Jak ubierać się ładnie, modnie i rozsądnie zimą? Ostatnio to żaden problem, bo moda sprzyja tym, którzy lubią ciepło.
Różne rzeczy można sobie czasem darować, kiedy chcemy wyglądać szykownie w chłodny dzień, ale dwóch elementów garderoby lepiej nie pomijać: czapki i podkoszulka. Porządne nakrycie głowy – a nie atrapy, takie jak opaska na czoło, nauszniki czy kaptur – jest konieczne dlatego, że w naszym klimacie bardzo łatwo przeziębić zatoki czołowe. Wystarczy kilkanaście minut na mrozie lub silnym wietrze i można mieć problem na lata. W pomieszczeniach zawsze warto nosić przynajmniej dwie warstwy ubrania, z których jedna ogrzewa całe plecy. Niekoniecznie musi to być bawełniana koszulka. Równie dobrze sprawdza się zestaw: bluzka+żakiet albo golf+sukienka. Dwie cienkie warstwy dają więcej ciepła niż jedna gruba, bo dodatkową izolację daje znajdujące się między nimi powietrze.
Bardzo modne są teraz swetry o grubym splocie. Również czapki, szaliki i rękawiczki wyglądają jak zrobione własnoręcznie na drutach. Ten trend dotarł nawet do przedmiotów użytkowych, więc można kupić kubki przypominające babciną robótkę i „sweterki” na telefony. Nosi się również długie skarpetki, których końce wystają z cholewek butów. To zabawny pomysł, dobry na nieformalne okazje. I jedno z objawień zasady „krótkie na długie”, która pozwala zakładać np. krótką marynarkę na długą bluzkę albo sweter z rozłożystym golfem do płaszcza. Gorzej, kiedy skarpetki sięgają wyżej niż kolano. Zakolanówki wyglądają wulgarnie, zwłaszcza w połączeniu z krótkimi spódniczkami.
Osoby, które spędzają dużo czasu na dworze, powinny rozważyć zaopatrzenie się w bieliznę termiczną. Termiczne legginsy, koszulki i skarpetki są obcisłe, więc zwykle nie widać ich pod ubraniem. Buty można ocieplić specjalnymi wkładkami, bo chłód najbardziej atakuje stopę od dołu. Ten, kto ma kilkuletnie dzieci, z pewnością doceni kominy. Koniec z nauką zakładania szalika i bieganiem po dworze z gołą szyją!
Wreszcie najważniejszy element zimowej garderoby – kurtka lub płaszcz. Okrycie wierzchnie powinno być nie tylko dostosowane do trybu życia, ale też dopasowane do figury i innych elementów stroju. Im większa postura, tym mniej „napompowane” powinno być ubranie (raczej płaszcz do kolan niż puchowa kurtka). I im bardziej wyraziste dodatki (jaskrawa czapka, oryginalne buty), tym bardziej stonowane okrycie.
Na mocy reskryptu papież Leon XIV zatwierdził nowy statut Urzędu Pracy Stolicy Apostolskiej (ULSA), który wzmacnia prawną ochronę pracowników Stolicy Apostolskiej. Wśród zmian jest bardziej synodalny system pracy tej instytucji oraz nowe regulacje w kwestii rozwiązywania sporów. To wyraz troski Ojca Świętego o świat pracy oraz o stosowanie nauki społecznej Kościoła wewnątrz Stolicy Apostolskiej.
Szersza Rada, w której po raz pierwszy znalazła się także reprezentacja Sekretariatu Stanu, Wikariatu Rzymu, Funduszu Opieki Zdrowotnej (FAS) oraz Funduszu Emerytalnego oraz bardziej „synodalne” zaangażowanie różnych reprezentowanych instytucji - to niektóre z istotnych nowości wprowadzonych w nowym Statucie ULSA - organu powołanego do promowania i umacniania wspólnoty pracy Stolicy Apostolskiej - zatwierdzonym przez papieża Leona XIV.
Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.
- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
Symbole towarzyszące świętom Bożego Narodzenia przypominają o głęboko tkwiącej w nas potrzebie bliskości i wspólnoty. To są wartości, których potrzebują nie tylko chrześcijanie – mówi ks. dr Michał Klementowicz, teolog, ekspert do spraw komunikacji i uzasadnienia twierdzeń z Katedry Homiletyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Boże Narodzenie według polskiej tradycji to święta ściśle związane z rodziną i wieloma symbolami, choćby choinką, opłatkiem, życzeniami czy 12 potrawami. Przygotowaniu Wieczerzy Wigilijnej i świątecznego stołu towarzyszy ogrom pracy. Sprzątamy, gotujemy, kupujemy prezenty. - Cała ta krzątanina, przedziwne napięcie i wysiłek wynikają z tego, że w czasie świąt przeżywamy to, co jest ważne. A ważna jest bliskość w rodzinie, która razem zasiada przy stole wigilijnym. Renesans przeżywa dzisiaj wspólnotowość, czyli bycie razem z innymi choćby w przynależności do różnego rodzaju organizacji, klubów czy zrzeszeń. Przejawem tej wspólnoty jest również stół wigilijny. Przy nim jesteśmy ze sobą razem, we własnym gronie i czujemy się za siebie odpowiedzialni. A ta odpowiedzialność i potrzeba ogromnej życzliwości przejawia się również w składaniu sobie życzeń – mówi ks. dr Michał Klementowicz.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.