Im bliżej okrągłej rocznicy wybuchu rewolucji bolszewickiej, tym lektur na jej temat będzie coraz więcej. Krwawy przewrót miał doprowadzić do stworzenia nowego państwa, społeczeństwa i gospodarki na całym świecie, a w końcu – nowego człowieka. Oczywiście, to się nie udało, ale konsekwencje rewolucji są do dziś odczuwalne we wszystkich zakątkach świata. Najbardziej – w niedawnych Sowietach.
W książce „Grażdanin N.N. życie codzienne w ZSRR” Marta Panas-Goworska i Andrzej Goworski pokazują, z czym musiał się mierzyć zwykły N.N., czyli niewiadomego imienia – obywatel ZSRR. Grażdanin ucztował, pił (dużo za dużo), a dzięki ciężkiej pracy odnosił sukcesy ku chwale ojczyzny. Czasami trafiał na odwyk, rzadko do kościoła. Ludzie byli różni, ale wszyscy byli zastraszeni i/lub pogodzeni z nieludzkim systemem.
Do rzeczywistości w pierwszych latach ZSRR odwołuje się w „Pokoleniu zimy” – pierwszej części trylogii „Moskiewska saga” – Wasilij Aksionow. Gdy na początku lat 20. ubiegłego wieku komunizm wojenny zastąpiono Nową Polityką Ekonomiczną, dającą większą obfitość dóbr na rynku, wydawało się, że nawet z bolszewikami da się żyć. Niestety NEP, o której bolszewik Grigorij Zinowjew w zaufanym gronie mówił, że to tylko chwilowe ustępstwo, szybko się skończyła. Zastąpiły ją represje: walka z opozycją wewnątrz partii bolszewików i terror wśród zwykłych obywateli. Na tle wydarzeń sprzed prawie 100 lat pokazane są dzieje rodziny Gradowów, która walczy o przetrwanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu