HELENA MANIAKOWSKA: – Od jak dawna zajmuje się Pani kulturą funeralną, czyli obyczajami związanymi z przeżywaniem śmierci i grzebaniem zmarłych?
ANNA DRĄŻKOWSKA: – Kulturą funeralną zajmuję się od kilkunastu lat. Początkowo nie przypuszczałam, że tak dalece i dogłębnie zajmę się tymi zagadnieniami. Nadal są one dla mnie bardzo pasjonujące. Obecnie głównym kierunkiem moich badań są krypty zlokalizowane pod posadzką kościołów. Archeologia jest nauką interdyscyplinarną i dlatego jest mi także potrzebna wiedza z innych dziedzin, np. z historii czy historii sztuki. Prowadzę badania, które wymagają współpracy ze specjalistami z różnych dyscyplin nauki, korzystam z ich wiedzy, aby stworzyć najbardziej dokładny i pełny obraz kultury funeralnej minionych wieków. Badania w kryptach przeprowadzam w celu poszerzenia wiedzy na temat życia i śmierci ludzi sprzed setek lat. Badałam m.in. krypty pod katedrami w Warszawie i Przemyślu. Zajmuję się również konserwacją i rekonstrukcją wydobytej z krypt odzieży. Konserwowałam także przedmioty polskich oficerów rozstrzelanych w 1940 r. w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
Reklama
– Śledząc Pani drogę naukową, można powiedzieć, że ma Pani szerokie zainteresowania, bo oprócz archeologii, kostiumologii i konserwacji zabytków interesują Panią także mikrobiologia, archeobotanika i antropologia. Dlaczego podejmuje się Pani tak trudnych badań, przecież nie wszyscy archeolodzy chcą się tym zajmować?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– To prawda, nie każdy archeolog chce się podjąć badania krypt grobowych i takiego bezpośredniego kontaktu ze zmarłymi. Niektórzy mają wewnętrzne opory i blokady, ponieważ czasami możemy trafić na zmumifikowane szczątki. W takiej sytuacji potrzeba opanowania i spokoju. Gdy schodzę do krypty, to mam świadomość, że znajduję się w wyjątkowej przestrzeni. Czasami można odnieść wrażenie jakby się było na granicy dwóch światów – świata ludzi żywych i umarłych, świata współczesnego i tego sprzed setek lat. Prowadzę badania w kryptach, ponieważ w nich znajduję materiał do dalszych szczegółowych badań i analiz. Za każdym razem towarzyszy temu dreszcz emocji. Niestety, często zdarza mi się badać krypty, które były wcześniej splądrowane. Wówczas jest mi bardzo przykro, że niektórzy ludzie nie mają szacunku dla zmarłych. Podczas moich badań staram się szanować tę wyjątkową przestrzeń, w której spoczywają nasi przodkowie. Ich szczątki traktuję z godnością. Mam świadomość, że na pewien czas naruszam spokój tych zmarłych. Po zakończeniu badań zawsze z księdzem danej parafii organizujemy powtórny uroczysty pogrzeb z Mszą św., składając szczątki w to samo lub pobliskie miejsce. Często znajomi pytają mnie, czy nie boję się zmarłych, a ja wówczas z uśmiechem odpowiadam, że zmarłych nie należy się bać, bo jeszcze żaden zmarły nigdy nie wyrządził mi krzywdy.
Reklama
– Groby jakich osób można odnaleźć w kryptach?
– W kryptach składano tylko ciała osób zamożnych, tych, których rodzinę stać było na wykupienie miejsca pod posadzką w kościele. Są tam też szczątki osób zasłużonych dla ojczyzny, danej społeczności czy kościoła, królów i członków rodzin królewskich, królewskich dworzan, dostojników kościelnych, a także przedstawicieli znamienitych rodów szlacheckich i bogatych mieszczan. Krypty w kościołach umieszczane były w różnych miejscach. Najgodniejsze miejsce było pod prezbiterium i w nawie głównej, dalej pod bocznymi kaplicami i nawami. Liczba krypt uzależniona była od wielkości i rangi kościoła. Mniejsze kościoły parafialne nie zawsze miały krypty, a zmarłych grzebano w trumnie, wykopując dół bezpośrednio w piasku pod posadzką. W dużych kościołach oprócz pochówków w kryptach znajdowały się także pochówki składane bezpośrednio w ziemi. Zwykłych śmiertelników grzebano na przykościelnym cmentarzu.
– Czy, badając pochówki, widzi Pani pewne podobieństwa w sposobie wyposażania zmarłych sprzed wieków i współcześnie?
Reklama
– W kryptach stosunkowo dobrze zachowują się przedmioty, które wkładano do trumny i dzięki temu widzę, w jaki sposób przygotowywano zmarłych do przejścia w zaświaty. Przeważnie w trumnach odnaleźć można medaliki, krzyżyki, szkaplerze, różańce, a także wianki i bukieciki z ziół. Często zdarza się, że takie dewocjonalia nadal są wkładane zmarłym do grobów. Szczególnym przedmiotem spotykanym dziś i przed wiekami jest układana pod głową poduszka, która pełni zarówno funkcję praktyczną, jak i symboliczną. Jest ona atrybutem osoby śpiącej. Łatwiej jest nam się oswoić ze śmiercią bliskiej osoby, gdy pomyślimy, że ona nie umarła, lecz zasnęła snem wiecznym. Większość odnajdywanych przeze mnie poduszek wypełniana była intensywnie pachnącymi ziołami. Rzadko zdarzają się poduszki z piórami.
– Czy na podstawie zachowanych w trumnach przedmiotów można powiedzieć, co było ważne w życiu zmarłych i o ich życiu duchowym?
– Sposób, w jaki przed wiekami grzebano zmarłych, wskazuje na to, że wierzono w życie pozagrobowe. I liczono też na to, że rodziny żegnające bliskich kiedyś się z nimi spotkają. Wiara w to jest też łagodzeniem myśli o potędze śmierci i oswajaniem lęku przed nią. Jest także łagodzeniem bólu, gdy zaczynamy rozumieć, że tu, na ziemi, jesteśmy tylko przechodniami i pozostajemy tu tylko na krótką chwilę. Przedmioty, zwłaszcza dewocjonalia, miały zabezpieczyć duszę zmarłej osoby, ochronić ją przed piekłem, miały zapewnić opiekę świętych i pomóc w bezpiecznym i łagodnym przejściu w zaświaty. Dzięki odnalezionym przedmiotom poznajemy świat wierzeń, ludzkie lęki i nadzieje.
* * *
Prof. dr hab. Anna Drążkowska
Pracownik w Zakładzie Archeologii Późnego Średniowiecza i Nowożytności Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Prowadzi prace badawcze dotyczące historii kultury materialnej, zwłaszcza historii tkanin i ubiorów oraz kultury funeralnej. Specjalizuje się w konserwacji zabytków archeologicznych wykonanych z tkanin, drewna i skóry. Przeprowadza konserwacje i rekonstrukcje odzieży grobowej. W swym dorobku posiada przeszło 70 publikacji naukowych. Brała udział w pięciu projektach badawczych. Była 14-krotnie nagradzana i odznaczana medalami.
* * *
W Nadzwyczajnym Jubileuszu Miłosierdzia w sposób szczególny warto pamiętać o możliwości uzyskania odpustu zupełnego (czyli całkowitego darowania kar) ofiarowanego w intencji dusz cierpiących w czyśćcu pod zwykłymi warunkami w uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przez pobożne nawiedzenie kościoła, a także w dniach od 1 do 8 listopada, odwiedzając pobożnie cmentarz i modląc się za zmarłych. W pozostałe dni roku za nawiedzenie cmentarza można uzyskać odpust cząstkowy.
pb