Gala wręczenia odbywała się w Muzeum Kolekcji Jana Pawła II w Galerii Porczyńskich w Warszawie. To kolejne wyróżnienie młodej dziennikarki – w ubiegłym roku na tym samym festiwalu zdobyła drugie miejsce w kategorii „Programy radiowe”. W uzasadnieniu tegorocznego werdyktu komisja napisała: „Wzruszające opowieści o tragedii ludzi na Wołyniu i ich zawierzeniu Matce Bożej w dramatycznych momentach życia”.
Skąd zainteresowanie dziennikarki Kresami? – Współpracuję z Towarzystwem Miłośników Kultury Kresowej i dzięki nim znajduję wiele ciekawych tematów. Mieszkamy na Dolnym Śląsku, część z nas ma korzenie kresowe, dla wielu te tematy są wciąż żywe i ważne – mówi w wywiadzie dla „Niedzieli” Patrycja Jenczmionka-Błędowska. Reportaż „Matka Boska z Lewacz” opowiada o zapomnianych obrazach przywiezionych z Kresów po II wojnie światowej. – Ikony Matki Bożej zabierane przez wysiedleńców z terenów Drugiej Rzeczpospolitej uległy w dużej części zapomnieniu – mówi dziennikarka. – Mamy znane obrazy, jak Matka Boska Ostrobramska, ale jest mnóstwo ikon, za które ludzie oddawali życie, które ratowali zamiast swojego dobytku, a dziś pozostają zakurzone i nieznane w nawach pobocznych czy na strychach kościołów. Tak było z obrazem Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej z Lewacz. Dziś obraz jest już odnowiony, wyeksponowany w kościele, a wierni wciąż się przy nim modlą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Drugi z reportaży „Tam kiedyś była Polska” porusza temat rzezi na Wołyniu. – To bardzo ważne, żeby o tym mówić, żeby nazwać tę zbrodnię tym, czym była – ludobójstwem – tłumaczy dziennikarka. – Udało mi się porozmawiać z osobą, która przeżyła rzeź wołyńską. Było to dla mnie wstrząsające przeżycie. Pamiętam, że główna bohaterka reportażu kilka razy zadawała pytanie: „dlaczego nam to robiliście?”. Znamy kontekst historyczny, ale wciąż nie możemy zrozumieć, jak człowiek może zrobić coś tak strasznego drugiemu człowiekowi.
Patrycja podkreśla, że dziennikarstwo jest dla niej pasją: – To podróż człowieka z drugim człowiekiem, połączona z wsłuchiwaniem się w niego. Dzięki reportażom mogę słuchaczom postawić ważne pytania, tak by sami zaczęli szukać odpowiedzi.