Przeżyliśmy już to, o czym przypominał nam papież senior Benedykt XVI: „O północy Ja przyjdę dla was”. Gdy klęknęliśmy tej wyjątkowej Świętej Nocy przy żłóbku, w którym spoczął Wielki Bóg w postaci maleńkiego Dziecięcia, zdało się nam, że słyszeliśmy anielskie śpiewy, wzywające wybudzonych ze snu pasterzy: „Idźcie…”. A potem ich wzajemne nawoływanie się: „Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło, i o czym nam Pan oznajmił” (Łk 2, 15). Udali się z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, wrócili i opowiadali, co im zostało objawione o tym Dziecięciu.
Prowadzi nas Bogarodzica
I my także, odchodząc ze stajenki betlejemskiej, dzieliliśmy się nawzajem ze sobą przeżyciami i refleksjami, aż dzięki Bożej Opatrzności wkroczyliśmy w nowy rok Pański 2017, w który od Jezusowego żłobka wprowadziła nas Święta Boża Rodzicielka Maryja. W Jej matczynych ramionach, obok Boskiego Emmanuela, zmieściliśmy się wszyscy – my, Chrystusowe owieczki: i te wierne, i te, które On potem szukał i odnalazł.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak mówi bł. Maria Karłowska: „Matka Najświętsza nie dla siebie samej odebrała od Pana Boga ten Zbawienny Depozyt: Syna Bożego. Nie dla swej osobistej pociechy została Matką Jezusową. To dla zbawienia świata, dla dobra wszystkich ludzi poczęła Go, nosiła, porodziła, piastowała, wychowała. W Betlejem Maryja pokazuje Jezusa, daje Go pasterzom, Jego rączką świat błogosławić zaczyna. Maryja trzymająca Jezusa na rękach, blisko swego Serca, nie siebie samą chce nam pokazać, lecz tylko Jego. Chciałaby ku Niemu zwrócić wszystkie oczy, całą uwagę, miłość i szacunek ludzi”. Możemy powiedzieć, że Maryja – jak pasterze betlejemscy – idzie w życie i głosi Chrystusa.
Naśladujmy Maryję
Nie pozostaje nam więc nic innego, jak naśladować Ją. My także w 2017 r., o którym nie wiemy, co nam przyniesie, powinniśmy ukazywać sobą Jezusa, Jego miłość, Jego dobroć, czułość i miłosierdzie. „Nie trzeba, aby była mowa o nas” – jak mówi Matka Karłowska – my mamy iść w życie i głosić innym Chrystusa. Jak słuszne jest takie rozumowanie bł. Matki Marii, potwierdza ikonografia chrześcijańska. Spójrzmy na obrazki Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus, a zauważymy bez trudu, że zawsze ma Dziecię przed sobą. Oby i dla nas w tym roku każdego dnia Jezus był pierwszym i najważniejszym, jedyną naszą wartością i najwyższym wzorem postępowania. Tym, który jest naszą Drogą, Prawdą i Życiem, który jest Światłem – a wiemy, jak trudno jest żyć bez światła! W tym Świetle, którym jest Jezus, ujrzymy w prawdzie nas samych, nasze zamiary i czyny oraz intencje tych czynów. W świetle Chrystusa patrzeć będziemy także na innych i na różnorodne sytuacje życiowe. Wtedy łatwiej nam będzie przyjąć i zaakceptować trudne niejednokrotnie do zrozumienia zrządzenia Boże.
Idźmy do ludzi
Reklama
Ze Świętą Bożą Rodzicielką idźmy więc w tym roku do ludzi, by nieść im Jezusa, by głosić Jego prawdę, by rozświetlać ludzkie życie tym Światłem, którym jest On sam. Od otwarcia się na rzeczywistość objawienia Bożego zależą narodziny nowego życia wiary w nas. Potrzebujemy wiary, aby upaść na kolana i złożyć Boskiemu Zbawicielowi dary swego serca. Kto uwierzył Bogu, już nie jest sam, bo przyszła do niego Miłość Miłosierna. Właśnie tę Miłość mamy głosić całemu światu. To Ona winna ożywiać nasz apostolat, według słów św. Pawła: „Miłość Chrystusa przynagla nas” (2 Kor 5, 14).
Jak ważne jest to wezwanie: „Idźcie i głoście”, widzimy w życiu Chrystusa Pana, który wzywa swych uczniów, aby byli Jego apostołami we własnym środowisku i w świecie: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20, 21). Jak mówił św. Jan Paweł II do młodych w Denver (14 sierpnia 1993 r.): „Według Ewangelii św. Marka ostatnie słowa, które Chrystus wypowiedział do Apostołów, brzmiały: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!». Są to słowa misyjnego posłania. Od tego nakazu rozpoczął się wielki rozwój Kościoła. (…) Chrystus najpierw zaprasza, aby z kolei pełniej się objawić i posłać. Zaprasza, aby dać się poznać tym, których zamierza posłać. Posyła tych, którzy poznali tajemnicę Jego osoby i Jego królestwa. Ewangelia bowiem ma być głoszona mocą ich świadectwa”.
Pan nas posyła
Jak przedziwne są zrządzenia Boże. To one sprawiły, że w ten rok Pański 2017 wkroczyliśmy właśnie z hasłem programu duszpasterskiego: „Idźcie i głoście”. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki we wstępie do publikacji „Idźcie i głoście” pisze: „Każdy ochrzczony jest powołany przez Boga do zaangażowania się na rzecz głoszenia światu Ewangelii”. Zachęca do włączenia się w tę misję nie tylko dorosłych, ale również dzieci i młodzież, których entuzjazm i zaangażowanie są potrzebne w Kościele. Dlatego w gorącej modlitwie prośmy Pana, abyśmy nie lękali się odpowiedzieć: „Oto ja, Panie, poślij mnie!”. Poślij nas! Św. Jan Paweł II napominał, byśmy „czuwali, byli gotowi rozpoznać Jego oblicze i spieszyć do braci, aby nieść im wspaniałą nowinę: «Widzieliśmy Pana!»” (por. list apostolski „Novo millennio ineunte”, 59).
Przyzywamy więc światła Chrystusa Pana dla nas samych i dla naszych czasów, otoczonych mrokami różnorodnych zagrożeń. Panie Jezu – Światło Odwieczne! Boże z nami! Jesteś nam potrzebny, Książę Pokoju! Wesprzyj nas, abyśmy wówczas, gdy świat głosi śmierć Boga – potrafili śpiewać z wiarą: Bóg się rodzi. Gdy coraz częściej ludzie odchodzą od Boga, szli odważnie do Ciebie i głosili, że dla nas stałeś się człowiekiem! Chryste, Światłości świata, otwieraj nasze serca na wiarę, która dodaje sił i rozpromienia ufną radością mimo wszystko; na nadzieję, która nie pozwoli nam żyć w smutku i zwątpieniu, lecz każe ufnie patrzeć w codzienność i przyszłość; na miłość, która wszystko, co dobre umacnia, a co trudne pomaga przezwyciężać. Pozwól nam zawsze głosić, że Bóg jest z nami!