W Wilnie 1 października br. Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” dwukrotnie wystąpił z koncertem galowym najpiękniejszych pieśni i tańców ze swojego repertuaru – „A to Polska właśnie”, w wykonaniu chóru, baletu i orkiestry zespołu pod dyrekcją Krzysztofa Dziewięckiego. Do Wilna „Śląsk” wrócił po 12 latach. Na artystów czekał w sali koncertowej Compensa komplet widzów spragnionych spotkania z polską kulturą, wśród nich było wielu przedstawicieli polskich organizacji na Wileńszczyźnie.
Koncert rozpoczął się dostojnym polonezem do muzyki z filmu „Pan Tadeusz” Andrzeja Wajdy. Nie zabrakło także największych przebojów: „Karolinka”, „Szła dzieweczka”, „Hej, te nasze góry” czy „Głęboka studzienka”. Były tańce narodowe, oprócz wspomnianego poloneza także: oberek, kujawiak, mazur, ale i skoczne polki oraz porywające tańce podhalańskich górali.
Koncerty w Wilnie to dla „Śląska” niezwykłe wydarzenie. Towarzyszyły im nie tylko emocje, jak przy każdym spotkaniu z publicznością, ale także świadomość odczuć widzów. Dla naszych rodaków mieszkających na Litwie program „A to Polska właśnie” był nie tylko taneczno-wokalną opowieścią o kulturze ludowej, ale i sentymentalną podróżą do Polski. Jak wspomniał w Wilnie dyrektor zespołu Zbigniew Cierniak, „Śląsk” ma nadzieję, że na kolejne koncerty nie trzeba będzie czekać kilkanaście lat, ale kilka miesięcy. Oba koncerty odbyły się dzięki partnerskiej współpracy z dyrektorem Domu Kultury Polskiej w Wilnie Arturem Ludkowskim, zaprzyjaźnionym Polskim Zespołem Artystycznym Pieśni i Tańca „Wilia”, kierowanym przez Renatę Brasel, oraz przy wielkim wsparciu polskich mediów w Wilnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu