Reklama

Niedziela Lubelska

Wspólnota wspólnot

Parafia pw. Świętej Rodziny w Lublinie, jedna z największych w diecezji, przeżywała czas wizytacji kanonicznej. Przeprowadził ją bp Mieczysław Cisło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstanie parafii na lubelskich Czubach wiązało się z szybko postępującą rozbudową miasta. Na początku lat 80. XX wieku w tamtym rejonie mieszkało już kilka tysięcy osób, dla których bp Bolesław Pylak wystarał się o pozwolenie na budowę świątyni. Budowa duchowej i materialnej wspólnoty, oficjalnie powołanej do istnienia 21 listopada 1983 r., rozpoczęła się już w 1982 r. i została powierzona ks. Ryszardowi Jurakowi. Dzięki życzliwości i ofiarności wiernych, pod czujnym okiem gospodarza powstały najpierw tymczasowa kaplica i dom parafialny, a później okazała świątynia. W 1987 r. przy murach wznoszonego kościoła stanął ołtarz polowy, przy którym Jan Paweł II sprawował Eucharystię dla milionowej rzeszy wiernych. Dziś na miejscu historycznej celebry wyrosły wielotysięczne osiedla mieszkaniowe i nowe parafie, nad którymi góruje metalowy krzyż, świadek spotkania ze świętym, a pierwszy na Czubach kościół zyskał miano papieskiego. Niemal od początku istnienia parafii przy kościele pracują siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej (betanki), które mają tam swój dom generalny. W gościnnej wspólnocie znalazło się miejsce dla powstałej na początku lat 90. XX wieku rozgłośni archidiecezji lubelskiej, a plebania stała się miejscem zamieszkania dla wielu kapłanów, w tym abp. seniora Stanisława Wielgusa.

Reklama

9 października podczas wizytacji obecny proboszcz ks. prał. Tadeusz Pajurek, który w ubiegłym roku zastąpił ks. Ryszarda Juraka, podkreślał, że parafia jest prawdziwą wspólnotą wspólnot. Kilka tysięcy osób spośród ponad 17 tys. parafian tworzy ponad 20 grup modlitewnych i formacyjnych. Oprócz obecnych od lat kół Żywego Różańca, Legionu Maryi, Drogi Neokatechumenalnej, chóru i zespołów wokalno-muzycznych, wspólnot dziecięcych i młodzieżowych czy charytatywnej grupy Caritas, przy ul. Jana Pawła II 11 spotykają się osoby dotknięte problemem alkoholowym, harcerze, przyjaciele Radia Maryja, członkowie Eucharystycznego Ruchu Młodych, a ostatnio single, dla których odbywają się comiesięczne Msze św. i potańcówki. Pragnieniem Księdza Proboszcza jest reaktywowanie parafialnego oddziału Akcji Katolickiej, który niegdyś animował życie wspólnoty, czego dowodem jest do dziś istniejący parafialny dom kultury funkcjonujący pod nazwą domu Akcji Katolickiej. Na terenie parafii mieszka spora liczba studentów i lekarzy, dlatego w planach jest powołanie duszpasterstwa młodzieży akademickiej i służby zdrowia. Radością Księdza Proboszcza jest duży odsetek wiernych systematycznie uczestniczących w niedzielnych Mszach św. i zaangażowanie rodzin, których członkowie przygotowują się do przyjęcia sakramentów, zwłaszcza I Komunii św. i bierzmowania. Na terenie parafii funkcjonuje kilka placówek oświatowych: przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazjum, które we współpracy z Kościołem troszczą się o wychowanie młodego pokolenia. Pamiętając o św. Janie Pawle II, wierni z całego Lublina gromadzą się na comiesięcznych nabożeństwach papieskich, a parafianie codzienne modlą się pod krzyżem, w ogrodzie różańcowym oraz kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Ze względu na duże zainteresowanie, oprócz Mszy św. tradycyjnie sprawowanych rano i wieczorem, Eucharystia odprawiana jest codziennie również w samo południe. Wielką pomocą duszpasterzy są nadzwyczajni szafarze Komunii św., którzy w każdą niedzielę zanoszą Pana Jezusa chorym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozwój duchowy parafii, w której rocznie rozdawanych jest ok. 200 tys. Komunii św., przekłada się na materialną troskę o dom Boży i obiekty sakralne. Wzniesiony przed laty kościół znajduje się w centrum zainteresowania kapłanów i świeckich; systematycznie remontowany i upiększany jest dumą całej wspólnoty. W przyszłym roku, z okazji 30. rocznicy pielgrzymki św. Jana Pawła II do Lublina, świątynia zostanie uroczyście poświęcona. Przygotowując się do tego wydarzenia, ks. Pajurek planuje m.in. wykonać kompleksowy remont obejmujący docieplenie budynków i nową aranżację kaplicy adoracji. Parafia wspólnie z Centrum Jana Pawła II czyni też starania o pozyskanie środków na przebudowę domu kultury, w którym docelowo znajdą się m.in. sala widowiskowa, galeria sztuki, nowoczesna biblioteka, studio nagrań i sala muzealna poświęcona wizycie Ojca Świętego w Lublinie. – Moi parafianie są świadomi, że parafia to wspólnota wspólnot. Przez systematyczną modlitwę i życzliwe zaangażowanie na różnych płaszczyznach wspólnie z duszpasterzami i osobami życia konsekrowanego tworzą prawdziwą rodzinę dzieci Bożych – podkreślał ks. Tadeusz Pajurek. – Jestem pewien, że każdy z nas dołoży wszelkich starań, by pod opieką Świętej Rodziny stawać się świadkiem Chrystusa i życiem głosić Jego Ewangelię na wzór św. Jana Pawła II – zapewniał Ksiądz Proboszcz.

W czasie wizytacji bp Mieczysław Cisło spotkał się ze wszystkimi wspólnotami działającymi na terenie parafii. Członkowie każdej z nich przygotowali oprawę wybranej Mszy św. i dzielili się z Pasterzem świadectwem wiary i życia. – Jestem wśród was nie po raz pierwszy. Z radością i dumą obserwuję życie parafii, która została uświęcona apostolską wizytą św. Jana Pawła II – mówił Ksiądz Biskup. Wspólnocie wspólnot pozostawił zadanie, by z jeszcze większym zaangażowaniem głosiła uniwersalizm Bożego Miłosierdzia i na wzór św. Matki Teresy z Kalkuty otwierała serca na potrzebujących. – By bliźniemu przywrócić uśmiech na twarzy, czasem wystarczy tylko dotyk ciepłej dłoni – mówił bp Cisło. – Miłość przemienia człowieka – podkreślał.

2016-10-27 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By w końcu się do siebie przytulić

[ TEMATY ]

wspólnota

młodzież

koronawirus

transmisja online

Archiwum KSM

Trzeba sobie radzić!

Trzeba sobie radzić!

Wspólnota jest jak rodzina. Chciałoby się mieć ją blisko codziennie, dzielić radościami i smutkami. W obecnym czasie to jak wiadomo niemożliwe… Jednak nasze archidiecezjalne wspólnoty znalazły rozwiązanie na realizację programów formacyjnych, mimo że na odległość.

– Obecny czas każdego z nas zmusza do nowych rozwiązań. I nie ominęło to naszej wspólnoty. Comiesięczne spotkania formacyjne na auli duszpasterstwa musiały przenieść się do internetu. Oczywiście, że to nie to samo, nie możemy po prostu obok siebie usiąść i spędzić tę chwilę jak zawsze. Ale nie chcieliśmy rezygnować z realizacji naszego roku formacyjnego, nie chcieliśmy rezygnować z tych naszych spotkań. Mimo że są one w innej formie, to mnie dają dużo radości. Mogę chociaż na odległość spotkać się ze swoją wspólnotą. Możemy podzielić się tym, co u nas słychać, jak każdy z nas przeżywa ten czas. To mnie bardzo ubogaca i jednocześnie zabija trochę tej monotonii, która trochę teraz wkradła się w życie. Cieszę się, że kontynuujemy to, co zaczęliśmy w październiku, że pandemia nie odebrała nam tego, tylko przeniosła nas w trochę inną przestrzeń – o wspólnocie w czasie koronawirusa mówi Justyna Nowak, prezes Katolickiego Związku Akademickiego w Częstochowie. KATOLICKIE STOWARZYSZENIE MŁODZIEŻY ARCHIDIECEZJI CZĘSTOCHOWSKIEJ: – Tydzień przed wprowadzeniem obostrzeń zdążyliśmy przeżyć rekolekcje wielkopostne. To był ostatni raz, kiedy widzieliśmy się wspólnie jako archidiecezja. W oddziale też od tego momentu spotykamy się jedynie online. Pierwsze spotkanie nie odbyło się od razu, ale po pewnym czasie, żebyśmy zdążyli się do tego przygotować. Kiedy połączyliśmy się na jednym z portali, zobaczyliśmy się po tak długim czasie, to czasu nam nie starczyło, by się sobą uradować, aż zdążyła zapaść noc! Archidiecezjalny KSM przygotowuje się do Dnia Skupienia w formie internetowej, jestem tego bardzo ciekawa, a z drugiej strony bardzo mi przykro, bo przecież co roku w maju zjeżdżaliśmy się wszyscy, by ze sobą pobyć, porozmawiać, podzielić się świadectwem wiary. Najbardziej brakuje przytulenia do drugiego człowieka! – zaczyna jedna z KSM-owiczek. A Wiktoria, prezes zawierciańskiego oddziału przy bazylice, dodaje: Nasza wspólnota nie może odbywać normalnych piątkowych spotkań, dlatego zdecydowaliśmy się na prowadzenie ich online. Odbiega to zupełnie od każdego naszego normalnego piątku. Nie zastępuje nam to niestety spotkania z drugim człowiekiem, spojrzeń, rozmów, uśmiechów. Bardzo tego brakuje! Jednak jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Każda forma jednoczenia się, nawet w tej chwili przed ekranami laptopów czy telefonów, jest dobra i potrzebna, dlatego choć nie jest to łatwe, cieszę się z możliwości trwania we wspólnocie, nawet w ten niecodzienny (choć teraz może już codzienny) sposób.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Polacy zapłacą podatek od wiary? W Senacie trwa dyskusja nad petycją dot. wprowadzenia nowego podatku kościelnego

2025-10-02 12:12

[ TEMATY ]

podatek

podatek kościelny

Karol Porwich/Niedziela

W polskim Senacie trwa dyskusja nad obywatelską petycją dotyczącą wprowadzenia nowego podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby deklarujące przynależność do związku wyznaniowego miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojego Kościoła. Pomysł nawiązuje do rozwiązań funkcjonujących od lat w Niemczech - informuje portal RMF24.pl.

Do Senatu trafiła petycja obywatelska postulująca wprowadzenie w Polsce podatku kościelnego. Zgodnie z propozycją, osoby zatrudnione na umowę o pracę, zlecenie lub dzieło, które zadeklarują przynależność do Kościoła lub związku wyznaniowego, miałyby przekazywać 8 proc. podatku dochodowego na rzecz swojej wspólnoty religijnej. Podatek byłby pobierany przez pracodawcę lub zleceniodawcę i przekazywany do urzędu skarbowego, a następnie na konto zadeklarowanego Kościoła - czytamy dalej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję