Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą reformę edukacji. – Nie miałem żadnych wątpliwości, że polski system edukacji wymaga naprawy i zmiany – powiedział. – Zresztą miliony Polaków od wielu lat mówią to samo, potrzebny jest dłuższy okres kształcenia w poszczególnych szkołach – dodał.
Kształcenie i wychowanie
Wydłużenie okresu kształcenia w szkołach to niejedyna motywacja zmian struktury szkół. Okres gimnazjalny to trudny czas dorastania dla młodego człowieka. Trzy lata to zbyt mało na adaptację w nowym środowisku i tworzenie więzi, dlatego też środowisko gimnazjalne było często świadkiem zachowań nieakceptowanych społecznie, agresywnych, a nawet patologicznych, co podkreślali nauczyciele, rodzice i dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To właśnie na aspekt kształcenia i wychowania położył akcent Prezydent RP, podpisując ustawę: – Czuję się współodpowiedzialny za to, aby ta reforma osiągnęła swoje cele. Aby polska szkoła była lepsza, aby lepiej kształciła, aby nauczyciel czuł się w szkole dobrze, a przede wszystkim, żeby dobrze czuł się w szkole uczeń, a rodzic miał jak największą pewność, że ta szkoła kształci dobrze i przede wszystkim, że dobrze wychowuje – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Reklama
Premier Beata Szydło podkreśliła, że reforma edukacji to początek ważnych i dobrych zmian dla polskiej szkoły: – Reforma gwarantuje polskiej młodzieży i dzieciom kompleksowe przygotowanie, kształcenie i wychowanie – powiedziała. – To także bezpieczeństwo dla uczniów i szansa dla nauczycieli na godne zarobki i doskonalenie zawodowe – dodała.
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, odpowiedzialna za przygotowanie ustawy, również odwołuje się do dobrych zmian w polskiej szkole: – Prawo oświatowe to nie tylko czteroletnie liceum, szkoła branżowa, ale to również wychowanie, bezpieczeństwo i cyberbezpieczeństwo. To również mniejsze klasy, ograniczenie zmianowości. To wzmocnienie nadzoru pedagogicznego, wzmocnienie roli związków zawodowych, roli wychowawców. Powstanie ponad 5 tys. nowych miejsc pracy.
Protesty
Reklama
Reformowanie polskiej edukacji spotkało się z wieloma protestami. To chyba najbardziej oprotestowana reforma wprowadzona przez obecny rząd. Nauczyciele lękają się utraty pracy, samorządy – dodatkowych wydatków i zawirowań administracyjnych, a rodzice – zmian, które są dla nich wielką niewiadomą. Opozycja przypomina o nakładach poniesionych w związku z poprzednią reformą edukacji i dobrym poziomie kompetencji naszych gimnazjalistów (raport PISA). W ostatnich dniach dochodziło nawet do przypadków nieposyłania dzieci do szkół w proteście przeciw wprowadzeniu reform. I to właśnie budzi najwięcej kontrowersji. Bo choć dyskusje, konsultacje, a nawet protesty mogą być twórcze i prowadzić do konsensusu, to wykorzystywanie dzieci do celów politycznych nie tylko jest niewychowawcze, ale też winno być karane. Owszem, w historii zdarzały się sytuacje, że polskie dzieci i młodzież opowiadały się za wartościami: za polskością (Września) czy krzyżem w klasach (Włoszczowa), ale trudno to porównać z obecną sytuacją.
Słaby z historii
Na pytanie wykładowcy na politechnice, skierowane do studenta zarządzania, który zdawał egzamin 1 września, z czym mu się kojarzy ta data, student nie udzielił odpowiedzi. Zdziwiony wykładowca wytłumaczył, że przecież 1 września wybuchła II wojna światowa. „Byłem słaby z historii” – odpowiedział nieskrępowany student. Ta historia wydarzyła się w ubiegłym roku i wielu nauczycieli akademickich zaświadczy, że poziom wiedzy młodych ludzi nie tylko z historii, ale też z wielu innych dziedzin nauki jest zatrważająco niski. I to był jeden z głównych motywów reformowania polskiego szkolnictwa. Zbyt krótki czas kształcenia w liceum, okrojone programy nauczania, kształcenie pod kątem testów spowodowały, że na studia wkraczają młodzi ludzie bez podstawowej wiedzy.
Nowa struktura, programy i podręczniki
1 września rozpoczyna się proces wygaszania gimnazjów, obecnie 6-letnie szkoły podstawowe zostaną przekształcone w 8-letnie, 3-letnie liceum wydłuży proces edukacji o rok, o rok dłużej będą się uczyć również uczniowie techników. Zasadnicze szkoły zawodowe zostaną przekształcone w szkoły branżowe I stopnia. Funkcjonować będą 3-letnia szkoła specjalna, przysposabiająca do pracy, 2-letnia branżowa szkoła II stopnia oraz szkoła policealna. Ustawodawcy zapewniają, że przygotowywane są programy silnego powiązania szkolnictwa zawodowego z rynkiem pracy.
Reklama
Obowiązywać będzie również nowa podstawa programowa. Zwiększy się liczba godzin przedmiotów przyrodniczych i historii. Tworzone są nowe podręczniki i listy lektur. Mocny akcent położony jest na tworzenie więzi z polską historią, kulturą, tradycją.
W nowej edukacji stawia się na cyfryzację szkół. Docelowo każda szkoła wraz z placówkami oświatowymi, w których uczą się dzieci od lat 6 do 19, ma być podłączona do szerokopasmowego Internetu. Szkoleniu w zakresie wykorzystania cyfrowego świata w procesie edukacji, ale też uczenia zagrożeń wynikających z poruszania się w sieci, mają być poddani uczniowie, nauczyciele, opiekunowie i rodzice.
W kierunku Nobla
W roku szkolnym 2019/2020 do liceów, szkół branżowych i techników trafi podwójny rocznik uczniów: po VIII klasie szkoły podstawowej i III klasie gimnazjum. Rodzice tych uczniów już teraz wyrażają niepokój o los dzieci w przepełnionych klasach. – Wszystkie systemy są drożne – podkreśla min. Zalewska. – Nie będzie problemów ze zwiększonym rocznikiem. Ustawa przewiduje mniejsze klasy i ograniczenie zmianowości. Reforma ma również na celu uchronienie małych szkół z terenów wiejskich i małych miast przed likwidacją, dlatego każda taka propozycja samorządu musi być zaakceptowana przez kuratora oświaty.
Reklama
Nietrudno zrozumieć lęki i frustracje nauczycieli, rodziców, uczniów i samorządów związane z reformą edukacji. Wszystko, co nowe, budzi niepokój. Jednak taka sytuacja, jaka miała miejsce w polskim systemie kształcenia, wymagała pilnych zmian. Czy obecna reforma spełni oczekiwania? Czy dzieci będą się uczyć w przyjaznych warunkach, a zdobyta wiedza zapewni im start w tak szybko zmieniającym się świecie? Czy zwiąże je z tradycją i kulturą, z której dumni byli ich przodkowie? Czy wreszcie polska szkoła będzie kształcić przyszłych noblistów? Czas pokaże.
* * *
• Zmiany w oświacie zawarte zostały w ustawie z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe oraz ustawie Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe.
• Więcej informacji o reformie edukacji można znaleźć na stronie przygotowanej przez MEN dla uczniów, rodziców i samorządowców: www.reformaedukacji.men.gov.pl . Są na niej najważniejsze informacje dotyczące zmian z punktu widzenia rodzica, ucznia, nauczyciela oraz organu prowadzącego szkołę. Rodzic może sprawdzić, do jakiej szkoły uczęszczać będzie jego dziecko od 1 września 2017 r. Na stronie znajdują się kontakty telefoniczne do pracowników ministerstwa, którzy pozostają do dyspozycji rodziców i nauczycieli, a przez formularz kontaktowy każdy może wysłać zapytanie odnośnie do reformy.