Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lekarka serc ludzkich

Mój list mogę zatytułować „Sposób na zmniejszenie bólu”. Wróciłam z warsztatów terapeutycznych, bo tak mogę nazwać 3-dniowe rekolekcje w Licheniu zatytułowane „Jak przeżyć żałobę”. Przygotowywałam się do nich przez pół roku. Przejechałam przez kawał Polski, ale naprawdę warto było. Wróciłam umocniona i przekonana, że nie ja sama przeżywam ból rozstania.

Było nas 11 kobiet i jedno młode małżeństwo po stracie dziecka. Prawie same wdowy i każda na swój sposób przeżywająca ból rozstania. Zajęcia z p. psycholog pokazały nam, że każdy ma prawo do swojego przeżycia żałoby, że nie można jej za długo przeciągać, ani też skracać. Jest to stan naturalny, nieodwracalny, ale trzeba też po nim przejść do normalnego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miałam duże wątpliwości, czy mogę spotykać się ze znajomym, czy wypada wyjść do kina czy na koncert, bo jestem w żałobie. Teraz widzę, że trzeba robić to, co podpowiada nam umysł i serce.

Ukoronowaniem tych rekolekcji było napisanie listu do zmarłego męża, i pożegnanie się z nim. Z całej grupy były tylko trzy listy. Nie każdy był już gotowy na ten krok.

Mój list nie zawierał pożegnania, ale podziękowanie za to, co przez rok żałoby udało mi się zrealizować. Za to, że przejęłam dużo więcej obowiązków, za nowych przyjaciół, za siłę do pracy i zdrowie.

Reklama

Wiem, że kiedyś spotkam się z mężem, ale na razie muszę tu na ziemi przeżyć ten jeszcze dany mi czas. Rekolekcje zaczęłyśmy płaczem, gdy każda w obecności księdza i p. psycholog musiała opowiedzieć o tym, z jakim problemem przyjechała. Trudno było utrzymać płacz, gdy poruszało się wnętrze swej duszy. Płacz udzielał się także od innych, którzy przeżyli tragedie.

W niedzielę wyjeżdżałyśmy wesołe i radosne. Aż trudno w to uwierzyć, że te niecałe trzy dni tak mogą odmienić człowieka! Sama atmosfera miejsca zakwaterowania – pod naszymi mieszkaniami były apartamenty, w których podczas pielgrzymki do Lichenia przebywał Ojciec Święty Jan Paweł II. Przemierzał te same schody, a Msza św. była w tej samej kaplicy, co i Ojciec Święty odprawiał. Zakwaterowanie w pokojach jednoosobowych też sprzyjało wyciszeniu i kontemplacji.

Całe rekolekcje miały na celu to, żebyśmy same wylały z siebie swój ból, czasem pretensje i żal za utraconą osobą. Dlatego polecam te rekolekcje wszystkim, którzy nie umieją sobie poradzić ze swoim stanem.

Adres z telefonem można znaleźć w „Pielgrzymie Licheńskim” lub w Internecie. Pozdrawiam wszystkich, którzy przeżywają żałobę i życzę dużo siły i optymizmu na dalsze życie.

Czytelniczka z Podkarpacia

2015-08-25 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie Abrahama było początkiem historii zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 8, 51-59.

Czwartek, 10 kwietnia. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papieskie kondolencje po zawaleniu dachu dyskoteki na Dominikanie

2025-04-10 11:11

[ TEMATY ]

Watykan

kondolencje

papież Franciszek

Dominikana

PAP/EPA

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

O modlitwie Ojca Świętego w intencji ofiar zawalenia się dachu dyskoteki w stolicy Dominikany, Santo Domingo zapewnił w imieniu papieża sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Pietro Parolin. Przesłał on w imieniu papieża telegram kondolencyjny na ręce arcybiskupa Santo Domingo Francisco Ozorii Acosty.

Najbliższy współpracownik Ojca Świętego zapewnił, iż papież głęboko zasmucony wiadomością o tragicznej katastrofie, która spowodowała liczne ofiary i obrażenia, modli się o wieczny odpoczynek dla zmarłych. Składa też szczere kondolencje krewnym zmarłych i życzy szybkiego powrotu do zdrowia rannym. W wyniku zawalenia się dachu klubu nocnego w Santo Domingo we wtorek wieczorem zginęło łącznie 98 osób.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Brat Albert pokonał depresję

2025-04-11 07:58

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Ciekawym porównaniem jest proces tworzenia fortepianów Steinway, które powstają po długim i skomplikowanym procesie, pełnym wyzwań. Podobnie jak drewno, które musi przejść przez wiele prób, aby stać się instrumentem muzycznym o doskonałym brzmieniu, tak i nasze życie, poddane cierpieniu, może stać się źródłem piękna i dobra. Przykłady wielkich artystów i myślicieli, którzy zmagali się z problemami psychicznymi, pokazują, że cierpienie może być drogą do głębszego zrozumienia i twórczości.

Przykład życia Adama Chmielowskiego, znanego jako Brat Albert, ilustruje jak cierpienie może prowadzić do odkrycia głębszego sensu życia. Choć jego życie było pełne trudności, w tym utraty rodziców i zmagania z chorobą psychiczną, to właśnie przez te doświadczenia odkrył swoje powołanie do służby najbiedniejszym. Jego decyzja o porzuceniu kariery malarskiej na rzecz pomocy innym pokazuje, jak cierpienie może być przekształcone w coś pięknego i wartościowego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję