Reklama

Niedziela Częstochowska

Nasz proboszcz – Kazimierz

18 czerwca br. mija 50 lat od przyjęcia święceń kapłańskich przez ks. prał. Kazimierza Najmana. Jego droga kapłańska związana była przede wszystkim z parafią pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Okólnej w Częstochowie – przez 35 lat pełnił posługę jej proboszcza. Włożył wiele trudu w budowę świątyni, prowadzenie i rozwój parafii. Dziś jako emeryt pomaga obecnemu proboszczowi ks. dr. Pawłowi Sobusiowi

Niedziela częstochowska 25/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

jubileusz

proboszcz

Bożena Sztajner/Niedziela

Ks. prał. Kazimierz Najman

Ks. prał. Kazimierz Najman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W miejscu, gdzie dziś stoi kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, niegdyś w polach była mała kapliczka poświęcona Matce Bożej. Można powiedzieć, że Maryja wróciła do siebie i odbiera tu wyjątkową cześć. Początki parafii sięgają 1981 r., kiedy to ks. Kazimierz Najman, wówczas wikariusz parafii pw. św. Jakuba, został wyznaczony przez bp. Stefana Barełę do zorganizowania w rejonie ul. Okólnej ośrodka duszpasterskiego. We wrześniu w prywatnym domu przy ul. Borelowskiego zaczął funkcjonować punkt katechetyczny.

Budowę kościoła rozpoczęto w maju 1984 r. Projekt pawilonu katechetycznego (gdzie obecnie mieszczą się katolickie gimnazjum i liceum) wraz z kościołem opracował bezpłatnie parafianin mgr inż. Bogdan Jezierski. W budowę włączyła się grupa wiernych. Parafia powstawała na terenie bardzo atrakcyjnym. Były tu nowe osiedla mieszkaniowe, położone blisko politechniki i domów akademickich, licznie zamieszkiwane przez liderów wówczas rządzącej partii komunistycznej, niechętnej Kościołowi. Prowadzenie budowy nie było łatwe. Do problemów finansowych dochodziły trudności w zdobyciu materiałów budowlanych, a także „przeszkody urzędowe”. Dopatrzono się nieprawidłowości i prace przerwano na rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Najman nie zrażał się trudnościami. – „Jak Maryja zechce, to pomoże”, mawiał – opowiada Zofia Nitkiewicz, była parafianka, przez dwie kadencje prezes parafialnego oddziału Akcji Katolickiej. Sale katechetyczne oddano do użytku w 1987 r., a poświęcenia kościoła dokonał bp Stanisław Nowak podczas Pasterki w 1990 r. – Przez wszystkie lata budowy kościoła, a także później nie mówiło się o pieniądzach – wyjaśnia Kazimierz Furmanek, obecnie wiceprezes POAK. – Jeśli już, to były podziękowania za pomoc i wsparcie finansowe. To zachęcało ludzi do ofiarności. – Choć zdarzały się sytuacje kryzysowe – wspomina Zofia Nitkiewicz. – Kiedyś proboszcz potrzebował gotówki na zapłacenie rachunku za drewno, a w kasie pusto. Powierzył tę sprawę Matce Bożej – w wieczornej modlitwie. Na drugi dzień rano przyszła kobieta, żeby złożyć ofiarę na budowę kościoła. W kopercie było dokładnie tyle, ile było potrzeba na uregulowanie rachunku.

Tytan pracy

– Początkowo parafia była bardzo duża. Należało do niej prawie 5 tys. wiernych (później powstały nowe parafie i granice się zawęziły) – opowiada Kazimierz Furmanek. – Przez 7 lat ks. Najman nie miał do pomocy wikarego, był sam. Po kolędzie chodził od grudnia do marca. Nieraz widać było, że jest zmęczony, ale nigdy nie narzekał – dodaje. Robił wszystko sam, nawet sprzątał kościół. Później zaczął do tych prac angażować osoby potrzebujące, żeby nie dawać im jałmużny, a zapłacić za pracę.

Na sercu leżała mu szczególnie formacja ministrantów i lektorów. W najlepszych latach było w parafii ponad 25 lektorów. – Wszyscy moi synowie (5) byli ministrantami, później lektorami – opowiada Zofia Nitkiewicz. – Proboszcz, żeby zachęcić chłopców, a także docenić ich wysiłek, np. po Triduum Paschalnym lub nabożeństwach różańcowych fundował im nagrody książkowe. Starannie dobierał lektury z historii Polski czy literatury patriotycznej, np. powieści Zofii Kossak-Szczuckiej. Wspierał ich zawsze modlitwą, zwłaszcza w środowej nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Towarzyszył lektorom w ważnych dla nich momentach życia, np. podczas ślubów, święceń diakonatu czy prezbiteratu. Dwa tygodnie temu święcenia kapłańskie przyjął ks. Piotr Szeląg, były ministrant i lektor, uczeń szkoły katolickiej mieszczącej się przy parafii.

Reklama

Choć z pozoru surowy proboszcz dbał też o powierzonych swojej opiece wikariuszy. – Kiedyś przyszedł do nas po kolędzie – opowiada Kazimierz Furmanek – i mówi, że ma problem z ks. Krzysztofem Krulikiem, bo ten nie chce nosić czapki, a zima sroga. Powiedzcie mu coś, bo mnie nie chce słuchać – żalił się. Powiedzieliśmy i poskutkowało. Wychowankiem ks. Najmana jest też obecny proboszcz ks. Paweł Sobuś. Od otrzymania święceń kapłańskich pomagał w tej parafii. – Osobiście jestem wdzięczny ks. Kazimierzowi Najmanowi za wielką troskę i pomoc przez wszystkie lata. Nie ukrywam, że przy podejmowaniu ważnych decyzji w swoim życiu zwracałem się do Księdza Prałata, korzystałem z jego doświadczenia i roztropności – podkreśla ks. Sobuś.

Talenty i zamiłowania

Zanim powstała parafia akademicka, do kościoła przy ul. Okólnej na Mszę św. o godz. 16 uczęszczało liczne grono studentów, których ks. Najman był nieformalnym duszpasterzem. Do dziś na Msze św. przyjeżdża wiele osób spoza parafii, gdyż jak mówią – lubią się tu modlić i śpiewać pieśni.

Śpiew zawsze był mocną stroną tej parafii. Nie chóralny czy scholi, ale wszystkich wiernych. Ci, którzy znają ks. Najmana, wiedzą, jak potężny ma głos. Nieraz z zakrystii słychać jego śpiew. – Gdy jeździliśmy na pielgrzymki – opowiada Zofia Nitkiewicz – w jedną stronę zawsze śpiewaliśmy pieśni pobożne, w drodze powrotnej i patriotyczne, ludowe, wojskowe. Ksiądz Proboszcz nie potrzebował żadnego śpiewnika, wszystkie te piosenki zna na pamięć, i to po kilka zwrotek. – A pamięć ma doskonałą, wszak to prawnik – dodaje Ewa Bednarek, obecnie prezes POAK. – Przez wiele lat był obrońcą węzła małżeńskiego w Metropolitalnym Sądzie Biskupim w Częstochowie.

Wszyscy wiedzą, że szczególnym zamiłowaniem ks. Kazimierza Najmana jest poezja. Nie ma kazania bez zacytowania jakiegoś fragmentu wiersza odpowiedniego do okoliczności. – Herberta to zna chyba wszystkie utwory – zastanawia się p. Zofia.

Reklama

Jubilat jest też znawcą sztuki sakralnej. W kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny wszystkie elementy wystroju są przemyślane i starannie dobrane. W ołtarzu głównym znajduje się tryptyk przedstawiający sześć ważnych momentów z życia Maryi. W centralnej części Matka Boża w tajemnicy Nawiedzenia, jakby w ruchu podążająca do św. Elżbiety. W tym samym stylu utrzymana jest Droga Krzyżowa. W oknach – witraże wykonane przez krakowską pracownię Józefa Furdyny. – Nasz proboszcz nie lubił niczego powielać z innych kościołów – wyjaśnia Ewa Bednarek. – Wszystko tu jest oryginalne, nawet najdrobniejsze detale. Zdarzało się, że z umieszczonych tu dzieł wzór czerpali inni. Tak było z obrazem Jezusa Miłosiernego namalowanym przez Witolda Bulika, który wybrano za wzór dla obrazu peregrynującego po diecezji. – Kiedyś – opowiada Zofia Nitkiewicz – ks. Kazimierz został poproszony jako mediator do parafii niedaleko Częstochowy, gdzie ludzie nie chcieli obrazu Jerzego Dudy-Gracza. Udało mu się przekonać wiernych i praca artysty została w ich kościele.

