Reklama

Niedziela Przemyska

Pasterz wśród owiec 6

Dajmy przykład życia wiarą

Z metropolitą przemyskim abp. Adamem Szalem rozmawia ks. Zbigniew Suchy

Niedziela przemyska 51/2016, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Rafał Czepiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: – Księże Arcybiskupie, od pierwszej niedzieli Adwentu trwają całodzienne adoracje w wyznaczonych parafiach. Czy ma już Ksiądz Arcybiskup jakieś spostrzeżenia, refleksje, które towarzyszą tej szczególnej formie modlitwy?

Reklama

ABP ADAM SZAL: – Program duszpasterski „Idźcie i głoście” jest bardzo ważny i zarazem trudny, stąd też pojawiła się myśl, aby tym wysiłkom i zamierzeniom duszpasterskim związanym z jego realizacją towarzyszyła także sfera duchowa, modlitewna. Ten pomysł trzeba wyprowadzić z praktyki, którą stosował sam Pan Jezus. Przed ważnymi wydarzeniami związanymi ze swoją działalnością publiczną odchodził na górę, na miejsce pustynne, żeby się modlić, czyli rozmawiać z Ojcem. Dlatego bardzo dobrze się stało, że w ramach tego programu duszpasterskiego jest inicjatywa polegająca na tym, aby trwała w naszej archidiecezji modlitwa przed Najświętszym Sakramentem. Jej intencją jest prośba o to, aby nie brakło głosicieli Ewangelii, aby ewangelizacja była prowadzona według Bożego zmysłu. Jest to oczywiście związane z modlitwą o powołania kapłańskie i zakonne, zwłaszcza w naszej archidiecezji. Układ tych adoracji jest bardzo prosty, bo jest związany z wypróbowaną już praktyką peregrynacji obrazu Matki Bożej czy Chrystusa Ukrzyżowanego. Oczywiście ta praktyka nie przekreśla innych zwyczajów adoracyjnych, które istnieją w parafiach np. w pierwsze czwartki. Jest to owoc Eucharystii, który oczywiście trzeba podtrzymywać.
Adoracja rozpoczęła się w dekanacie birczańskim. Chcąc wspólnie z wiernymi rozpocząć tę praktykę, razem z kilkoma księżmi udałem się do parafii Bircza, która rozpoczęła ten łańcuch adoracji. Przyjechaliśmy ok. godz. 15.00, aby pomodlić się modlitwą Koronki do Bożego Miłosierdzia, by włączyć się w adorację wiernych. Nie ukrywam, że jechaliśmy z ciekawością, ale i z obawą, czy spotkamy kogokolwiek przed Najświętszym Sakramentem, zważywszy, że był to dzień pracy, a i pogoda była nieszczególna, mróz i dokuczliwy wiatr. Jednak kiedy weszliśmy do kościoła, przeżyliśmy miłe zaskoczenie. Kilkadziesiąt osób trwało na adoracji. Chciałbym bardzo podziękować tym wszystkim, którzy adorują Najświętszy Sakrament, i tym, którzy te spotkania modlitewne organizują, i prosić o wytrwałą modlitwę, aby – tak jak w przypadku Mojżesza – ci, którzy głoszą Ewangelię, mieli wsparte ręce, wsparte serca, wsparte usta przez tych, którzy się modlą.

– W czasie słuchania listu Księdza Arcybiskupa zamyślałem się nad tym, jak realizować tę ewangelizację ad intra, czyli w tym najtrudniejszym, bo najbliższym nam środowisku. Ostatnio spotkałem ojca, który powiedział mi, że jego syn na chwilę przyjeżdża z zagranicy, gdzie mieszka z dziewczyną, i że nie ma z nim dobrego kontaktu, nie potrafi wpłynąć na decyzje, które syn podejmuje w życiu. Mówił, że nie daje już sobie z tym rady. To pokazuje, że takich problemów jest dużo i że staje się to coraz trudniejsze do przezwyciężenia.

– Chciałbym tu przytoczyć pewną autentyczną historię. Kilka lat temu, wędrując w jednej z grup pielgrzymkowych idących z Przemyśla na Kalwarię, zobaczyłem pewną rodzinę – małżeństwo z dziećmi. Akurat była taka sposobność, żeby powiedzieć kilka słów na temat wiary. Po krótkiej konferencji zwróciłem się do tej rodziny, pytając, czy pamiętają swój dialog z szafarzem chrztu przy chrzcie swoich dzieci. Okazało się, ku mojemu miłemu zaskoczeniu, że wszystkie pytania, które im zadawałem, spotkały się z katechizmową odpowiedzią. Potem zadałem pytanie bardzo proste, ale i niełatwe do odpowiedzi: jak to zrobiliście, że wasze dzieci idą wraz z wami, jak przekazaliście im wiarę. Odpowiedzieli: po prostu razem chodziliśmy do kościoła, razem się modliliśmy, razem chodzimy na Kalwarię, dbamy o katechezę. Kiedy jednak zadałem pytanie jednej z ich córek o to, czy będzie potrafiła porozmawiać na temat wiary ze swoimi koleżankami i kolegami, kiedy wróci z pielgrzymki, usłyszałem w odpowiedzi coś, co mną wstrząsnęło: „Nie potrafię, bo by się ze mnie śmiali, bo w mojej klasie jest moda na to, żeby krytykować wiarę, Kościół, żeby na tematy wiary nie rozmawiać”. Spotkanie z tą rodziną i rozmowa z nimi pokazuje z jednej strony, że możemy skutecznie ewangelizować przez świadectwo osobistego życia, a z drugiej strony ukazuje szczególne trudności, na jakie napotykają dzisiaj próby ewangelizacji, zwłaszcza wśród ludzi młodych.
Jeśli chodzi o sprawy rodzinne, to chciałbym przytoczyć inną kalwaryjską historię. Podczas wędrówki sprowokowałem dyskusję i poprosiłem o wypowiedzi na tematy związane z wiarą. Wypowiedział się ojciec. Mówił, że miał bardzo poważne kłopoty z synem, który wymykał się jego oddziaływaniu wychowawczemu, nie chciał go słuchać, wszedł w złe towarzystwo, w narkotyki, w alkohol i żadne argumenty do niego nie trafiały. Ojciec był zrozpaczony. Pewnego dnia w kościele usłyszał ogłoszenie o pielgrzymce na Jasną Górę i zrodziła mu się myśl, żeby pójść w intencji syna. Szedł wytrwale, modląc się szczególnie modlitwą różańcową o jego nawrócenie. Kiedy wrócił, dał synowi różaniec i powiedział coś bardzo wzruszającego: „Poszedłem na pielgrzymkę i modliłem się w twojej intencji przy pomocy tego różańca. Weź ten różaniec ze sobą. Kiedy będzie ci ciężko w życiu, połóż rękę na tym różańcu”. Podziwiałem tego człowieka, bo nie powiedział synowi jakiegoś kazania, nie dał mu reprymendy, nie robił mu wyrzutów, niczego nie żądał. Dał mu różaniec. Puenta jest szczęśliwa, ojciec mówił z nieukrywaną radością, że odwiedził na święta syna, który pracuje za granicą, i byli razem w kościele. Jego syn się zmienił, ustabilizował.
Myślę, że nie ma jednej, niezawodnej recepty na takie skomplikowane i bolesne sytuacje, które niejedna rodzina dzisiaj przeżywa. Przede wszystkim pozostaje nam modlitwa w intencji tych, którzy na razie nie chcą iść za naszym przykładem, a także wytrwały przykład życia wiarą.

– Dziękuję Księdzu Arcybiskupowi. Myślę, że te słowa i przykłady będą nadzieją dla tych rodzin, które w tygodniu przed Wigilią przeżywają tego rodzaju strapienia i smutki. Bóg zapłać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-12-15 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóżmy naszym zmarłym

Listopad to czas szczególnie intensywnej modlitwy za zmarłych – mówi ks. Mariusz Wawrzynek, wikariusz w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Jaśle.

Natalia Janowiec: W listopadzie w sposób szczególny wspominamy bliskich, którzy odeszli do wieczności. To również wyjątkowy czas modlitwy za nich. Ks. Mariusz Wawrzynek: Kościół zawsze otaczał szczególną troską tych, którzy zakończyli już swoją ziemska wędrówkę, o których prefacja pogrzebowa mówi, że ich życie zmieniło się, ale się nie zakończyło. Oni stoją już przed Bogiem, albo na to spotkanie oczekują. W uroczystość Wszystkich Świętych uwielbiamy Boga we wszystkich zbawionych, którzy już cieszą się radością nieba. Dzień Zaduszny i cały listopad to czas szczególnie intensywnej modlitwy za tych, którzy po swojej śmierci jeszcze oczekują na spotkanie z Bogiem, który jest miłością. Bezsprzecznie najpełniejszą i najgłębszą modlitwą za zmarłych jest Eucharystia. W ofierze Mszy św. Syn Boży w Duchu Świętym sam Siebie oddaje Ojcu. Każdy wierzący może w tym oddaniu uczestniczyć, a przez uczestnictwo w powszechnym kapłaństwie Chrystusa wspólnie je sprawować, ofiarując również za zmarłych. Następną modlitwą, na którą w tym niezwykłym czasie Kościół zwraca naszą uwagę, jest ofiarowanie odpustów za zmarłych. Są one darowaniem kary doczesnej za grzechy odpuszczone już co do zaciągniętej winy, ale nie odpokutowane za życia. Odpusty dzielimy na zupełne lub cząstkowe. Kościół przypomina także o ogromnej wartości modlitwy różańcowej. Wreszcie każda nasza osobista, ulubiona modlitwa może pomóc zmarłym, jeśli odmawiamy ją z wiarą i gorliwością. Jak widać możliwości pomocy naszym zmarłym jest wiele.
CZYTAJ DALEJ

Skoro Bóg wszystko wie i wszystko może, dlaczego nie przeszkadza złu?

2025-04-11 20:30

[ TEMATY ]

Katechizm

dobro

zło

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W kolejnym dniu naszego katechizmu odpowiedź na pytanie – dlaczego Bóg nie przeszkadza złu, skoro wie i może wszystko?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Zbrodnia katyńska: kto podjął decyzję i jak przygotowywano się do mordów?

2025-04-13 12:53

[ TEMATY ]

zbrodnia katyńska

ZSRR

polcy jeńcy

pl.wikipedia.org

Decyzja o zbrodni katyńskiej zapadła na najwyższym szczeblu władz ZSRR. Zamordowanie polskich jeńców wojennych oraz przetrzymywanych od agresji na Polskę urzędników, polityków i przedstawicieli inteligencji było następstwem przemyślanych przygotowań, a mechanizm działań przypominał mordy dokonywane przez NKWD w okresie wielkiej czystki.

Zbrodnia katyńska była następstwem dokonanej przez ZSRR wspólnie z Niemcami agresji na Polskę. Od 17 września 1939 r. w ciągu kilkunastu dni Armia Czerwona zajęła terytorium o obszarze około 200 tys. km kw., na którym mieszkało 13 mln osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję