Każdy człowiek ma w życiu swoje problemy, które są przecież częścią ludzkiej egzystencji. Być może w młodości ujawniają się one bardziej intensywnie. Dlatego młodzi ludzie wierzący zostali zapytani: „Co jest twoim największym problemem w życiu?”.
Rodzaje problemów
Największym problemem młodzieży okazał się brak celu w życiu – 16 proc. Na równi z brakiem sensu życia młodzi ludzie stawiają słabą wolę lub lenistwo – 16 proc.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następną kwestią jest stan emocjonalny. 6 proc. młodzieży uskarża się, że reaguje dość emocjonalnie. Młodzi chcą przez to powiedzieć, że nie radzą sobie z emocjami, że brak im umiejętności panowania nad sobą i racjonalnego zachowania się w różnych sytuacjach. Prawie tyle samo (5 proc.) młodych ludzi nie potrafi wyrażać swoich uczuć. Pragną oni jednak być akceptowani, wysłuchani i kochani. Dla 6 proc. młodzieży brak miłości to rzeczywisty problem.
Przejmujące jest również to, że na trzecim miejscu jako swój problem młodzież wskazała samotność (11 proc.). Samotni pośród swoich. To z kolei ujawnia kolejną sprawę: 10 proc. młodzieży odczuwa lęk, brak pewności siebie. Stąd pewnie wynikają wycofanie, rezygnacja, marginalizacja.
3 proc. respondentów widzi jako problem brak akceptacji siebie. Nieco większej grupie – 7 proc. młodzieży dużo problemów nastręcza podejmowanie decyzji.
Reklama
Skomplikowany proces wychowawczy w dzieciństwie owocuje w przyszłości. Ślad tego można odczytać również wtedy, kiedy młodzi ludzie mówią, że ich największym problemem jest nieumiejętność organizacji czasu – 5 proc.
Niepewna przyszłość to problem nie tylko młodzieży. Dla 5 proc. respondentów to największy problem życiowy.
Środowiska wspomagające młodzież
46 proc. respondentów zwracało się z prośbą o pomoc do przyjaciół. Drugą grupę wspierającą młodych ludzi w sytuacjach kryzysowych stanowią rodzice – 21 proc. Mama zawsze odgrywa ważną rolę w życiu swoich dzieci, ale tylko 7 proc. badanych potwierdza, że ze swoimi problemami zwracało się do swojej matki. Większym zaufaniem cieszy się rodzeństwo – 9 proc., a jeszcze większym chłopak lub dziewczyna – 10 proc. Również 10 proc. wskazało na swoją rodzinę jako środowisko gotowe udzielić pomocy w trudnych sytuacjach.
Na pytanie: „Kogo prosiłeś o pomoc, doświadczając problemów?” – 21 proc. respondentów stwierdziło, że prosiło Boga. Oprócz rodziców, którzy otrzymali taką samą ocenę zaufania, Bóg jest dla nich – po przyjaciołach – Tym, do którego zwracają się o pomoc w rozwiązywaniu swoich problemów, jako osoby wierzące.
Z grona wychowawczego młodzież wskazała tylko księdza (13 proc.) jako osobę, do której zwracali się o pomoc. Nie wymienili nauczycieli, wychowawców ani też kogoś ze środowiska sportowego czy też ze wspólnot parafialnych. 6 proc. młodzieży z problemami zwracało się do terapeuty. Jest pewna grupa wśród badanych, która ze swoimi problemami radzi sobie sama – 14 proc.
Reklama
Sprawa problemów młodzieży była rozważana jeszcze z innej strony. Postawiono pytanie: „Z kim rozmawiasz o problemach?”. Największe środowisko, z którym młodzi rozmawiają o swoich problemach, stanowią ich przyjaciele – to wskazuje 66 proc. Drugą grupę stanowią rodzice – 28 proc. 11 proc. młodzieży rozmawia o swoich problemach z mamą, a 2 proc. z ojcem. Większym zaufaniem niż matka obdarzane jest rodzeństwo – 14 proc. i sympatia – 13 proc.
Stosunkowo sporo młodych ludzi ze swoimi sprawami zwraca się do księdza – 16 proc. bądź do kierownika duchowego – 7 proc., a 5 proc. badanych z nikim nie rozmawia o swoich problemach.
Przyczyny złych relacji
Młodzieży zostało postawione pytanie: „Co jest twoim największym problemem w relacjach z rodzicami?”. Niezrozumienie stanowi największy problem w relacjach respondentów z rodzicami – 31 proc. To dość duża grupa badanych. Sytuację pogarsza fakt, że 11 proc. młodzieży skarży się, iż cieniem na relacjach kładzie się brak okazywania uczuć ze strony rodziców – tzw. zimny chów. A przecież każdy potrzebuje ciepła, miłości i serdeczności. Tym bardziej młodzi ludzie głodni są klimatu sprzyjającego ich rozwojowi. 10 proc. badanych stwierdza, że w ogóle nie ma relacji z rodzicami, a 8 proc. deklaruje, że w domu prawie nie rozmawia z rodzicami. 8 proc. respondentów uważa, że źródło problemów w zakresie relacji z ojcem i matką tkwi w różnicy pokoleniowej.
Jeśli dom rodzinny nie jest doskonałym środowiskiem komunikacji, to naturalnym środowiskiem, w którym młodzi znajdują wspólny język z innymi, wydają się ich rówieśnicy. Ale czy tak jest naprawdę? Dlatego zostało postawione im kolejne pytanie: „Co jest twoim największym problemem w kontaktach z rówieśnikami?”.
Podstawową przeszkodą w dobrych kontaktach z rówieśnikami jest różnica poglądów – deklaruje ją 22 proc. badanych. Drugą przeszkodę stanowi lęk przed odrzuceniem – 17 proc. Następną grupą przeszkód w kontaktach z rówieśnikami są problemy osobowościowe: niska samoocena – 9 proc., brak otwartości i szczerości – 6 proc., ocenianie – 6 proc., „bycie innym” – 6 proc. oraz różnice celów, jakie stawiają sobie młodzi ludzie – 6 proc.