Reklama

Edytorial

Edytorial

Warszawa – miasto, które stało się kaplicą

Niedziela Ogólnopolska 32/2015, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Sierpień to miesiąc maryjny i polski. Co roku o tej porze wspominamy Cud nad Wisłą z 15 sierpnia 1920 r. oraz wielki zryw narodowy, który rozpoczął się w stolicy 1 sierpnia 1944 r. Bohaterowie tamtej Warszawy to często dziewczęta i chłopcy, co symbolicznie wyraża powszechnie znany, wzruszający pomnik przedstawiający małego powstańca w zdecydowanie za dużym hełmie na głowie. „Jak wiele musiało być miłości do Ojczyzny w sercach tych, którzy nie zważając na młody, często jeszcze dziecięcy wiek, na całe życie, które otwierało się przed nimi, szli na barykady w imię osobistej i wspólnej wolności” – napisał Jan Paweł II 27 lipca 2004 r. w liście do Lecha Kaczyńskiego, ówczesnego prezydenta miasta stołecznego Warszawy. Chodziło o czas niewyobrażalnie okrutny dla Warszawy, skazanej przez Hitlera i Stalina na śmierć, opuszczonej przez sprzymierzone potęgi. Ginęli powstańcy, cywile, kapelani, którzy szli z Eucharystią na barykady, ofiarę z życia składały siostry zakonne. W 71. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego abp Marek Jędraszewski w Łodzi wspomniał ks. Tadeusza Burzyńskiego, który zginął dokładnie 1 sierpnia 1944 r. w pierwszej godzinie walk, gdy szedł z kapłańską posługą do rannych. Abp Wacław Depo w Częstochowie podczas Mszy św. w rocznicę Powstania Warszawskiego przytoczył z kolei przykład z Powiśla, gdzie pod koniec powstania Niemcy powiesili na stule towarzyszącego rannym powstańcom ks. Józefa Stanka, mającego na sobie sutannę pożyczoną od kleryka Edwarda Materskiego, późniejszego biskupa radomskiego.

Warszawa – w ciągu 63 dni wymordowana, zburzona, spalona – jednak zwyciężyła, bo nie straciła swojej duszy i godności. W dniach Powstania Warszawskiego była jak wielka rozmodlona kaplica. Prawie przy każdym domu ustawiono ołtarzyk lub podwórkową kapliczkę. Miasto wypełniała modlitwa. Zaświadczyła o tym Maria Okońska, założycielka Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, która wraz z grupą dziewcząt walczyła wtedy Różańcem, realizując w bohaterskiej Warszawie program mobilizacji ducha. W powstańczych zapiskach relacjonowała swoje spotkanie na ruinach stolicy, gdzieś w pobliżu placu Zbawiciela, z wcześniej wspomnianym klerykiem Edwardem Materskim. Wyraził on zdziwienie, widząc, że młode uczestniczki powstania po tej gehennie nie załamują się – oczekiwały przecież na cud, a jest klęska. W odpowiedzi usłyszał, że cud się stał, bo ludzie przystępowali do spowiedzi i Komunii św., przyjmowali sakrament namaszczenia, a więc Warszawa umierała w stanie łaski i na kolanach podążyła na Apel do Nieba na święto Matki Bożej, przypadające 26 sierpnia 1944 r.

Męczeńskie sanktuarium narodu – tak nazwał Warszawę kard. Stefan Wyszyński. W tym numerze „Niedzieli”, na szpaltach poświęconych Powstaniu Warszawskiemu, znajdziemy przesłanie aktualne także dziś: „Chcieliśmy żyć, ale nie za wszelką cenę. Chcieliśmy żyć godnie!”. Z krwawej ofiary zwykłych niezwykłych Polaków, po sztafecie pokoleń, wyłania się teraz nowa Polska. Ufamy, że dzisiaj poprowadzą ją ludzie odważni, którzy wzorowo przerobili warszawską lekcję narodowych bohaterów, walczących o najważniejsze wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna, i którzy potrafią ocalić narodowe dziedzictwo wielowiekowej historii, opartej na chrześcijańskich wartościach. Teraz jest czas walki o te wartości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-08-05 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oscar dla „Człowieka Boga”

Niedziela Ogólnopolska 50/2017, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Redakcje katolickich gazet właśnie pracowały nad wydaniem numeru z datą 10 grudnia 2017 r., czyli na II niedzielę Adwentu, obchodzoną jako Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie, gdy na czołówkach największych portali pojawiła się informacja, że polski film dokumentalny o bł. ks. Władysławie Bukowińskim zdobył „watykańskiego Oscara” na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile Dictu” w Rzymie. Nagrodzony film, w reżyserii dziennikarza TVP Krzysztofa Tadeja, nosi tytuł „Człowiek Boga”. Bohater filmu – ks. Bukowiński, nazywany Vianneyem Wschodu, Apostołem Kazachstanu, urodził się na Kresach Wschodnich. Przybył do Krakowa na studia prawnicze, ale potem wstąpił do seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął w 1931 r. w katedrze wawelskiej z rąk księcia metropolity Adama Stefana Sapiehy. W 1936 r. wrócił na Wschód. Wkrótce rozpoczęła się jego gehenna. Najpierw cudem ocalał ze zbiorowej egzekucji w łuckim więzieniu, a potem został skazany na „resocjalizację” w łagrze, gdzie pracował m.in. przy kopaniu rowów i wyrębie lasów. W 1954 r. zesłano go do Karagandy w Kazachstanie. „Opatrzność Boża działa nieraz przez ateistów, którzy zesłali mnie tam, gdzie ksiądz był potrzebny” – tak sam to skomentował. W zasadzie ks. Bukowińskiego – zesłańca, męczennika sowieckich łagrów – można traktować jako pierwszego kapłana katolickiego w Kazachstanie i organizatora tamtejszego Kościoła. We wszystkich miejscach zesłania pełnił w ukryciu służbę kapłańską. Także w Kazachstanie podjął tajne duszpasterstwo, jako domokrążca. W więzieniach i łagrach spędził z tego powodu prawie 14 lat.
CZYTAJ DALEJ

Drugie największe organy w Europie znajdują się w Polsce. Kiedy zakończy się renowacja?

Trwa renowacja ponad 100-letnich organów Sauera w archikatedrze św. Jana Chrzciciela - niegdyś największych na świecie. Już wiadomo, że po remoncie będą to drugie pod względem wielkości organy w Europie. Zabrzmią w 2027 roku. Z inicjatywy abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego i dzięki wsparciu gminy Wrocław, przed rokiem ruszył remont 151-głosowego króla instrumentów - organów Sauera z archikatedry wrocławskiej.

Wielka renowacja przywróci ponad 100 rejestrów (barw), które przez dziesiątki lat milczały i nawet dla stałych bywalców katedry są nieznane. Przed remontem organy miały 151 głosów, wydobywanych przez ponad 13 tys. piszczałek. Po remoncie będą miały maksymalnie 195 głosów i 16 tys. piszczałek - o czym pisaliśmy w zeszłym tygodniu.
CZYTAJ DALEJ

Szata nadziei

2025-07-17 01:12

[ TEMATY ]

Częstochowa

karmelitanki

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich / Niedziela

Szkaplerz jest jak dwa skrzydła, zakładamy go na siebie, żeby wzlatywać ku Bogu i nie poddać się sile grawitacji zła i grzechu. Jest on szatą nadziei – powiedział bp. Andrzej Przybylski.

W środę, 16 lipca, w częstochowskim Karmelu bp. Andrzej Przybylski przewodniczył uroczystej Mszy św. podczas której, miało miejsce nałożenie szkaplerzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję