Reklama

Niedziela Rzeszowska

Od wieków czczona Matka Boża Łaskawa

Niedziela rzeszowska 23/2017, str. 1

[ TEMATY ]

Matka Boża

Archiwum Sanktuarium w Chmielniku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Łaskawa w Chmielniku czczona jest od wieków. Przed łaskami słynącym, cudownym wizerunkiem Matki modliło i modli się wielu ludzi, parafian oraz pielgrzymów, którzy tu przybywają. Wielu z nich dzięki tym modlitwom zanoszonym do Pana Boga przez Jej wstawiennictwo doświadczyło łask, o które prosili: uwolnienia od nałogów, potomstwa, nawrócenia, zdrowia na duszy i ciele itp. Maryja wiele razy chroniła naszą parafię przed klęskami żywiołowymi. Dlatego wielką ufność pokładamy w Jej macierzyńskim orędownictwie i modlimy się do Ojca przed obrazem Pani Łaskawej, którego nie zniszczył ani atak Tatarów w 1624 r., podczas którego spalili kościół, ani żadna późniejsza wojna.

Wyrazem naszej wdzięczności, ale także wiary, miłości i czci wobec Matki Bożej i za wszelkie łaski, jakie dał Bóg za Jej wstawiennictwem, było wydarzenie, które miało miejsce 4 maja 1997 r. Wtedy to cudowny wizerunek Matki Bożej Łaskawej przyozdobiono koronami papieskimi, pobłogosławionymi przez Jana Pawła II, a świątynię, w której codziennie gromadzimy się na Eucharystii i na modlitwie, podniesiono do rangi sanktuarium. Dzień ten na trwałe wszedł do historii parafii Chmielnik. Marzenia pokoleń, wytrwale modlących się przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, w końcu się spełniły. Koronacji dokonał bp Kazimierz Górny. Była to wielka uroczystość dla całej parafii i diecezji. Wzięło w niej udział 4 biskupów. W Mszy św. koncelebrowanej uczestniczyło 150 prezbiterów, alumni Wyższego Seminarium Duchownego z Przemyśla i Rzeszowa oraz ok. 30 tys. wiernych. Proboszczem, a potem kustoszem w naszej parafii był wtedy ks. prał. Tadeusz Wołosz.

W tym roku minęło 20 lat od tego niezwykłego i jakże radosnego wydarzenia. Dlatego w dniach 12-14 maja przy okazji uroczystości odpustowych ku czci Matki Bożej Łaskawej mogliśmy przeżywać jubileusz koronacji tegoż obrazu. Dokładnie 13 maja, pełni wdzięczności za skarb, jaki mamy w naszym sanktuarium, o godz. 11 rozpoczęliśmy uroczystą Mszę św. koncelebrowaną. Przewodniczył jej pasterz naszej diecezji bp Jan Wątroba, homilię natomiast, podobnie jak 20 lat temu, wygłosił abp Józef Michalik, były metropolita przemyski. W koncelebrze wzięło udział 18 kapłanów rodaków, byłych wikariuszy oraz setki wiernych, parafian i pielgrzymów przybyłych do sanktuarium. Był to dla nas wszystkich bardzo uroczysty czas. Podczas odpustowych uroczystości gościliśmy także kanclerza naszej kurii diecezjalnej ks. dr. hab. Jerzego Buczka, który od piątku do niedzieli głosił nam słowo Boże. Za przeżyty, pełen łaski czas Bogu niech będą dzięki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-05-31 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#TrzymajSięMaryi: Matka Boża - Pogromczyni szatana

[ TEMATY ]

Matka Boża

Adobe Stock

Szczególny maryjny charakter tego rzymskiego objawienia nie wynika bezpośrednio z ukazania się Matki Bożej. Leon XIII jej bowiem nie ujrzał. Jednak wizja, którą za Jej sprawą oglądał, wyraźnie odcisnęła się na jego pontyfikacie.

Jest dzień 13 października 1884 r. Ojciec Święty zakończył właśnie odprawianie Mszy św. w jednej z prywatnych kaplic watykańskich. Stał jeszcze na stopniach ołtarza, gdy nagle jego twarz poszarzała i po chwili zwierzchnik katolickiego Kościoła runął nieprzytomny na ziemię. Wszystko wskazywało na nagły atak serca lub wylew. Ale przyczyną upadku nie była żadna choroba. W momencie kiedy papież kończył sprawowanie liturgii, Bóg pozwolił mu ujrzeć w widzeniu przyszłość jego umiłowanego Kościoła. Ojciec Święty pięć minut leżał nieprzytomny, by odzyskawszy świadomość, zwrócić się do otaczających go prałatów: „O, jak przerażający obraz dane mi było zobaczyć!”. Wiemy, że papieżem, który dostąpił tej przerażającej wizji, był Leon XIII. Domyślamy się, że Tą, która pozwoliła mu oglądać przyszłe losy Kościoła, była Najświętsza Maryja Panna. Cóż takiego ujrzał papież Leon? Z wypowiedzi, którymi dzielił się z otoczeniem, wynika jasno, że przedmiotem objawienia było sto najbliższych lat, podczas których panowanie szatana sięgnie szczytu. Papież był wstrząśnięty wielkością zniszczeń moralnych i duchowych, jakie dotkną nie tylko świat, ale także sam Kościół. Ten czas, o którym mówiła wizja, miał się wypełnić w XX stuleciu. Ojciec Święty był tak głęboko poruszony tym, co zobaczył, że ułożył modlitwę, którą polecił odmawiać wszystkim kapłanom na zakończenie Mszy św., gdziekolwiek by była ona sprawowana. W ten sposób chwila ukazania rozmiaru diabelskich zniszczeń była czasem, kiedy do nieba uderzała modlitwa błagalna o ocalenie. Wprawdzie Sobór Watykański II przy okazji reformy liturgii zniósł obowiązek odmawiania ułożonej przez papieża Leona modlitwy, są jednak miejsca, gdzie rozlega się ona po każdej celebracji Eucharystii. Gdy staniemy na przykład w sanktuarium fatimskim w Zakopanem, po Mszy św. będziemy odmawiać mało już dziś znaną modlitwę. Przypomnimy sobie wówczas, że właśnie w tym momencie, tuż po zakończeniu liturgii, różańcowy papież Leon miał widzenie, które dotyka naszego życia…
CZYTAJ DALEJ

Święty pedagog

Niedziela Ogólnopolska 14/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Jan de la Salle

commons.wikimedia.org

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

Był przyjacielem dzieci, formatorem nauczycieli, twórcą nietuzinkowego systemu pedagogicznego.

Jan Chrzciciel de la Salle święcenia kapłańskie przyjął w wieku 27 lat. Zdobył wykształcenie na Uniwersytecie w Reims; w 1680 r. uzyskał doktorat z teologii. Po święceniach kapłańskich pracował jako proboszcz, jednak ważne było dla niego kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem prowadzonymi przez siostry od Dzieciątka Jezus (terezjanki). To był czas, w którym rodziło się jego wyjątkowe powołanie pedagogiczne. Dużo czasu poświęcał wychowaniu i kształceniu dzieci, często tych z ubogich rodzin. Z czasem z tej pracy apostolskiej powstało zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkół Chrześcijańskich (braci szkolnych). Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 r.
CZYTAJ DALEJ

"DGP": Szpitale nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom

2025-04-07 10:39

[ TEMATY ]

NFZ

pracownicy

nadwykonania

brak pieniędzy

szpitale

kontrahenci

Adobe Stock

Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami

Szpitale powiatowe borykają się z poważnymi problemami

Szpitale powiatowe nie mają z czego płacić kontrahentom oraz pracownikom. Zgadzają się, by NFZ zapłacił im tylko za część nadwykonań. A w drugiej połowie roku może być im jeszcze trudniej - czytamy w poniedziałkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

"Szpitale w całym kraju czekają na rozliczenie należności za świadczenia, które wykonały w IV kw. 2024 r. ponad limit ustalony w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. To m.in. zabiegi chirurgii naczyniowej, kardiologii inwazyjnej i elektrokardiologii czy protezy stawów w ortopedii" - poinformował "DGP".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję