Reklama

Niedziela Kielecka

Karmią chlebem Brata Alberta

Niedziela kielecka 26/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

patron

TD

Wnętrze kościoła św. Brata Alberta w Busku-Zdroju

Wnętrze kościoła św. Brata Alberta w Busku-Zdroju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chleb – jego biblijna i teologiczna symbolika oraz jego kluczowe miejsce w charyzmatycznej posłudze św. Brata Alberta są rozpoznawanym znakiem parafii pw. św. Brata Alberta w Busku-Zdroju. Chleb zawsze kojarzy się z sytością, bezpieczeństwem, ciepłem rodzinnego domu.

Chleb – symbol św. Brata Alberta znalazł swoje poczesne miejsce w oryginalnym duszpasterstwie i sztuce sakralnej buskiej świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świątynia z motywem chleba

9 września 1983 r. utworzono samodzielne duszpasterstwo na terenach wydzielonych z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP. Na przełomie 1986/1987 parafia, korzystająca uprzednio z kaplicy zdrojowej, otrzymała, po wielu karkołomnych zabiegach, pozwolenie na budowę kościoła.

Parafię pw. Brata Alberta erygował bp Stanisław Szymecki 24 grudnia 1983 r. podczas Pasterki. Pierwszym proboszczem został ks. Franciszek Berak. Najpierw powstał dom parafialny, mieszczący sale do katechizacji i mieszkania księży, a w 1993 r. utworzono w nim kaplicę.

Kamień węgielny pod budowę świątyni poświęcił papież Jan Paweł II 22 czerwca 1983 r. podczas Mszy św. na krakowskich Błoniach. Wedy właśnie Adam Chmielowski został ogłoszony przez papieża błogosławionym.

Projekt kościoła wykonał architekt Władysław Markulis, konstrukcję – Bogdan Ciok. Budowę rozpoczęto w 1990 r. Mury kościoła budowano w latach 1992-1996. W 1997 r. ufundowano trzy dzwony, które poświęcił bp Mieczysław Jaworski.

Reklama

Wystrój kościoła ukazuje symbolicznie dwie drogi Zbawienia. Pierwsza – droga Bożych Przykazań, druga – Droga Tradycji chrześcijańskiej, zawierająca symbole starochrześcijańskie. Aranżacja wnętrza to dzieło artystów z Wejherowa: Tomasza Morka i Artura Wyszeckiego. W ołtarzu głównym, nawiązującym do rusko-bizantyjskiego stylu Wiślicy – Chrystus uwielbiony w chwale niebieskiej, otoczony postaciami archaniołów i świętych. Po prawej stronie m.in. Matka Teresa z Kalkuty, św. Brat Albert (w pełni zdrowia, z odzyskaną w bycie niebiańskim nogą), św. Maksymilian Maria Kolbe. Malowidła wykonano w technice sgraffito – mokrego fresku. Ołtarz posadowiony na 13 kolumnach, symbolizujących Chrystusa i 12 apostołów. Tabernakulum jest w kształcie hostii, z drzwiczkami z onyksu, z motywem łanu zboża. W kościele umieszczono replikę płyty orantów z Wiślicy. Drogę Tradycji symbolizują na posadzce – znak ryby, w nawie głównej – kosz z chlebami. Po prawej stronie ołtarza – obraz św. Brata Alberta, z motywem maleńkich chlebów tle, po lewej – obraz Matki Bożej.

Albertyński wątek przejawia się ponadto w obrazie nad chórem, z napisem „Trzeba być dobrym jak chleb”, co dla wychodzących z kościoła stanowi wyzwanie i program na kolejne dni. Jest jeszcze relikwiarz z relikwiami br. Alberta, przywiezionych do parafii w 1990 r. z Krakowa.

W wysokich na 8 m oknach kościoła zainstalowano witraże wykonane w technice topionego szkła, w które wkomponowano 5 stacji drogi krzyżowej. W kościele mieści się kaplica Matki Bożej Fatimskiej, aktualnie w stanie remontu, prace artystyczne dobiegają końca. Wnętrze kościoła Brata Alberta stanowi przykład starannie zaprojektowanej, przemyślanej kompozycji sakralnej, mistrzowsko zrealizowanej.

Parafia liczy ok. 5 tys. wiernych, jest dynamiczna i rozwojowa duszpastersko, animuje szereg wydarzeń duszpasterskich i kulturalnych. Wiele z nich łączy się z upowszechnianiem kultu patrona – św. Brata Alberta.

Rozdają chleb

1000-1500 bochenków chleba, zdobionych krzyżykiem jest rozdawanych podczas odpustu 17 czerwca, rokrocznie ks. prob. Marek Podyma czyni to osobiście, bo „to jest zadanie dla ojca parafii”. – Pomysł zrodził się u początków parafii, ponad 20 lat temu, zaczerpnięty od zwyczaju pińczowskich reformatów rozdających „chlebki św. Antoniego”. Potem zaczęliśmy chlebki rozdawać również dzieciom pierwszokomunijnym, aby zaniosły je do domów tym, którzy nie mogli być na uroczystości – mówi Ksiądz Proboszcz.

Reklama

Bochenek chleba jest także dzielony i rozdawany 17 dnia każdego miesiąca (w nawiązaniu do odpustu 17 czerwca), z inicjatywy Wspólnoty św. Brata Alberta. Jest wówczas Msza św. dla Wspólnoty, w której chętnie uczestniczą także kuracjusze, ze specjalną oprawą: kazaniem i czytaniem nawiązującym do Brata Alberta, jego relikwiami na ołtarzu, w obecności sztandaru parafii. Pod koniec Mszy św. chleb jest błogosławiony i rozdawany. Jeszcze się nie zdarzyło, aby go zabrakło. Razem z dzielonym chlebem rozdawane są także obrazki ze św. Bratem Albertem, a ich rozdawnictwo liczy się już w tysiące.

Kolejny wątek z chlebem w roli głównej to funkcjonująca piąty rok przy parafii Izba Chleba (aktualnie w przebudowie). Parafia na ten cel przeznaczyła i zaadaptowała pomieszczenie na poddaszu domu parafialnego, ponosząc związane z tym koszty. Powstał projekt edukacyjno-duszpasterski „Od ziarenka do bochenka”, a pozyskane środki na jego realizację pozwoliły na budowę pieca chlebowego i wyposażenie Izby w sprzęt, stoły, ławy. Rozpoznawalnym znakiem Izby stał się podpłomyk, wrośnięty w polską tradycję, gdy gospodynie z resztek chlebowego ciasta wypiekały na piecu płaskie smakowite (i zdrowe) placuszki. W Izbie regularnie odbywają się warsztaty, które są nie tylko lekcją pieczenia chleba i tradycji, ale przede wszystkim szkołą szacunku dla najbardziej poważnego w Polsce (i na kartach Biblii) pokarmu.

Parafia dopracowała się własnej receptury pieczywa i grupy wolontariuszy, którzy pomagają przy wypieku („na początku sam miesiłem ciasto, opowiadałem o Norwidzie, „kruszynie chleba” i jego symbolice” – wspomina Ksiądz Proboszcz).

Wspólnota Brata Alberta

Reklama

Ponad 10 lat temu w środowisku ludzi związanych z kultem św. Brata Alberta zrodził się zalążek Wspólnoty, która stała się, jak sami o sobie mówią, „cichą armią Proboszcza”. Aleksander Palmowski jest jednym z inicjatorów tej Wspólnoty, która obecnie liczy ok. 20 aktywnych członków. Od 10 lat Wspólnota organizuje w parafii wigilię dla potrzebujących, w której ostatnio uczestniczyło 160 osób. – Rozdaliśmy 60 paczek żywnościowych, była zupa, ryby, sałatki, czyli tak jak powinno być na wigilijnym stole. Tradycją tej wigilii jest to, że uczestnicy wszystko zabierają ze sobą do domów, nie zostaje ani odrobina potraw, nie zmarnuje się ani okruszek – opowiada pan Aleksander. Wspólnota pomaga także rodzinom i w ogóle parafianom w potrzebie; trzeba komuś naprawić piec czy instalację – szukają środków, fachowca; trzeba napisać pismo do sądu, znaleźć lekarza, albo zrobić zakupy – pomogą. – Szukamy sponsorów, darczyńców na różne cele – nie zdarzyło mi się jeszcze, aby ktoś odmówił, ewentualnie ofiaruje mniej – wyjaśnia Palmowski. Gdy do kościoła sprowadzano ławki – Wspólnota organizowała pikniki charytatywne i koncerty. Ołtarz na Boże Ciało – rokrocznie, kociołek dla pielgrzymów – jak najbardziej. Wydano śpiewnik z pieśniami albertyńskimi oraz bogato ilustrowaną broszurę o historii parafii. Popularyzowano wiersze o św. Bracie Albercie, uszyto dla Wspólnoty oryginalne uroczyste stroje inspirowane habitem albertyńskim. – Z ich inicjatywy zakupiono kilkadziesiąt ornatów i wprowadzono świąteczny zwyczaj tzw. kosza św. Brata Alberta, do którego wolontariusze Caritas zbierają dary – dopowiada Ksiądz Proboszcz i dodaje: – Jak się ma takich parafian, można dużo zbudować, zrobić.

Ciekawą inicjatywą duszpasterzy i Wspólnoty jest medalik św. Brata Alberta – specyficzna nagroda za serce i działalność w duchu posługi patrona parafii. To bardzo skromny medalik na sznurku, typowo albertyński – żebraczy, ale trzeba dobrze na niego zasłużyć.

W czas odpustu

Jest on zawsze obchodzony 17 czerwca. W tym roku uroczystości przewodniczył ks. prof. Jarosław Jagiełło, który przypomniał ideały i życie Patrona. Po Mszy św. o godz. 11 Grupa Teatralna „Pegaz” z Gimnazjum nr 1 wystawiła kostiumowy spektakl pt. „Miłosierdzie czyniący”, który był powtórzony w godzinach popołudniowych. Co roku realizowane są także konkursy popularyzujące wiedzę o patronie.

Został także poświęcony oryginalny kielich, wykonany na wzór kielicha z czasów powstania styczniowego, które stało się sceną życia i przemiany artysty i estety Adama Chmielowskiego – w opiekuna wszelkiej nędzy i biedoty – św. Brata Alberta.

2016-06-23 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piotr i Paweł pamiętają o Rembieszycach

Niedziela kielecka 33/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

patron

Archiwum parafii

Współczesny obraz patronów kościoła w Rembieszycach

Współczesny obraz patronów kościoła
w Rembieszycach

W głównej nawie kościoła w Rembieszycach wisi pokaźnych rozmiarów współczesny wizerunek świętych Piotra i Pawła. Podarował go do świątyni tato ks. Zbigniewa Bienia – proboszcza parafii od 2010 r. Obraz namalowała Barbara Gawęcka. Przedstawia on świętych w rozmowie, w tle widać kościół w Rembieszycach. O czym rozmawiają? Ksiądz Zbigniew nie ma wątpliwości, że patroni mocno orędują za parafią, a zwłaszcza troszczą się o renowację zabytkowego kościółka, który pięknieje z roku na rok

Do połowy XV wieku Rembieszyce wchodziły w skład parafii Złotniki i znajdowały się w dobrach Cystersów w Jędrzejowie. Pierwszy drewniany kościół powstał tu w 1438 r. Wówczas również powstała parafia pw. Świętych Piotra i Pawła Apostołów, należąca do diecezji gnieźnieńskiej. Pierwotny kościółek przetrwał do 1751 r. Na jego miejscu, staraniem ks. Ludwika Sakiewicza, powstał nowy – również drewniany.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Wspólne wołanie o pokój

2025-10-17 07:57

Janusz Dobrzyński

Już jutro w kościele św. Antoniego z Padwy przy ul. Senatorskiej 31 w Warszawie odbędzie się franciszkańskie spotkanie modlitewne w intencji pokoju.

Wydarzenie, które organizuje Region Warszawski Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, rozpocznie się Mszą św. o godz. 10.00. Homilię wygłosi o. Piotr Antoniuk OFM. Po Eucharystii, około godz. 11.00 uczestnicy spotkania będą wspólnie modlić się w intencji pokoju. Na zakończenie zaplanowano agapę z ojcami franciszkanami oraz siostrami i braćmi z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję