Podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie Ojciec Święty zwrócił uwagę wszystkich na wartość doświadczenia i mądrości ludzi starszych – rodziców i dziadków, na wartość ich przekazu życiowych prawd i pouczeń. To była święta rada. Jakże często spotykamy się dziś bowiem z tym, że starzy ludzie są spychani na margines, odsuwani od wszystkiego, a nawet odmawia im się dzisiaj prawa do normalnego leczenia, promuje eutanazję albo po prostu odmawia pomocy. Na naszych oczach wyrządzana jest wielka krzywda ludziom, którzy nie tylko wypracowywali lepszy świat dla tych, którzy dziś sprawują rządy, ale wciąż mogą pięknie służyć, mają niezwykłą mądrość, popartą doświadczeniem i obserwacją.
Tymczasem przychodzi młody człowiek i pierwszą rzeczą, jaką czyni, jest usunięcie swojego poprzednika, wręcz zniszczenie go. Podobnie dzieje się często w rodzinach, gdzie starsi nie tylko nie mają głosu, ale także nie okazuje im się zwykłego szacunku, który wyraża się choćby w dobrym słowie. Ta krzywda nie dotyczy tylko osób, ona dotyka także całej minionej rzeczywistości. Na naszych oczach giną więc piękne rzeczy, ginie świat wartości. Przychodzi zapomnienie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty bardzo mocno i dobitnie mówił o pamięci. O pamięci i odwadze, które są ważnym elementem budowania dobrej przyszłości. Zwracam zatem uwagę na przesłanie papieża Franciszka: Rozmawiajcie ze starszymi, słuchajcie ich rad, bo tam jest mądrość. A przecież o mądrość życiową dopomina się Pan Bóg, mądrość, która „nie da słyszeć krzyku swego na dworze, nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi knotka o nikłym płomieniu” (por. Iz 42, 3).
Otóż Ojciec Święty jest w swych wypowiedziach, w swojej postawie bardzo szczery i prawdziwy. Mówi w sposób prosty o wielu problemach życia codziennego. Czasem wypowiada się krytycznie, także w odniesieniu do duchowieństwa – zwraca uwagę na niedopatrzenia, na grzechy, na złe postępowanie. Sam w swoim życiu i postępowaniu jest człowiekiem prostym i pragnie, żeby taki był Kościół, żeby nie był instytucją dworską czy jeszcze jednym urzędem, ale domem ludzi – prostym, słuchającym także słów krytyki, która prowadzi do prawdy, bliskim człowiekowi. Piotr naszych czasów wzywa cały Kościół, i ten w Watykanie, i ten na dalekiej prowincji, do tego, żeby był Kościołem prawdziwie apostolskim. A wzorem dla życia współczesnego Kościoła winny stać się Dzieje Apostolskie.