Już po raz trzeci pod hasłem: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” w kościele parafialnym w Majdanie Królewskim młodzież organizowała koncert uwielbienia. Pomysłodawczynią i główną organizatorką była Maria Bąk, studentka Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego. Około 50 osób z całej diecezji od października przygotowywało się do występu. Jak zaznacza Magdalena Bąk, pomagająca przy organizacji: – Mimo rożnych przeciwności, jakie były na naszej drodze, dotrwaliśmy do końca i stworzyliśmy coś pięknego. Wszyscy wykazali się ogromnym zaangażowaniem i profesjonalizmem. Był to wyjątkowy czas, gdyż w ten dzień uznawaliśmy Chrystusa za Króla. Śpiewem świętowaliśmy również 1050. rocznicę Chrztu Polski, a także Rok Miłosierdzia. Jesteśmy naprawdę dumni, że po raz trzeci możemy śpiewać i wielbić naszego Pana! Jedną z uczestniczek była Patrycja Bartochowska. – Po dwóch nieudolnych próbach przez ubiegłe lata w tym roku udało się dotrzeć do Majdanu Królewskiego. Był to dobry wybór na zakończenie Roku Miłosierdzia, chwila zatrzymania i adoracji przed Najświętszym Sakramentem. Docenić trzeba niemały wkład w przygotowania, które zapewne nie trwały tylko kilka chwil.
Po kilku latach przerwy 2Tm2,3 wraca do Szczecina i w środę 13 marca zagra akustycznie w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa.
– Po śmierci naszego przyjaciela i wielkiego perkusisty Piotra "Stopy" Żyżelewicza zespół po kilku latach odradza się – mówi Robert Drężek, muzyk 2Tm2,3. – Usiedliśmy pod koniec roku i zaczęliśmy nagrywać nową płytę, a teraz gramy koncerty.
Jeszcze za swojego życia Ojciec Pio wzbudzał zarówno podziw, jak i kontrowersje. Przede wszystkim jednak pociągał wiernych do większej pobożności. Czy jego przesłanie jest nadal aktualne?
Jakie cuda dzieją się obecnie za jego wstawiennictwem? Zapytaliśmy o to br. Romana Ruska, kapucyna, który niemal na co dzień spotyka się z ludźmi doznającymi łask za wstawiennictwem św. Ojca Pio.
Ireneusz Korpyś: Od śmierci Ojca Pio minęły 52 lata, a nadal mówi się o nim tak, jakby żył. Czy Brat dostrzega wpływ tego świętego na nasze życie?
Aleksandra Mirosław została w Seulu mistrzynią świata we wspinaczce sportowej na czas. To trzeci tytuł w zawodach tej rangi złotej medalistki olimpijskiej z Paryża. W finale czasem 6,03 Polka o 0,03 poprawiła własny rekord globu.
31-letnia Mirosław już w eliminacjach pokazała, że będzie w środę trudna do pokonania. W obu biegach uzyskała wyraźnie najlepsze czasy, w tym 6,083, który tylko o 0,02 był gorszy od jej rekordu świata z igrzysk olimpijskich w Paryżu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.