Wdzięczność serca

Ks. Kazimierz Najman jest skromnym, ale zasadniczym człowiekiem. Nigdy nie celebrował swoich imienin czy jubileuszy. Nie zgadzał się na publiczne wręczanie kwiatów, laudacje czy życzenia. – Z okazji 40-lecia jego święceń kapłańskich – opowiada Kazimierz Furmanek – zaprosiliśmy jako POAK byłych lektorów z rodzinami. Przyjechało 25, niektórzy z daleka. Ks. Najman bardzo się ucieszył i odprawił w ich intencji Mszę św., o swoim jubileuszu nie wspominiał natomiast ani słowa.

Były proboszcz wdzięczną pamięcią serca ogarnia wszystkich budowniczych kościoła, ofiarodawców, księży i osoby zakonne wywodzące się z tej parafii, służbę liturgiczną – co tydzień zanosi za nich modlitwy do Boga za wstawiennictwem Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Z okazji złotego jubileuszu kapłaństwa parafianie polecają swojego Proboszcz dalszej opiece Matki Najświętszej, którą tak bardzo umiłował. Ks. Kazimierz Najman przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Stefana Bareły 18 czerwca 1967 r. w katedrze częstochowskiej pw. Świętej Rodziny.

2017-06-13 11:34

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Są w Lubaniu od 700 lat

Niedziela legnicka 27/2020, str. I

[ TEMATY ]

jubileusz

siostry Magdalenki

Ks. Piotr Nowosielski

Biskup legnicki w gronie sióstr, które świętują jubileusz

Biskup legnicki w gronie sióstr, które świętują jubileusz

Siostry magdalenki od Pokuty (CSMM) w sobotę 20 czerwca obchodziły w domu generalnym w Lubaniu jubileusz 700-lecia obecności w tym mieście.

Wydarzeniu przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski. Do obchodów siostry przygotowywały się przez 7-letnią nowennę. Z uwagi na panującą pandemię, obchody z udziałem mieszkańców miasta przełożono na czerwiec przyszłego roku. – Miało być uroczyście. Miało być na Rynku, z udziałem mieszkańców. Miało być w gronie zaproszonych czcigodnych gości, a Opatrzność Boża dopuściła inny scenariusz wydarzeń. Nie przeraża nas to, wręcz przeciwnie – z nadzieją patrzymy w przyszłość i w myśl sentencji Owidiusza, że koniec wieńczy dzieło, wielkie świętowanie odkładamy na przyszły rok – powiedziała przełożona generalna s. M. Wiesława Kopij, która powitała biskupa legnickiego i przybyłe z różnych domów zakonnych siostry.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: zmarła Danuta Ciesielska, żona Sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego i członkini „Środowiska” św. Jana Pawła II

2025-09-01 21:22

[ TEMATY ]

zmarła

Archidiecezja Krakowska

Danuta Ciesielska

Danuta Ciesielska

31 sierpnia 2025 r. w Krakowie zmarła Danuta Ciesielska, żona Czcigodnego Sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego i członki „Środowiska”, tworzonego najpierw przez ks. Karola Wojtyłę, a później przez papieża Jana Pawła II.

Danuta Ciesielska z domu Plebańczyk należała do tzw. „Środowiska”, tworzonego przez młodych ludzi, studentów i ich duszpasterza, ks. Karola Wojtyłę, wówczas wikariusza parafii św. Floriana w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja na wrzesień: o odnowę relacji ze stworzeniem

2025-09-02 17:00

[ TEMATY ]

stworzenie

wrzesień

papieska intencja

odnowa relacji

Vatican Media

Papieskie intencje na wrzesień

Papieskie intencje na wrzesień

Do modlitwy o odnowienie naszych relacji z całym stworzeniem zachęca Leon XIV w papieskiej intencji na wrzesień. Została ona ustalona jeszcze przez poprzedniego papieża. „Módlmy się, abyśmy - inspirowani przykładem św. Franciszka - zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych, kochanych przez Boga, godnych miłości i szacunku” - prosi Ojciec Święty.

W filmie promującym intencję Leon XIV odmawia przygotowaną z tej okazji modlitwę. Przypomina w niej, że Bóg miłuje wszystkie stworzenia, a każda istota, choćby najmniejsza, jest owocem Jego miłości i ma swoje miejsce w świecie. Swoją troską ogarnia najprostsze nawet i najkrótsze życie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję