20 tys. dolarów grzywny lub 5 lat więzienia grozi każdemu obywatelowi Sułtanatu Brunei, który publicznie świętował uroczystość Narodzenia Pańskiego. Zgodnie z prawem wydanym przez rządzącego od 50 lat w Brunei sułtana Hassanala Bolkiaha, zakazane są wszystkie zewnętrzne oznaki o charakterze bożonarodzeniowym, takie jak czapki, drzewka czy inne świąteczne dekoracje.
Przed Bożym Narodzeniem policja odwiedzała sklepy i centra komercyjne, szukając śmiałków, którzy ośmielili się złamać wydany edykt. Chrześcijanie, których w Brunei jest 16 proc. z 420-tysięcznej populacji, mogą świętować, ale tylko w domu lub w kościele, i to po wcześniejszym zgłoszeniu tego władzom. Większość islamska w Brunei radykalizuje się od pewnego czasu. Przed 2 laty sułtan wydał nowy kodeks karny oparty na szarii, który wśród kar przewiduje amputację np. ręki, a nawet – kamienowanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu