu kaznodziejskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję