– Przed królewskimi drzwiami katedry kard. Stanisław Dziwisz, wraz z proboszczem katedry oraz kapitułą, przywitał Ojca Świętego. Wszyscy odczuwaliśmy dużą radość. Papież Franciszek przeszedł do konfesji św. Stanisława. Tam ucałował relikwiarz zawierający relikwie Patrona Polski, podany przez księży pracujących w katedrze. Papież udał się też do kaplicy Batorego, gdzie jest przechowywany Najświętszy Sakrament. Tu Ojciec Święty zatrzymał się na chwilę prywatnej, osobistej modlitwy i przed kopią wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej złożył bukiet kwiatów. Następnie przeszedł do ołtarza, gdzie znajdują się relikwie św. Jadwigi, której oddał cześć przez pochylenie głowy. Zatrzymał się przy ołtarzu głównym, koronacyjnym, i popatrzył na prezbiterium, gdzie miejsca zajmowało ponad stu biskupów. Wśród nich byli obecni hierarchowie z Polski i z zagranicy, w tym z Watykanu, ponadto kapituła metropolitalna i kustosze sanktuarium narodowego.
Po serdecznym powitaniu kard. Stanisław Dziwisz w krótkich słowach przypomniał, czym jest katedra, przywołał również osobę Jana Pawła II, który w katedrze dorastał do świętości. W darze Ojciec Święty przekazał Metropolicie Krakowskiemu srebrny kielich i patenę z wygrawerowanym herbem papieskim. Kolejne przemówienie wygłosił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, przypominając m.in. o naszych chrześcijańskich korzeniach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na początku Ojciec Święty, wraz ze zgromadzonymi, odmówił modlitwę za zmarłego niedawno abp. Zygmunta Zimowskiego. Jeszcze bardziej przejmujące były słowa o łączeniu się Ojca Świętego z cierpiącym kard. Franciszkiem Macharskim. Ta modlitwa pozwoliła nam, wszystkim obecnym, zrozumieć, jak bardzo Kościół jest powszechny. Uczestniczyliśmy także w katechezie, w trakcie której czterech biskupów zadało Ojcu Świętemu pytania w języku włoskim, a papież Franciszek udzielił na nie odpowiedzi.
Wpatrując się w twarz Ojca Świętego, zobaczyłem szeroko otwarte oczy, które spoglądały na zgromadzonych, i pomyślałem, że bardzo pasują do Ojca Świętego Franciszka słowa z Pisma Świętego: „to mąż Boży”, starający się rozpalić w nas iskrę Bożej miłości, którą sam otrzymał, wymodlił, wypracował, a teraz pragnie, żeby zapaliła się w naszych sercach...