Reklama

Przedwyborcze tematy zastępcze

Niedziela Ogólnopolska 32/2015, str. 35

Marcin Żegliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcecie wiedzieć, co Beata Szydło myśli o Funduszu Kościelnym? Od niej się nie dowiecie. A chodzi o ponad 130 mln zł – krzyczą nagłówki w Internecie. Poszło o to, że kandydatka na premiera nie odpowiedziała na pytanie reporterki TVN24, co PiS zrobi z Funduszem Kościelnym. Beata Szydło dała do zrozumienia, że problem Funduszu Kościelnego nie należy do zadań priorytetowych jej partii.

Źle powiedziała? Bardzo dobrze, bo jeżeli PiS dojdzie do władzy, to jednym z najważniejszych wyzwań dla tej partii będzie posprzątanie stajni Augiasza, która została po indolentnych i nacechowanych arogancją wobec obywateli rządach PO. A na Fundusz Kościelny znajdzie się jeszcze czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zresztą PO miała na uregulowanie tej kwestii 4 lata po tym, jak jej rząd doszedł do kompromisu z Episkopatem w sprawie wysokości dobrowolnego odpisu od podatku, który miałby być wprowadzony w miejsce Funduszu Kościelnego.

Wywlekanie teraz tej sprawy to typowy temat zastępczy, służący do tego, żeby kandydatkę na premiera z wrogiej formacji zdyskredytować jako osobę niekompetentną, która nie wie, o zgrozo, co zrobić z „naszymi” pieniędzmi. Przecież „chodzi o ponad 130 mln zł”. Ludzie to kupią, bo, wiadomo, nic tak nie działa na podwyższenie ciśnienia, jak szermowanie wysokimi sumami, które obywatele (rzekomo) mają wysupływać ze swoich kieszeni.

Reklama

Nie dajmy się zwieść tej demagogii. 130 mln to nie jest suma znacząca dla rozwijającego się (podobno) gospodarczo kraju. To zaledwie jakieś 0,3-0,4 proc. budżetu państwa.

Owszem, szanować trzeba każdą złotówkę, ale to wcale nie jest tak, że państwo, drenując portfele obywateli, rozdaje Kościołowi katolickiemu i innym Kościołom hojną ręką pieniądze. Środki przekazywane na Fundusz to dochody z dawnych dóbr zabranych Kościołom, a nie pieniądze z kieszeni podatników.

Przypomnę w największym w skrócie. W 1950 r., na mocy specjalnej ustawy, która była usankcjonowaną kradzieżą, komuniści zabrali Kościołom grunty i gospodarstwa rolne. Fundusz miał być rekompensatą za utracone dobra, w rzeczywistości jednak, co było wyjątkową perfidią, z pozyskanych środków w dużej mierze finansowano walkę z Kościołem katolickim.

Po 1989 r. pieniądze z Funduszu Kościelnego rzeczywiście zaczęły być wykorzystywane na cele kościelne, w ostatnich latach niemal wyłącznie na dopłaty do składek emerytalnych duchownych. Dotyczy to jedynie księży pracujących wyłącznie w duszpasterstwie, którzy nie są zatrudnieni na zasadzie umowy o pracę. Fundusz pokrywa ubezpieczenia dla ok. 23 tys. duchownych wszystkich wyznań i 1,5 tys. alumnów seminariów duchownych. Jeśli to kogoś gorszy, to można zapytać: a co, ksiądz to nie obywatel?

Podnoszenie rabanu, że laickie państwo finansuje księży, jest po prostu nieuczciwe. Tym bardziej że, jak wyliczyli kościelni eskperci, Fundusz jest wyraźnie niedoszacowany.

Reklama

Kościołowi katolickiemu w Polsce zabrano minimum 155 tys. ha ziemi, z czego zwrócono mu 65 tys. ha. To oznacza, że obecnie Fundusz powinien być zasilany dochodami z 90 tys. ha pozostających w ręku państwa – nie licząc kilku tysięcy zabranych Kościołowi budynków. Przyjmując średni dochód z tzw. hektara przeliczeniowego, budżet Funduszu Kościelnego powinien być obecnie dwukrotnie większy.

Co oczywiście nie oznacza, że Fundusz Kościelny w obecnej formie jest archaizmem i powinien być zastąpiony inną regulacją, czego nie kwestionuje także Episkopat.

* * *

Grzegorz Polak
Dziennikarz katolicki, działacz ekumeniczny, popularyzator nauczania papieskiego, członek zespołu scenariuszowego Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, laureat Nagrody TOTUS (2007)

2015-08-05 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Liturgia Męki Pańskiej

2025-04-18 20:17

[ TEMATY ]

Watykan

Liturgia Meki Pańskiej

Vatican Media

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w Bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Liturgii Męki Pańskiej rozpoczęła się w ciszy. Kard. Gugerotti ubrany w czerwony ornat podszedł przed ołtarz główny świątyni i modlił się w ciszy leżąc krzyżem. Następnie z miejsca przewodniczenia odczytał modlitwę rozpoczynającą Liturgię Słowa. Po wysłuchaniu przez zgromadzonych odśpiewanego po łacinie opisu męki i śmierci Jezusa Chrystusa z Ewangelii według św. Jana kazanie, zgodnie z tradycją tego dnia, wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję