Reklama

Niedziela Świdnicka

Sztuka i misje – warsztaty w Świdnicy

„Sztuka i misje” to myśl przewodnia warsztatów, które zorganizował Referat Misyjny Świdnickiej Kurii Biskupiej. Uczestniczyli w nich katecheci, animatorzy grup misyjnych i wszyscy, którym bliski jest temat misji

Niedziela świdnicka 45/2015, str. 2

[ TEMATY ]

warsztaty

V. Leńska

Uczestnicy warsztatów

Uczestnicy warsztatów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nad przebiegiem spotkania czuwała pracująca w świdnickim referacie siostra Magdalena. Głównym prelegentem był ks. Tadeusz Faryś, misjonarz, który przez 12 lat pełnił posługę duszpasterską w diecezji Man na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Zajmował się tam formacją katechetów, budową kościołów, opieką nad więźniami, chorymi i trędowatymi. Warsztaty rozpoczęły się Mszą św. pod przewodnictwem dyrektora Referatu Misyjnego ks. Jakuba Górskiego. Wspólna modlitwa była wprowadzeniem do dalszej części, podczas której nastąpiło spotkanie z kulturą Afrykanów i próba zrozumienia ich mentalności. Ks. Faryś podczas wykładu mówił o posłaniu misyjnym, którego istotą jest wiara zakorzeniona w Trójcy Świętej. Podkreślił, że głoszenie Chrystusa w Afryce jest nierozłączne ze zrozumieniem tamtejszej sztuki, która wyraża ich przekonania i jest bardzo głęboko związana z życiem i działalnością plemion. Misjonarz wyjaśnił, jaką rolę w poszczególnych grupach etnicznych stanowią maski. Są one kluczowym zjawiskiem religijnym i społecznym. Maska to postać w jej dynamicznym, rytualnym ujęciu. Maska to też instytucja, ponieważ pełni sakralną funkcję. Jej główną rolą jest przezwyciężenie wszelkich sił destrukcyjnych, złych duchów i pozyskanie dobrych – mówił ks. Faryś. Temat okazał się bardzo intrygujący, co owocowało wieloma pytaniami skierowanymi do prelegenta. W programie warsztatów była również prezentacja dzieł sztuki afrykańskiej, które przywiózł ksiądz misjonarz, wykonanie makijażu chrześcijańskich tancerek oraz zajęcia warsztatowe, podczas których uczestnicy z zaangażowaniem i cierpliwością wykonywali różańce oraz bransoletki przyjaźni. Praca manualna przyniosła wszystkim wiele radości i zabawy. Ciekawy temat i miła atmosfera, która towarzyszyła zajęciom, sprawiły, że umówiono się już na następne szkolenia, podczas których będą zgłębiane tajemnice misjonarskiej pracy i życia ludzi w odmiennych kulturowo krajach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-11-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warsztaty Muzyki Liturgicznej pt. „Jezu, śliczny kwiecie”

Mamy zaszczyt zaprosić Was na Warsztaty Muzyki Liturgicznej pt. „Jezu, śliczny kwiecie”. Odbędą się one w dniach 18-20 grudnia 2015r. w klasztorze oo. Dominikanów w Łodzi przy ulicy Zielonej 13.
CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Wanda Gawrońska: zawsze uważałam mojego wuja Pier Giorgio Frassatiego za świętego

2025-09-07 08:50

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

świety

Archiwum parafii

Bł. Piotr Jerzy Frassati jest patronem na trudne czasy

Bł. Piotr Jerzy Frassati jest patronem na trudne czasy

Błogosławiony Pier Giorgio Frassati, który w niedzielę zostanie ogłoszony świętym przez papieża Leona XIV, był osobą niezwykłą w swojej zwykłości - powiedziała PAP mieszkająca w Rzymie jego siostrzenica, działaczka polonijna Wanda Gawrońska. Dodała, że zawsze uważała swojego wuja za świętego.

Pier Giorgio Frassati (1901-1925) był działaczem świeckim i społecznym, członkiem wielu stowarzyszeń: Apostolstwa Modlitwy, Uniwersyteckiej Federacji Katolików Włoskich i Włoskiej Młodzieży Katolickiej, a także ruchu skautowego. Studiował inżynierię górniczą na Politechnice w Turynie. Jego pasją były góry. Był zaangażowany w apostolat wiary i modlitwy oraz niesienie pomocy biednym i cierpiącym. Zmarł w wieku 24 lat na chorobę Heinego-Medina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję