Reklama

Głos z Torunia

Życie ludzkie jest drogą

„Całe nasze życie na tej ziemi jest pielgrzymowaniem ku niebieskiej ojczyźnie” – mówiła bł. Matka Maria Karłowska. Słowa te rozbrzmiewają szczególnie, gdy rozpoczynamy sierpień, przeżywany corocznie jako miesiąc pielgrzymującego ludu Bożego. Właśnie teraz tysiące ludzi są w drodze, nie bacząc na żar słońca czy strugi deszczu. Idą wytrwale – i chcą dojść do celu pielgrzymki. Ziemię polską spowija niejako sieć pielgrzymkowa

Niedziela toruńska 32/2016, str. 1, 6

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Archiwum sióstr pasterek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Paweł II mówił, że życie człowieka, tu, na ziemi, jest drogą. „Życie podobne jest do drogi pełnej zakrętów. Widzimy tylko odcinek do kolejnego zakrętu” – uzupełnia to Anton Kner. Tak więc treść ludzkiego życia to droga zachęcająca do wędrówki ku jakiemuś określonemu celowi, a wędrówka jest trudem, wysiłkiem, pracą.

W drodze

Bł. Maria Karłowska przypomina, do jakiego celu mamy zdążać tą życiową drogą: „Cóż mamy do roboty na tej ziemi, jeżeli nie pełnić wolę Tego, który nas na niej umieścił? Nieskończenie mądry i mądrością samą będąc, Bóg nie może działać bez celu. Jakiż więc był ten cel, który miał, stwarzając nas? Jaki miał zamiar, gdy nas wydobył z nicości, w której pozostawaliśmy i dał nam byt na świecie? Pan Bóg nas stworzył, abyśmy Go znali, kochali i Jemu służyli, a przez to otrzymali żywot wieczny. Nie jesteśmy więc z tego świata, to nie nasza ojczyzna, to ziemia obca, na której przebywamy tymczasowo, chwilowo, kto wie, na jak krótki czas”. Czyli wciąż jesteśmy w drodze. Błogosławiona zachęca do zastanowienia: „Jak zdążam do tego końca i celu mej drogi? Czy robię naprawdę i jedynie to, na co mnie Bóg stworzył?”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nasz drogowskaz

Reklama

Rozważając te słowa, możemy powiedzieć, że Opatrzność Boża postawiła Matkę Marię jakoby znak drogowy w miejscu naszych niewidocznych życiowych zakrętów lub na skrzyżowaniu ludzkich dróg tam, gdzie stajemy niepewni wyboru. Ostrzega ona: „Masz długą drogę do przebycia, by stanąć u celu. Wprawdzie już rozpoczęłaś dobrze, ale postępuj tak w dalszym ciągu i wytrwaj do końca. Ani dobry początek, ani postęp w dobrym nie zapewnią ci korony wiecznej, lecz tylko i jedynie wytrwałość do końca drogi”.

Człowiek, jak stwierdza Błogosławiona Matka, kroczy przez całe życie „palony pragnieniem”, aby u kresu drogi ujrzeć jej cel, czyli Pana Boga. Ostrzega jednak, że „kto utopi swój umysł i serce w ziemi, ten nigdy Boga nie ujrzy. Tak robią nowożytni poganie. Cóż to jednak za otucha dla nas, że wśród uciążliwości pielgrzymki ziemskiej możemy pragnąć posiadania Boga i z ufnością wyglądać tej chwili błogosławionej, w której Go ujrzymy!”.

Maryja nas prowadzi

W sierpniu oczy nasze patrzą z ufnością ku Matce Bożej, Pani naszej Jasnogórskiej, do której zdąża wytrwale tak wielu pielgrzymów. Bł. Matka Maria, pragnąc nas zachęcić i dodać zapału, w jednych z rekolekcji podaje słowa Maryi: „Ja nie tylko uczę dzieci moje, ale dodaję im odwagi, potrzebnej do wykonania moich nauk. Wiodę je za rękę, a w miejscach trudniejszych na rękach swoich je niosę, aby osiągnęły dobro, jakiego dla nich pragnę. Nie miej więc żadnych wątpliwości, idź za Mną! Ja będę twoją Przewodniczką! Pod moim kierunkiem dojdziesz tam, dokąd bez mojej pomocy nigdy byś dojść nie zdołała!”.

Cel naszej drogi

Ci z nas, którzy zdobyli się na odwagę wędrowania, z pewnością odczuli, że coś się w nich przemieniło, ubogaciło, umocniło. To zachęta, aby i do swej życiowej drogi podchodzić z wiarą, że ma ona cel, który czeka nas u kresu: dom Ojca, a w nim – Miłosierny Ojciec, który nas stworzył, każdemu z nas dał życiowe zadanie do sumiennego wypełnienia i po jego dokonaniu oczekuje nas z miłością. Nie wiemy, ile nam jeszcze pozostało tej drogi, ale jesteśmy przekonani, że wszystko, cokolwiek przyjdzie nam napotkać, przeżyć, pokonać – że to wszystko ma sens, byśmy stali się takimi, na jakich Ojciec oczekuje. W tym roku staramy się, abyśmy byli „Miłosierni jak Ojciec”. Droga i wędrowanie dają szerokie możliwości do wypracowania tego w sobie.

Skończy się pielgrzymkowy sierpień, zrobimy wakacyjny bilans i spojrzymy na nowe, czekające nas zadania. Niech te refleksje pomogą nam wybierać zawsze – każdego dnia – drogi dobra, które skutecznie pomogą w ostatecznym zdążaniu ku dobru wiecznemu. Niech pomaga nam w tym patronka dobrej drogi bł. Matka Maria Karłowska.

2016-08-04 10:39

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pobiegli do Królowej

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Jan Wieczorek

W sobotę 27 czerwca 2015 r. od świtu na placu parafii św. Michała Archanioła w Michałkowicach panował niezwykły o tej porze gwar i ruch. Najpierw pojawili się uczestnicy pieszej pielgrzymki parafialnej, a później z pielgrzymki biegowej, zorganizowanej przez tutejszą Akcję Katolicką. Jedni i drudzy za cel obrali Sanktuarium Jasnogórskie. Długość trasy to ok. 70 km.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

Nowa podstawa programowa nauczania religii została przyjęta

2025-10-15 14:48

[ TEMATY ]

biskupi

nauczanie religii

podstawa programowa

przyjęli

Karol Porwich/Niedziela

Podczas zebrania plenarnego w Gdańsku biskupi przyjęli nową „Podstawę programową nauczania religii rzymskokatolickiej w Polsce”. Będzie ona wprowadzana w życie wraz z nowymi programami i podręcznikami od 1 września 2027 r.

O przyjęciu nowej podstawy programowej Episkopat poinformował w komunikacie po zakończeniu obrad.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję