Reklama

Głos z Torunia

Być online z Bogiem

W dniach 23-26 lipca w diecezji toruńskiej odbyły się Diecezjalne Dni Młodzieży Hartowiec 2015. Relacja z tego wydarzenia ukazała się w „Głosie z Torunia” (nr 33/2015). W spotkaniu wzięło udział kilkaset młodych ludzi z całej diecezji. Każdego dnia uczestniczyli w Eucharystii, konferencjach, koncertach. Trwali na modlitwie i wsłuchiwali się w świadectwa osób, które doświadczyły mocy Bożej w swoim życiu. Wśród zaproszonych gości byli m.in. Piotr Zalewski i Jacek Zajkowski z zespołu „Wyrwani z Niewoli” oraz Anna Golędzinowska, była modelka, która sama o sobie mówi, że została ocalona z piekła
Z Anią Golędzinowską, byłą modelką, o przygotowaniach do ŚDM 2016, czystości, byciu online z Bogiem i kroczeniu pod prąd, rozmawia Daria Neumann

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

DARIA NEUMANN: – Pani nowa książka „Z ciemności do światła” ukazała się w roku, w którym papież Franciszek zachęca młodych przygotowujących się do Światowych Dni Młodzieży do życia w czystości. Co czystość serca oznacza dziś dla młodego człowieka? Czy nie jest tematem przestarzałym, niemodnym?

ANIA GOLĘDZINOWSKA: – Rzeczywiście, czystość nie jest dziś modnym pojęciem, nie pojawia się w gazetach, dlatego wydaje się być czymś z odległej przeszłości. Mieć czyste serce oznacza, według mnie, także rozwijanie dobra i podejmowanie zobowiązań, by każdego dnia być bliżej Boga, przeżywać miłość w sposób prawdziwy i pełny.

– Jak rozumie Pani słowa Jezusa z Góry Błogosławieństw, które są hasłem tegorocznych duchowych przygotowań do ŚDM: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8)?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Zastanawiałam się nad tym błogosławieństwem i początkowo go nie rozumiałam. Nie podobało mi się, że tylko ci, którzy będą mieć czyste serce zobaczą Boga. Pytałam wtedy: Dlaczego tylko oni mają być uprzywilejowani? Co natomiast z tymi, którzy nie mają czystego serca? Później zdałam sobie sprawę, że idąc drogą wyznaczoną w Kazaniu na Górze, składa się ofiarę z siebie, ponieważ wszystkie błogosławieństwa prowadzą do tego, żeby mieć czyste serce.

Reklama

– Jeśli nie rozumiemy czystości tylko w aspekcie seksualnym, lecz także w moralnym, to jak żyć w czystości? Jak osiągnąć czystość serca?

– Młodzi ludzie są dziś ciągle online. Chodzi o to, żeby być stale online z Bogiem, być z Nim stale w kontakcie, bo Bóg jest naszym największym fanem – wierzy w nas, nawet jeśli na każdym kroku upadamy. Co więcej, zawsze jest obecny, gotowy, aby pomóc nam się podnieść. Tylko my z tej pomocy często nie korzystamy i wyłączamy przewodzenie prądu. Jak tę czystość osiągnąć? Każdy człowiek ma swoją drogę, ale jeśli nie ma w nim wiary, nie ma w jego życiu modlitwy, to jest ciężko żyć w czystości, która jest niezbędna, aby nauczyć się miłości nieegoistycznej, by nie naruszać integralności ciała drugiej osoby.

– Powiedziała Pani, że czystość jest dla każdego. Co to znaczy?

Reklama

– Każdy z nas może być czystym, nawet jeżeli w swoim życiu się pomylił. Po to mamy sakramenty, aby się oczyścić i z pomocą łaski iść dalej. Każdy z nas, nawet jeżeli zrobił nie wiadomo jakie rzeczy w życiu, może na nowo wejść na drogę czystości, na drogę nie grzechu. To był też mój problem. W Mediolanie miałam życie jak z bajki, bardzo dużo zarabiałam, współpracowałam z gwiazdami, takimi jak chociażby Leonardo di Caprio. Moją sąsiadką była Donatella Versace. Jednak coraz bardziej wpadałam w mrok. Byłam niezbyt święta (śmiech). Wielu ludzi dzisiaj żyje podobnie i albo nie zastanawia się nad swoim życiem, albo myśli czasami: „Droga, na której się znajduję, mimo że daje mi chwilową radość, nie daje mi pełni szczęścia”. Po moim nawróceniu myślałam, że Bóg nie jest w stanie dać mi przebaczenia skoro tyle nagrzeszyłam, że nie jestem warta tego przebaczenia. To nieprawda. Można wrócić do czystości. Nie fizycznie, ale duchowo. Od momentu, gdy zaczęłam żyć w czystości, poczułam, jakby Pan dał mi nowe serce, nową duszę i nowe ciało. Wychodząc na spotkanie z moim chłopakiem, teraz mężem, czułam się z powrotem jak nastolatka na randce.

– Na czym polega inicjatywa o nazwie Czyste Serca, którą rozpoczęła Pani we Włoszech w 2011 r.?

– Polega na wyborze czystości przedmałżeńskiej i wytrwałym kroczeniu po tej drodze. Czyste Serca są inicjatywą dla młodych. Każdy, kto przyjmuje obrączkę Czystych Serc, składa obietnicę czystości aż do ślubu, wiedząc że po ślubie też trzeba żyć w czystości. Zachęcam wszystkich, żeby korzystali z formacji, którą proponuje Ruch Czystych Serc (RCS) w Polsce.

– Czemu służy obrączka? Po co publicznie składać taką obietnicę?

– Przynależność do Czystych Serc to świadectwo dla innych, obrączka z kolei jest znakiem. Potrzebujemy znaków, żeby pamiętać o naszych obietnicach. Pierścionek jest „przypominaczem”, który zawsze nosimy ze sobą. Na spotkaniach z młodymi ludźmi mówię, że jest to taka próba – jeśli przed ślubem nie umiesz być wierny czystości, wierny zwykłej obietnicy, zwykłemu pierścionkowi, to jak możesz być później wierny obrączce małżeńskiej?

– Pani książka składa się z historii i świadectw ludzi, w większości młodych, którzy wybrali drogę czystości. Co powiedziałaby Pani młodym, którzy stracili nadzieję, że życie w czystości jest możliwe?

Reklama

– Powiedziałabym im, że muszą mieć odwagę, by iść pod prąd. To nieprawda, że to nie jest możliwe. Tylko trzeba mieć odwagę, żeby nie być taki jak tłum, bo nie zostawi się śladu na tym świecie, jeśli będzie się szło drogą, którą wybierają wszyscy. Ślad pozostanie natomiast, gdy będzie się iść pod prąd i mieć własne zdanie.

– Czy takie spotkania jak to w Hartowcu są potrzebne?

– Myślę, takie spotkania są nie tylko bardzo potrzebne, ale są wspaniałe! Żałuję, że jak byłam w podobnym wieku nikt mnie na takie spotkania nie zapraszał. To jest alternatywa dla młodych, którzy dzisiaj się gubią, idą w złą stronę. Życzę im, aby odkryli dobrą drogę i poszli nią.

Wywiad z Piotrem Zalewskim z grupy „Wyrwani z Niewoli” w następnym numerze

2015-09-03 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małżeństwo. Rodzina. Życie

Niedziela świdnicka 19/2016, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

Monkey Business/Fotolia.com

Z ks. prof. dr. hab. Franciszkiem Głodem rozmawia Tomasz Pluta

Kto wymyślił małżeństwo i czy ta forma współżycia kobiety i mężczyzny jest wciąż aktualna? Jeśli tak, to dlaczego tak wiele małżeństw się rozpada? Czy są małżeństwa bez problemów? Jaką rolę pełni dojrzałość osobowa i duchowa w małżeństwie? Na te oraz inne pytania odpowie ks. prof. dr hab. Franciszek Głód, wieloletni wykładowca Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu, teolog i psycholog, autor wielu artykułów i publikacji w temacie rodziny i małżeństwa, wieloletni doradca rodzinny. Pomysłodawca i założyciel Fundacji „Albertówka”, pomagającej samotnym ludziom w Jugowicach pod Wałbrzychem.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za zmarłych w Przemyślu

2025-11-03 10:36

ks. Andrzej Bienia

Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal

Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal

W Uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025 r., abp Adam Szal przewodniczył w Przemyślu Mszy Świętej oraz procesji żałobnej na Cmentarzu Głównym i Wojskowym, powierzając w modlitwie Bogu zmarłych spoczywających na przemyskiej nekropolii.

Na początku Mszy Świętej Metropolita Przemyski podkreślił, że istnieje głęboka więź pomiędzy nami – pielgrzymami nadziei, którzy jesteśmy jeszcze w drodze do nieba – a tymi, którzy już osiągnęli jego chwałę. Ta tajemnica to jeden Kościół: Kościół uwielbiony i Kościół pielgrzymujący.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję