Reklama

Modlitwa

Oswajanie wiary

O modlitwie, która nigdy nie jest samotna

Potrzebujemy kogoś, kto za nas ma nadzieję, bo widzi w nas potencjał, którego my nie widzimy. I kogoś, kto nawet za nas będzie wierzył, kiedy nam wiary braknie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I gdyby temu biednemu mężczyźnie dotkniętemu paraliżem przydarzył się cud na miarę jego nadziei i na miarę jego oczekiwań, nie byłoby żadnego cudu. On o nic nie prosi, niczego nie oczekuje, nie wypowiada żadnego słowa. Jemu potrzebna była wiara tych czterech, którzy widzieli więcej od niego i mieli nadzieję, kiedy jemu już brakło nadziei. Gdyby temu mężczyźnie przydarzył się cud na miarę ich oczekiwań, to pewnie odzyskałby zdrowie. Wstałby na własnych nogach, wziął pod pachę nosze, na których go przynieśli, poszedł do domu i usiadł przy stole z oniemiałą z zaskoczenia żoną. To byłoby dużo, bo chodzić, a nie być sparaliżowanym, to potężna różnica.

Dużo więcej

Ale jemu przydarzyło się dużo więcej. On doświadczył cudu nie na miarę swoich oczekiwań, nawet nie na miarę nadziei swoich przyjaciół. To był cud na miarę spojrzenia Boga. On mu w serce spojrzał i tam zobaczył cierpienie dużo głębsze niż sparaliżowane nogi. Noszone od lat, nieme cierpienie, o którym nikomu nie mówił. Ewangelia jest bardzo dyskretna, nie plotkuje o tym, jakie grzechy ten człowiek miał na sumieniu. Wiemy tylko, że Jezus mu je odpuścił, choć on nawet nie prosił o przebaczenie. I uzdrowił, choć tego nie oczekiwał. Nam się wydaje, że łaskę musimy u Boga wyprosić. A On naprawdę chce nam dawać dużo więcej, niż to sobie wyobrażamy w najśmielszych modlitwach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chociaż jeden

Reklama

To prawda, że jesteśmy jak ten sparaliżowany, milczący mężczyzna. My też czasem niczego się nie spodziewamy albo modlimy się ze smutkiem w oczach, nie wierząc, że ktoś nas słucha. My też bardzo potrzebujemy mieć takich czterech albo czternastu, albo chociaż jednego, który się za nas modli, kiedy nam już modlitwy nie przechodzą przez gardło. Potrzebujemy kogoś, kto za nas ma nadzieję, bo widzi w nas potencjał, którego my nie widzimy. I kogoś, kto nawet za nas będzie wierzył, kiedy nam wiary braknie.

To my

Kim są ci czterej? Gdzie ich szukać? Nie znamy ich imion, ale niektóre komentarze podpowiadają, że chwilę wcześniej Jezus powołał czterech uczniów. Być może ci czterej dopiero co powołani po prostu zgarnęli tego biedaka prosto z ulicy i przynieśli go Bogu – bo co lepszego mogli zrobić? Kimkolwiek są, ci czterej pokazują, czym powinien być Kościół: wspólnotą ludzi, którzy biorą na ręce tych, co są najsłabsi, i przynoszą ich do Boga. Przynoszą, a nie wytykają palcami albo hejtują w Internecie czy przy niedzielnym obiedzie.

Oni są ważni

Kiedyś Tomasz Merton pisał do swoich młodych braci w zakonie, że do klasztoru nikt nie przychodzi sam, że każdy przynosi ze sobą ludzi, z którymi łączy go historia: przodków, rodzeństwo, a nawet nieprzyjaciół. My nigdy nie stajemy do modlitwy sami, zawsze przynosimy tam ze sobą ludzi, z którymi łączy nas historia: naszych przodków, braci, a nawet naszych nieprzyjaciół. Być może oni do Boga nigdy sami nie przyjdą. Być może będą zbawieni tylko dlatego, że my ich przynosimy i wstawiamy się za nimi.

To On

Ostatecznie przecież wszyscy zostaliśmy przyniesieni. Kiedy w Wielki Piątek On wziął na ramiona krzyż, te dwie belki w kształcie człowieka, to wziął nas na swoje ramiona. Razem z naszymi grzechami i głównie z ich powodu. To nie myśmy przyszli do Niego, to On nas tu przyniósł.

* * *

Ks. Rafał Kowalski
psycholog, pracuje w Ośrodku Terapii Uzależnień „Betania”. Posługuje w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie, związany ze Wspólnotą Bożego Ojcostwa

2017-01-25 09:38

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żeby poznać Boga

Młodzi Emmanuela są na całym świecie. Żyją Bogiem w swojej codzienności, a zarazem tworzą wspólnoty, w których wzrastają. Od niedzieli 14 lipca przez kolejne 6 dni zjechali się z całego świata, by uczestniczyć w Międzynarodowym Forum Młodych zorganizowanym w Częstochowie. Dotychczasowe spotkania w Polsce miały charakter krajowy, a od tego roku co 3 lata będą miały charakter międzynarodowy. Tym razem do Częstochowy dotarli głównie mieszkańcy Europy, ale nie zabrakło także reprezentantów Ameryki i Afryki. Tematem tegorocznego forum były słowa: „Pokój zostawiam Wam”. Piotr Kawiak, organizator części programowej spotkania, wyjaśnia: – Stwierdziliśmy, że to, czego młodzi ludzie najbardziej potrzebują, to jest właśnie doświadczenie prawdziwego pokoju, który wypływa z miłości Pana Boga.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął zwierzchnika Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego

2025-09-16 15:25

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV i Katolikos Ormian Karekin II

Leon XIV i Katolikos Ormian Karekin II

Ojciec Święty przyjął dziś rano w Castel Gandolfo Katolikosa Wszystkich Ormian, Karekina II, który zaprosił papieża do odwiedzenia Armenii, a następnie podkreślił potrzebę pokoju - informuje portal Vatican News. Dzisiaj odbyło się również jego spotkanie z kardynałami Kurtem Kochem i José Tolentino Mendonça oraz wizyta w bazylice Santa Maria Maggiore, gdzie modlono się przy grobie papieża Franciszka - podaje Salvatore Cernuzio.

Było to pierwsze spotkanie Karekina II z Leonem XIV, a jego czwarte z papieżem od czasu wyboru dwadzieścia pięć lat temu na stolicę w Eczmiadzynie. Katolikos wszystkich Ormian został przyjęty przez papieża dziś rano, 16 września. Audiencja odbyła się w Villa Barberini, rezydencji papieskiej w Castel Gandolfo, gdzie Leon XIV udał się wczoraj wieczorem. Spotkanie odbyło się w „braterskiej i serdecznej atmosferze, podczas której omówiono różne kwestie kościelne, a patriarcha ormiański położył nacisk na los Ormian z Górskiego Karabachu”, jak wyjaśnił w rozmowie telefonicznej z redakcją ormiańską Radio Vaticana - Vatican News przedstawiciel Kościoła Apostolskiego Ormiańskiego z Eczmiadzynu przy Stolicy Apostolskiej, arcybiskup Khajag Barsamian.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję