W czwartek 30 lipca spotkanie upamiętniające Romów i Sinti zamordowanych w Treblince zgromadziło przedstawicieli narodowości romskiej, władze kościelne z bp. Tadeuszem Pikusem na czele oraz władze państwowe i samorządowe.
Wśród osób wielu narodowości i grup etnicznych, które przywożono do Treblinki, byli Romowie i Sinti. Zgodnie ze zbrodniczą nazistowską ideologią to właśnie te dwie populacje miały zupełnie zniknąć z mapy Europy, dlatego – jak mówił Roman Chojnacki, prezes Związku Romów Polskich – organizowanie tego typu uroczystości jest niezwykle ważne, szczególnie dla młodzieży romskiej, która do Treblinki przyjeżdża z różnych stron świata. Tegoroczna uroczystość rozpoczęła się od odegrania hymnów romskiego oraz polskiego.
Do dzisiaj nie udało się dokładnie zliczyć zamordowanych w Treblince osób i – jak twierdzi prokurator Krzysztof Bukowski z oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie, Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Koszalinie – jest to wręcz niemożliwe. – Szacuje się, że liczba ta sięga 3-4 tys. Śledztwo IPN trwa od 2005 r. Zbieramy w nim relacje osób, które przeżyły obóz w Treblince. Materiał datuje się od 1944 r. – tłumaczył Bukowski, dodając, że choć świadkowie tamtych zdarzeń nie żyją, ich relacje pozostały.
W ubiegłym roku na terenie obozu w Treblince postawiono i odsłonięto pomnik upamiętniający Romów. Wówczas odbyła się tam pierwsza uroczystość, której celem było ocalenie od zapomnienia tych tragicznych wydarzeń. 30 lipca spotkanie zorganizowano już po raz drugi. Jak mówił dyrektor Muzeum Walk i Męczeństwa w Treblince Edward Kopówka, podobne pomniki stawiane są lub będą także na terenie innych obozów zagłady.
Podczas tegorocznych uroczystości w Treblince Romowie złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą ofiary. Odbył się także koncert muzyki romskiej, a goście mogli zwiedzić wystawę w Muzeum Walki i Męczeństwa. Głównym organizatorem uroczystości był Związek Romów Polskich.
W 78. rocznicę utworzenia w Brzeszczach k. Oświęcimia podobozu Jawischowitz, należącego do kompleksu KL Auschwitz, upamiętniono jego ofiary. Uroczystość zorganizowali przedstawiciele działającej w Brzeszczach Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau.
15 sierpnia minęło 78 lat od przybycia pierwszego transportu 150 więźniów z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz-Birkenau do podobozu KL Auschwitz-Jawischowitz. Byli to Żydzi deportowani do KL Auschwitz z Francji. Był to również pierwszy w nazistowskim systemie obozowym przypadek wykorzystania więźniów do przymusowej, niewolniczej pracy pod ziemią, w kopalni węgla.
„Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie” (Mt 5,1) – takimi słowami ewangelista Mateusz wprowadza czytelnika do wysłuchania Jezusowego Kazania na górze, które rozpoczyna się ośmioma błogosławieństwami. Ta sama mowa u Łukasza wprowadzone została zupełnie inaczej: „Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie” (Łk 6,17). Tak jawna rozbieżność – Mateuszowa góra i Łukaszowa równina – przez wieki budziła konsternację biblistów. Próbowano wyjaśniać ją na wiele sposobów.
Jedni dowodzili, że zwyczajem wędrownych nauczycieli było powtarzanie tych samych nauk w różnych okolicznościach. Można więc z powodzeniem przyjąć, że Jezus powtarzał błogosławieństwa nie tylko na górze czy równinie, ale także w domach, synagodze czy świątyni. Inni twierdzili, że zamiarem Mateusza było ukazanie Jezusa jako nowego Mojżesza. Skoro Mojżesz wyszedł na górę, być narodowi wybranemu dać Dekalog, tak Jezus jako nowy Mojżesz wychodzi na górę, by rodzącemu się Kościołowi, dać przykazanie miłości bliźniego. Najnowsza propozycja biblistów każe sięgnąć do aramejskiego tła wygłoszenia mowy. W języku Jezusa słowo taurah oznacza zarówno „górę”, jak i „pole”. Wydaje się, że ten właśnie termin stoi u podstaw obydwu przekładów. Można więc uniknąć konsternacji spowodowanej różną lokalizacją Jezusowego kazania.
Przygotowujemy się wielką nowenną, żeby zmobilizować duchowe siły, żeby Ukraina naprawdę w błagalnej modlitwie upadła na twarz przed Bogiem, żeby Bóg nas ocalił, bo w ludziach, w dyplomatach, w politykach trudno szukać jakiegokolwiek ratunku. Nawet rząd i parlament ukraiński podjęli decyzję, że całą nadzieję pokładamy w Bogu i będziemy się do Boga modlić – mówił ks. bp Jan Sobiło, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Nieustannie trwa pełnoskalowy konflikt za naszą wschodnią granicą, który całkowicie zmienił życie nie tylko na Ukrainie, ale także w całej Europie. Jak wskazał ks. bp Jan Sobiło, społeczeństwo ukraińskie jest już wyczerpane długotrwałym stanem wojny. Jest to życie w ciągłym zagrożeniu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.